Pełna nazwa browaru brzmi: Bier-Hannes Brauerei zur Mainkur.
Browar restauracyjny na obrzeżach Frankfurtu w peryferyjnej dzielnicy Fechenheim. Dojazd z centrum jednak bardzo łatwy, bo spod samego Römeru (rynek) jeździ tramwaj 11 pod sam browar. Główny budynek zamieszczany na większości zdjęć nie mieści w sobie browaru. Jest tam restauracja. Wchodzi się bezpośrednio na dużą salę. Obok jest salka właściwie tylko z barem. Obydwie sale praktycznie stanowią jedno pomieszczenie. Oddzielona jest mała salka dla niepalących. Całość w drewnie, kameralna. Dużo gablot z różnymi przedmiotami firmowymi browaru (kufle, szklanki, zdjęcia, nagrody…). Całość prezentuje się bardzo uroczo. Na podwórku między kamienicą z restauracją i domkiem z browarem jest ogródek. Kilka długich ław. Obok duży namiot, gdzie zapewne przyjmuje się gości w deszczowe dni. Obok ogródka, na tyłach restauracji, przy magazynach (piętro niżej niż restauracja) jest jeszcze jedna salka z kilkoma stolikami i barem. Wyglądała jakby była na bardziej kameralne przyjęcia lub do prywatnego użytku. Sam browar znajduje się obok w małym domku. Od strony ulicy są duże okna i można zobaczyć całe wnętrze. W tygodniu jak są pracownicy bez problemu można wejść do środka. Ja niestety byłem w sobotę. Klientela browaru raczej starsza, okoliczna i przeważnie na sytym posiłku z piwem. Chyba nikogo poza mną nie było tam tylko na piwie. Piwo na wynos jest w butelkach 0,5l i 1l, można też kupić kufle, szklanki i zapewne inne kolektybilia. Browar trudniej dostępny od Zwölf Apostel, ale piwo znaczne lepsze a sam browar ma bardzo fajny przedmieściowy klimat. Bardzo sympatyczna obsługa. Polecam zwłaszcza pszenicę, jedna z najlepszych jakie piłem.
Kilka zdjęć
Browar restauracyjny na obrzeżach Frankfurtu w peryferyjnej dzielnicy Fechenheim. Dojazd z centrum jednak bardzo łatwy, bo spod samego Römeru (rynek) jeździ tramwaj 11 pod sam browar. Główny budynek zamieszczany na większości zdjęć nie mieści w sobie browaru. Jest tam restauracja. Wchodzi się bezpośrednio na dużą salę. Obok jest salka właściwie tylko z barem. Obydwie sale praktycznie stanowią jedno pomieszczenie. Oddzielona jest mała salka dla niepalących. Całość w drewnie, kameralna. Dużo gablot z różnymi przedmiotami firmowymi browaru (kufle, szklanki, zdjęcia, nagrody…). Całość prezentuje się bardzo uroczo. Na podwórku między kamienicą z restauracją i domkiem z browarem jest ogródek. Kilka długich ław. Obok duży namiot, gdzie zapewne przyjmuje się gości w deszczowe dni. Obok ogródka, na tyłach restauracji, przy magazynach (piętro niżej niż restauracja) jest jeszcze jedna salka z kilkoma stolikami i barem. Wyglądała jakby była na bardziej kameralne przyjęcia lub do prywatnego użytku. Sam browar znajduje się obok w małym domku. Od strony ulicy są duże okna i można zobaczyć całe wnętrze. W tygodniu jak są pracownicy bez problemu można wejść do środka. Ja niestety byłem w sobotę. Klientela browaru raczej starsza, okoliczna i przeważnie na sytym posiłku z piwem. Chyba nikogo poza mną nie było tam tylko na piwie. Piwo na wynos jest w butelkach 0,5l i 1l, można też kupić kufle, szklanki i zapewne inne kolektybilia. Browar trudniej dostępny od Zwölf Apostel, ale piwo znaczne lepsze a sam browar ma bardzo fajny przedmieściowy klimat. Bardzo sympatyczna obsługa. Polecam zwłaszcza pszenicę, jedna z najlepszych jakie piłem.
Kilka zdjęć
Comment