Browar w okazałym domu w dzielnicy willowej.
Samo miasto zrobiło na mnie i znajomych niesamowite wrażenie. Całkowicie odrestaurowane. Spotkaliśmy może ze trzy kamienice, które jeszcze nie maja odnowionych fasad. Można zatem wyobrazić sobie jak wygladało za czasów okupacji przez komunistów.
Wiele ciekawych zabytków, wiele wież, weszliśmy na jedna z nich (1,4euro - uwaga płatne po wejściu na sama górę), z której rozciagał się piękny widok na miasto. Z góry widać jakie to miasto jest piękne. Oprócz remontów elewacji cała starówka posiada nowe dachy.
ehh, gdyby mój Milicz tak wyglądał.
W mieście spokojnie można mówić po Polsku, za czasów Bolesława Chrobrego było to miasto polskie - jest to stolica serbołużyczan, którzy mówia językiem zbliżonym do naszego.
ale do rzeczy.
w browarze dostepne są: (wszystkie po 2,20euro za 0,5l)
Zwickel
rotepils - Kupfer
Schwarz
niefiltrowane - Krausen.
Piwa smaczne. Piłem tylko małego Kupfera, bom kierował. Kolegom smakował Schwarz i Krausen niefiltrowany.
Jedzenie poprawne, ale bez zachwytów.
Samo miasto zrobiło na mnie i znajomych niesamowite wrażenie. Całkowicie odrestaurowane. Spotkaliśmy może ze trzy kamienice, które jeszcze nie maja odnowionych fasad. Można zatem wyobrazić sobie jak wygladało za czasów okupacji przez komunistów.
Wiele ciekawych zabytków, wiele wież, weszliśmy na jedna z nich (1,4euro - uwaga płatne po wejściu na sama górę), z której rozciagał się piękny widok na miasto. Z góry widać jakie to miasto jest piękne. Oprócz remontów elewacji cała starówka posiada nowe dachy.
ehh, gdyby mój Milicz tak wyglądał.
W mieście spokojnie można mówić po Polsku, za czasów Bolesława Chrobrego było to miasto polskie - jest to stolica serbołużyczan, którzy mówia językiem zbliżonym do naszego.
ale do rzeczy.
w browarze dostepne są: (wszystkie po 2,20euro za 0,5l)
Zwickel
rotepils - Kupfer
Schwarz
niefiltrowane - Krausen.
Piwa smaczne. Piłem tylko małego Kupfera, bom kierował. Kolegom smakował Schwarz i Krausen niefiltrowany.
Jedzenie poprawne, ale bez zachwytów.
Comment