Czy to nie dziwne, że nikt tego miejsca jeszcze nie opisał? Wyszukiwarka nic nie pokazała pomimo wpisywania różnych opcji. A to przecież starówka, zaledwie 300 m od głównego dworca DB, więc raczej odwiedzających nie brakuje, zapewne z Polski również. A jak wyczytałem na stronie Tuchera, otwarcie nastąpiło w 2021 roku.
Mauthalle to ogromny spichlerz z 16. wieku (długi na 100 m) gdzie z czasem ulokował się Urząd celny pobierający Maut czyli myto (a obecnie mówiąc - cło). W piwnicach gdzie obecnie funkcjonuje browar niegdyś przechowywano wino.
Wejście do Mautkeller znajduje się z węższej strony budynku od Königstraße przez bramę zwieńczoną rzeźbą, której centralną postacią jest dwugłowy orzeł. Znak Tuchera, umieszczony poniżej nad drzwiami, nie pozostawia wątpliwości kto jest właścicielem browaru. Ale jednak to browar, wiec zawsze warto odwiedzić, tym bardziej że znajomi mieszkający od dawna w Nürnberg, a dobrze znający się na piwie, nie mieli co do tutejszych żadnych zastrzeżeń.
Przybyliśmy tu 27.11.2024 i od razu przy wejściu poczuliśmy się jakby były to już grudniowe święta. Choinki, bombki, ozdoby z Mikołajem, widać Niemcy zaczynają równie wcześnie jak polskie galerie handlowe.
A sama piwnica ogromna - zdaje się nie mieć końca, przebiega na całej długości budynku i mieści około 800 osób. Oprócz głównej alei naprzeciwko schodów wejściowych, po bokach są jeszcze równoległe krótsze piwnice, oddzielone grubymi kamiennymi filarami podtrzymującymi wysokie, pomalowane na biało sklepienia. Mniej więcej w połowie długości po lewej stronie umiejscowiono długi, dość nowocześnie wyglądający bar, do którego przylega kuchnia. Natomiast browar znajduje się w przeciwległej bocznej piwnicy po drugiej stronie. Miedziana warzelnia wygląda na około 10 hl, za nią za szklanymi ścianami sąsiaduje z fermentownia gdzie znajdują się 4 kwadratowe kadzie otwartej fermentacji. Leżakownia jest z tyłu, ale tam już ciężej zajrzeć, przez przeszklone drzwi widoczne są tylko 3 stojące tanki leżakowe.
Ale jesteśmy dopiero w połowie Moutkeller. Dalej główna piwnica zmienia swój charakter - sklepienia są ozdobione starymi freskami z przeróżnymi herbami, znakami rodowymi, wkomponowanymi w roślinne (kwiatowe) kompozycje. Po bokach znajdują się kolejne mniejsze i większe sale dla gości. Tu największe powierzchniowo ściany ozdabiają duże freski przedstawiające sceny z życia mieszczaństwa sprzed wieków, wyraźnie nawiązujące do handlowego charakteru Nürnberg i samej Mauthalle. Mniejsze malowidła przedstawiają smoki i mityczne zwierzęta. Oświetlenie jest w postaci małych ściennych punktowych reflektorków podświetlających sklepienia. Stoły (dość nowoczesne) są w większości z jasnego drewna, krzesła zaś z ciemnego. Może się czepiam, ale jednak do tak starych wnętrz zakupił bym bardziej stylowe meble i wyposażenie. Tuchera chyba stać by zamówić je u projektanta, tu wygląda jakby po prostu zrobili zakupu w meblowym markecie.
Ważne, że nie ściemniają z piwem. W karcie stoi, że na miejscu warzy się 2 rodzaje:
- Urbräu Hell 12,5° Blg, 5,1%. Barwa starego złota, mocno mętne, piana mocna, równomierna, lepiąca się na szkle. Mocny aromat słodowy, ciut owocowy. Podobnie w smaku - piwo treściwe, słody z nutą biszkoptową ale lekko przełamane przyjemną kwiatową owocowością. I co ważne jest goryczka, jak na ten styl to nawet wyraźna. Użyto niemieckiego chmielu Spalter Selekt (fajnie ale nie znam). Bardzo smaczne piwo, powtórzyliśmy
- Rotes Lagerbier 12,8°, 5%. Tu barwa podchodziła pod miedź, równie mocno mętne, piana wysoka, trwała. Słodowość dominuje tak w aromacie jak i smaku. Wyczuwalne nuty melanoidynowe, ciastkowe, karmelowe ale i lekka wytrawność w stylu ciemnych owoców. Goryczka nieznaczna, wystąpiła po przełknięciu. Smaczne.
Oba piwa w cenie "starówkowej" 3,50/ 5,50/ 10,50 € za 0,3/ 0,5/ 1 l.
Podawane w szklankach firmowych, są też podkładki dostępne na stołach. Widziałem też na stołach gliniane firmowe kufle ale nie wiem co do nich lali.
Poza powyższymi na kranie z Tuchera:
- Helles Hefe Weizen 11,8°, 5,2%. Cena 5,80/ 11 € za 0,5/ 1 l.
Trochę dziwne, że nie było więcej innych lanych piw z Tuchera gdy bar dysponuje sześcioma kranami.
W ofercie był Dunkel i Pils ale z butelki.
Jedzenie raczej klasyczne, 8 dań głównych (mięsnych) w cenie 19,90-29,90 €, ale są też 2 bezmięsne 15,90-18,90 €. Kiełbaski frankońskie w trzech rodzajach za 12,90-20,90 € (w zależności ile sztuk zamówimy) i są też w wersji wege. No i miejscowy przysmak serowy czyli obazda (mniej więcej odpowiednik czeskiego Hermelína) za 13,90 €.
Warto wpaść by spróbować miejscowych piw i obejrzeć wielką piwnicę. Pomimo setek gości obsługa sprawna, piwa dostawaliśmy szybko gdy tylko dno się pokazywało. Schnitzel Wiener Art i Schweinebraten kumplom smakowały, a mi obazda.
Czynne: pn-śr. 16-23, czw-sob. 12-23.
Fotki:
1. Główna piwnica na wprost wejścia...
2. ...i jedna z bocznych
3. Warzelnia w świątecznej dekoracji (27-go listopada)
4. Kadzie fermentacyjne
Mauthalle to ogromny spichlerz z 16. wieku (długi na 100 m) gdzie z czasem ulokował się Urząd celny pobierający Maut czyli myto (a obecnie mówiąc - cło). W piwnicach gdzie obecnie funkcjonuje browar niegdyś przechowywano wino.
Wejście do Mautkeller znajduje się z węższej strony budynku od Königstraße przez bramę zwieńczoną rzeźbą, której centralną postacią jest dwugłowy orzeł. Znak Tuchera, umieszczony poniżej nad drzwiami, nie pozostawia wątpliwości kto jest właścicielem browaru. Ale jednak to browar, wiec zawsze warto odwiedzić, tym bardziej że znajomi mieszkający od dawna w Nürnberg, a dobrze znający się na piwie, nie mieli co do tutejszych żadnych zastrzeżeń.
Przybyliśmy tu 27.11.2024 i od razu przy wejściu poczuliśmy się jakby były to już grudniowe święta. Choinki, bombki, ozdoby z Mikołajem, widać Niemcy zaczynają równie wcześnie jak polskie galerie handlowe.
A sama piwnica ogromna - zdaje się nie mieć końca, przebiega na całej długości budynku i mieści około 800 osób. Oprócz głównej alei naprzeciwko schodów wejściowych, po bokach są jeszcze równoległe krótsze piwnice, oddzielone grubymi kamiennymi filarami podtrzymującymi wysokie, pomalowane na biało sklepienia. Mniej więcej w połowie długości po lewej stronie umiejscowiono długi, dość nowocześnie wyglądający bar, do którego przylega kuchnia. Natomiast browar znajduje się w przeciwległej bocznej piwnicy po drugiej stronie. Miedziana warzelnia wygląda na około 10 hl, za nią za szklanymi ścianami sąsiaduje z fermentownia gdzie znajdują się 4 kwadratowe kadzie otwartej fermentacji. Leżakownia jest z tyłu, ale tam już ciężej zajrzeć, przez przeszklone drzwi widoczne są tylko 3 stojące tanki leżakowe.
Ale jesteśmy dopiero w połowie Moutkeller. Dalej główna piwnica zmienia swój charakter - sklepienia są ozdobione starymi freskami z przeróżnymi herbami, znakami rodowymi, wkomponowanymi w roślinne (kwiatowe) kompozycje. Po bokach znajdują się kolejne mniejsze i większe sale dla gości. Tu największe powierzchniowo ściany ozdabiają duże freski przedstawiające sceny z życia mieszczaństwa sprzed wieków, wyraźnie nawiązujące do handlowego charakteru Nürnberg i samej Mauthalle. Mniejsze malowidła przedstawiają smoki i mityczne zwierzęta. Oświetlenie jest w postaci małych ściennych punktowych reflektorków podświetlających sklepienia. Stoły (dość nowoczesne) są w większości z jasnego drewna, krzesła zaś z ciemnego. Może się czepiam, ale jednak do tak starych wnętrz zakupił bym bardziej stylowe meble i wyposażenie. Tuchera chyba stać by zamówić je u projektanta, tu wygląda jakby po prostu zrobili zakupu w meblowym markecie.
Ważne, że nie ściemniają z piwem. W karcie stoi, że na miejscu warzy się 2 rodzaje:
- Urbräu Hell 12,5° Blg, 5,1%. Barwa starego złota, mocno mętne, piana mocna, równomierna, lepiąca się na szkle. Mocny aromat słodowy, ciut owocowy. Podobnie w smaku - piwo treściwe, słody z nutą biszkoptową ale lekko przełamane przyjemną kwiatową owocowością. I co ważne jest goryczka, jak na ten styl to nawet wyraźna. Użyto niemieckiego chmielu Spalter Selekt (fajnie ale nie znam). Bardzo smaczne piwo, powtórzyliśmy
- Rotes Lagerbier 12,8°, 5%. Tu barwa podchodziła pod miedź, równie mocno mętne, piana wysoka, trwała. Słodowość dominuje tak w aromacie jak i smaku. Wyczuwalne nuty melanoidynowe, ciastkowe, karmelowe ale i lekka wytrawność w stylu ciemnych owoców. Goryczka nieznaczna, wystąpiła po przełknięciu. Smaczne.
Oba piwa w cenie "starówkowej" 3,50/ 5,50/ 10,50 € za 0,3/ 0,5/ 1 l.
Podawane w szklankach firmowych, są też podkładki dostępne na stołach. Widziałem też na stołach gliniane firmowe kufle ale nie wiem co do nich lali.
Poza powyższymi na kranie z Tuchera:
- Helles Hefe Weizen 11,8°, 5,2%. Cena 5,80/ 11 € za 0,5/ 1 l.
Trochę dziwne, że nie było więcej innych lanych piw z Tuchera gdy bar dysponuje sześcioma kranami.
W ofercie był Dunkel i Pils ale z butelki.
Jedzenie raczej klasyczne, 8 dań głównych (mięsnych) w cenie 19,90-29,90 €, ale są też 2 bezmięsne 15,90-18,90 €. Kiełbaski frankońskie w trzech rodzajach za 12,90-20,90 € (w zależności ile sztuk zamówimy) i są też w wersji wege. No i miejscowy przysmak serowy czyli obazda (mniej więcej odpowiednik czeskiego Hermelína) za 13,90 €.
Warto wpaść by spróbować miejscowych piw i obejrzeć wielką piwnicę. Pomimo setek gości obsługa sprawna, piwa dostawaliśmy szybko gdy tylko dno się pokazywało. Schnitzel Wiener Art i Schweinebraten kumplom smakowały, a mi obazda.
Czynne: pn-śr. 16-23, czw-sob. 12-23.
Fotki:
1. Główna piwnica na wprost wejścia...
2. ...i jedna z bocznych
3. Warzelnia w świątecznej dekoracji (27-go listopada)
4. Kadzie fermentacyjne
Comment