Rodzinny browarek powstały w 2015 roku w miejscowości 10 km na zachód od centrum Nürnberg. Najszybciej można tu dojechać pociągiem do stacji Zirndorf i dojść 1300 m, ewentualnie podjechać autobusem 70 lub 72.
Odwiedziliśmy browar 29.11.2023. Żółty, 2-piętrowy budynek ze spadzistym dachem stoi tuż przy ulicy, parter zajmuje restauracja. Po prawej od wejścia mniejsza sala z barem, druga większa jest po przeciwnej stronie. Wystrój bardzo prosty, ściany w beżu, stoły 4- lub 6-osobowe z jasnego drewna, krzesła ciemnobrązowe, pod oknami w sali z barem długie wyściełane ławy. Na suficie drewniane belki przystrojone girlandami chmielowych pnączy z szyszkami, oświetlenie zapewniają zwisające nad stołami półokrągłe lampy.
W ciepłe miesiące po prawej stronie budynku wśród drzew i krzewów funkcjonuje ogródek piwny. Natomiast browar mieści się w osobnym budyneczku na tyłach posesji. Dzięki uprzejmości małżonki nieobecnego akurat piwowara mieliśmy okazję całość obejrzeć, a przy okazji załapali się również dwaj Włosi z browaru w Bozen, którzy podobnie jak my wpadli tu na zakończenie dnia po Brau Beviale.
Browarek malutki, zajmuje raptem 2 nieduże pomieszczenia. W pierwszym składzik butelek, słodu (Weyermann), śrutownik, 2 zbiorniki wody gorącej i jeden lodowej. Warzelnia jest przez ścianę w drugim pomieszczeniu, ma wybicie 300 l. Także tu znajduje się okrągła kadź otwartej fermentacji (600 l) i tanki leżakowe (3x600l), a także myjka i 4-drożna, ręczna napełniarka do butelek. Wszystko mocno ściśnięte, wykorzystany jest każdy centymetr powierzchni, ale jak (nie bez dumy) powiedziała nasza przewodniczka - "wszystko robimy ręcznie ale dajemy radę"
. Roczna produkcja to około 1000 hl piwa.
Jak to w Niemczech w zwyczaju, warzy się tu 3 stałe i zależnie od pory roku sezonowe piwa, a w restauracji zazwyczaj jest lanych 5 rodzajów.
29.11.23 mogliśmy spróbować:
- Helles 4,7%. Barwy słomkowej, klarowny, ciut piwniczny aromat słodowy, dość gęsta piana. Bardzo gładkie w smaku, lekko zbożowe z nutą wytrawności, chmielowość raczej ziołowa, goryczka niewysoka. Bardzo klasyczne. Cena 3,20/ 4,20 € za 0,3/ 0,5 l.
- Weizen 5,2%. Jasno-żółte, mętne ale mało jak na pszenicę, piana bardzo gęsta i mocna. Pachnie zbożowo, dość wytrawnie i goździkowo. W smaku również zbożowość i sporo goździka, banany są ale w mniejszości, na końcu lekka mirabelkowa wytrawność. Lekka pszenica, trochę mi tu brakuje ciała. 3,30/ 4,30 € za 0,3/ 0,5 l.
- Märzen 5,7% (nie piłem) 3,50/ 4,50 € za 0,3/ 0,5 l.
- Schwarzbier 4,9%. Ciemnobrązowy z bordowymi refleksami przy szkle, klarowne, piana poszarpana, większe oczka. Pachnie ciemnym słodem, lekko karmelowo. W smaku podobnie ale jeszcze dochodzi nuta razowego chleba i kawy zbożowej, lekka ziołowa goryczka w tle. Smaczna klasyka. 3,30/ 4,30 € za 0,3/ 0,5 l.
- Bockbier 6,2%. Na miejscu lane kosztowało 3,70/ 4,70 € za 0,3/ 0,5 l ale było już sporo po godzinie 23, więc by zdążyć na pociąg zabraliśmy na wynos (2,70 €/ 0,66 l + 1 € kaucja) i próbowaliśmy już na peronie
. Ciemno-miedzianej barwy, aksamitny w smaku, słodowość z nutami ciemnych owoców, bardzo dobrze pijalny koziołek.
W browarku byli z nami sędziowie piwni i według ich oceny wszystkie piwa były idealnie "pod tabelkę", nie było się do czego przyczepić
. Mi również smakowały ale były aż nazbyt klasyczne, zawsze fajnie (dla mnie) jak wystają trochę poza schemat hołdując staremu hasłu "jebać BJCP"
.
Na wynos piwa są do kupienia w butelkach z krachlą o zupełnie nietypowej jak na Niemcy pojemności 0,66 l i kaucji 1 €. Ceny w takich butelkach są w przedziale 2,20-2,70 €. Nietypowe są też skrzynki mieszczące ich 10. Podobno jednak nie ma problemów z powrotem opakowań do browaru gdyż sprzedaż jest prowadzona "dookoła komina", a wielu klientów sama odbiera piwa na miejscu. Etykiety są proste, ładnie zaprojektowane według jednego schematu ale w różnych kolorach odróżniających piwa. Jest szkło firmowe w kilku rodzajach i podkładki. Zakupy w browarze można robić: śr, pt. 15-17.30 (lub w innym terminie po umówieniu się telefonicznym) oraz gdy otwarta jest restauracja.
W restauracji można dobrze zjeść mając do wyboru zakąski i kilkanaście dań głównych (10-19 €). Koledzy byli bardzo zadowoleni ze smaku, a jedli na raty bo porcje słuszne.
Obsługa bardzo miła, szybka i wesoła, jak to w rodzinnej firmie
. Warto tu wpaść ale jest to możliwe tylko 3 dni w tygodniu: śr-pt. od 17.30 do ostatniego klienta.
Na fotkach: 1.Budynek restauracji 2.Sala z barem 3.Druga sala 4.Butelki z etykietami 5.Suszarka a za nią napełniarka do butelek

Odwiedziliśmy browar 29.11.2023. Żółty, 2-piętrowy budynek ze spadzistym dachem stoi tuż przy ulicy, parter zajmuje restauracja. Po prawej od wejścia mniejsza sala z barem, druga większa jest po przeciwnej stronie. Wystrój bardzo prosty, ściany w beżu, stoły 4- lub 6-osobowe z jasnego drewna, krzesła ciemnobrązowe, pod oknami w sali z barem długie wyściełane ławy. Na suficie drewniane belki przystrojone girlandami chmielowych pnączy z szyszkami, oświetlenie zapewniają zwisające nad stołami półokrągłe lampy.
W ciepłe miesiące po prawej stronie budynku wśród drzew i krzewów funkcjonuje ogródek piwny. Natomiast browar mieści się w osobnym budyneczku na tyłach posesji. Dzięki uprzejmości małżonki nieobecnego akurat piwowara mieliśmy okazję całość obejrzeć, a przy okazji załapali się również dwaj Włosi z browaru w Bozen, którzy podobnie jak my wpadli tu na zakończenie dnia po Brau Beviale.
Browarek malutki, zajmuje raptem 2 nieduże pomieszczenia. W pierwszym składzik butelek, słodu (Weyermann), śrutownik, 2 zbiorniki wody gorącej i jeden lodowej. Warzelnia jest przez ścianę w drugim pomieszczeniu, ma wybicie 300 l. Także tu znajduje się okrągła kadź otwartej fermentacji (600 l) i tanki leżakowe (3x600l), a także myjka i 4-drożna, ręczna napełniarka do butelek. Wszystko mocno ściśnięte, wykorzystany jest każdy centymetr powierzchni, ale jak (nie bez dumy) powiedziała nasza przewodniczka - "wszystko robimy ręcznie ale dajemy radę"

Jak to w Niemczech w zwyczaju, warzy się tu 3 stałe i zależnie od pory roku sezonowe piwa, a w restauracji zazwyczaj jest lanych 5 rodzajów.
29.11.23 mogliśmy spróbować:
- Helles 4,7%. Barwy słomkowej, klarowny, ciut piwniczny aromat słodowy, dość gęsta piana. Bardzo gładkie w smaku, lekko zbożowe z nutą wytrawności, chmielowość raczej ziołowa, goryczka niewysoka. Bardzo klasyczne. Cena 3,20/ 4,20 € za 0,3/ 0,5 l.
- Weizen 5,2%. Jasno-żółte, mętne ale mało jak na pszenicę, piana bardzo gęsta i mocna. Pachnie zbożowo, dość wytrawnie i goździkowo. W smaku również zbożowość i sporo goździka, banany są ale w mniejszości, na końcu lekka mirabelkowa wytrawność. Lekka pszenica, trochę mi tu brakuje ciała. 3,30/ 4,30 € za 0,3/ 0,5 l.
- Märzen 5,7% (nie piłem) 3,50/ 4,50 € za 0,3/ 0,5 l.
- Schwarzbier 4,9%. Ciemnobrązowy z bordowymi refleksami przy szkle, klarowne, piana poszarpana, większe oczka. Pachnie ciemnym słodem, lekko karmelowo. W smaku podobnie ale jeszcze dochodzi nuta razowego chleba i kawy zbożowej, lekka ziołowa goryczka w tle. Smaczna klasyka. 3,30/ 4,30 € za 0,3/ 0,5 l.
- Bockbier 6,2%. Na miejscu lane kosztowało 3,70/ 4,70 € za 0,3/ 0,5 l ale było już sporo po godzinie 23, więc by zdążyć na pociąg zabraliśmy na wynos (2,70 €/ 0,66 l + 1 € kaucja) i próbowaliśmy już na peronie

W browarku byli z nami sędziowie piwni i według ich oceny wszystkie piwa były idealnie "pod tabelkę", nie było się do czego przyczepić


Na wynos piwa są do kupienia w butelkach z krachlą o zupełnie nietypowej jak na Niemcy pojemności 0,66 l i kaucji 1 €. Ceny w takich butelkach są w przedziale 2,20-2,70 €. Nietypowe są też skrzynki mieszczące ich 10. Podobno jednak nie ma problemów z powrotem opakowań do browaru gdyż sprzedaż jest prowadzona "dookoła komina", a wielu klientów sama odbiera piwa na miejscu. Etykiety są proste, ładnie zaprojektowane według jednego schematu ale w różnych kolorach odróżniających piwa. Jest szkło firmowe w kilku rodzajach i podkładki. Zakupy w browarze można robić: śr, pt. 15-17.30 (lub w innym terminie po umówieniu się telefonicznym) oraz gdy otwarta jest restauracja.
W restauracji można dobrze zjeść mając do wyboru zakąski i kilkanaście dań głównych (10-19 €). Koledzy byli bardzo zadowoleni ze smaku, a jedli na raty bo porcje słuszne.
Obsługa bardzo miła, szybka i wesoła, jak to w rodzinnej firmie

Na fotkach: 1.Budynek restauracji 2.Sala z barem 3.Druga sala 4.Butelki z etykietami 5.Suszarka a za nią napełniarka do butelek
Comment