Bückeburg, dodatek bez ulic

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • zythum
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2001.08
    • 8305

    Bückeburg, dodatek bez ulic

    Miasteczko jest małe. Chciałbym opisać jedną z knajpek bo była najlepsza jeżeli chodzi o wybór piw. NIe pamiętam niestety nazwy ulicy - powinniście ją znaleźć idąc główną ulicą do rynku(mini starówki). Lokal w nazwie miał Caffe i nie wyglądał na piwny. Połozony na rogu budynku.
    A w środku orgia zabawy, piw i lokalnej klienteli-zdecydowanie najlepiej się tam bawiłem.
    Do picia minibrowar Rupp z Lauenau (cudny goryczkowy pils podawany w kamionkowych kuflach), Kolsch - Fruh (przepyszny przepyszny), kilka innych jasnych piw (od koncernowego Jevera po nie pamiętam nazw regionale browary). I co miesiąc tzw. - akce czyli piwo z zupełnie małych rzemieślniczych browarów w starym typie. Jak ja byłem był ciemny urtypische z browaru Augalle (nie gwarantuje poprawności nazwy).
    Zostawiłem tam sporo zdrowia i sporo euro.

    Jak ja zazdroszczę Niemcom - miasteczko wielkości Kobyłki a dostępne piwo z kilkunastu browarów. NIe opisuję piw z browarów dużych ale było ich kilkanaście plus kilka lokalnych, regionalnych, minibrowarów. RAJ
    A ceny niewiele wyższe niż w Bierhalle - do 3 euro ale były i za 2,50 za pół litra przepysznego piwa. Biorąc pod uwagę siłę nabywczą Niemców to realnie było kilkakrtonie tańsze niż w Polsce.
    To inaczej miało być, przyjaciele,
    To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
    Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
    Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
    Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

    Rządzący światem samowładnie
    Królowie banków, fabryk, hut
    Tym mocni są, że każdy kradnie
    Bogactwa, które stwarza lud.
Przetwarzanie...