Bamberg, Dominikanerstrasse 10, Das Ambräusianum

[kopyr]

Jak łatwo zauważyć po samym adresie, lokal jest oddalony o 3 kroki od słynnej Schlenkerli. Jest o browar restauracyjny sensu stricto, takie jakie obecnie buduje się w naszym kraju. Na środku miedziane kadzie, w układzie pomieszczeń podobny, do innych bamberskich piwiarni. Browar ten jak widać na forum browar.biz potraktowany po macoszemu, nie cieszy się również wielką estymą na innych stronach miłośników piw. Jak napiszę poniżej, nie bez powodu.
Najpierw garść informacji technicznych.
Godziny otwarcia:
Poniedziałek - zamknięte
Wtorek - Sobota 11-23 (od kwietnia do stycznia), 17-23 (luty-marzec)
Niedziela 11-21
W karcie były 3 piwa lane z tego browaru, czyli
Hell (2,5€),
Weizen (2,6€),
Dunkel (2,7€),
oraz zestaw próbek wszystkich 3 piw po 0,1l za 2,9€.
Podają również Maerzena ze Schlenkerli.

Jest to najmłodszy z bamberskich browarów, wiec o klimacie kilkuwiekowej piwiarni można zapomnieć. Można by to im jednak wybaczyć, gdyby piwa były typowe dla porządnej browaro-restauracji, tymczasem wszystkie ich piwa były... ekstremalnie dziwne. Skusiłem się jedynie na pszeniczniaka, który zamiast goździków i bananów rozsiewał aromat kompotu truskawkowego.
Hell oraz Dunkel nie były aż tak hardkorowe, ale uznałem, że szkoda obciążać sobie głowę i kubki smakowe przed czekającą nas wieczorną wizytą w Spezialu.

[jacer]

Widzę, że kopyr doszedł już do siebie i dzieli się wrażeniami.

W pierwszy dzień też zaszliśmy do tego browaru, zaraz po Schlenkerli, i jak weszliśmy to i wyszliśmy. W lokalu pustki, brak tego klimatu z innych browarów. Taki nowy browar restauracyjny.

Na degustacje spotkaliśmy się na drugi dzień.

Kolega przedmówca, na miejscu w lokalu, był bardzo zdegustowany tymi posmakami truskawkowymi. Ja wypiłem jakieś inne piwo, widać też nie zrobiło na mnie wrażenia, bo niepamiętam co to było.

[Opal79]

Na tejże samej wspólnej degustacji raczyłem się tamtejszym pilsem i również bez szczególnych zachwytów. "Oryginalny" weizen zdecydowanie nie przekonywal do dalszych eksperymentów smakowych i w zasadzie w ten sposób biesiadę zakończono.

[kopyr]

Na tejże samej wspólnej degustacji raczyłem się tamtejszym pilsem i również bez szczególnych zachwytów.

Raczyłeś się tamtejszym hellesem. W Ambrausianum nie mieli pilsa.

[Opal79]

"A bo mnie zmyliły..."

Dobrze, ze chociaż pamietałem, że to piwo jasne było...
pozdro i sorki za zamiesznnie i niedokładność

[kopyr]

"A bo mnie zmyliły..."

Dobrze, ze chociaż pamietałem, że to piwo jasne było...
pozdro i sorki za zamiesznnie i niedokładność

Spoko najlepszym się zdarza.

[Pancernik]

Gdyby taki lokal był gdziekolwiek w PL, byłbym raczej zadowolony.
A że jest on na bamberskiej starówce, to oczekiwałbym po nim o wiele więcej.
W środku PUCHY (w sensie, że pusto, anie, że piwo w puszkach ), przy chybocących się stolikach przed lokalem obłożenie co najwyżej średnie.
Nie przeszkadza to jednak leniwej, ospałej i mało spostrzegawczej obsłudze kazać klientom czekać na złożenie i otrzymanie zamówienia wieczność. Na dodatek wk***ją latające wokół osy...

[dadek]

19.07.2022 w Greifenklau Brauerei lane było tylko jedno piwo, więc dość szybko postanowiliśmy przenieść się do serca bamberskiej starówki. Była w planie firmowa knajpa Schlenkerii jednak pełna - nie było gdzie usiąść. Miałem wynotowane wszystkie browary w Bambergu, więc padło na sąsiedni Ambräusianum kilkanaście metrów dalej. Chyba błędem było, że nie zajrzeliśmy na browar.biz by przeczytać powyższe wpisy. Z drugiej strony ostatni Pancernika jest sprzed 11 lat więc pewnie i tak byśmy sami chcieli sprawdzić czy coś się zmieniło. Otóż NIC! Pusto, wewnątrz raptem kilka osób, przy ławach pod parasolami gdzie zasiedliśmy - dwie. W ofercie były 3 piwa, nas czwórka i akurat każdy miał chęć na inne, co okazało się ratunkiem. Po otrzymaniu zamówienia obowiązkowe stuknięcie się kuflami, pierwszy łyk i... Jakoś nikt nie mlaskał z zachwytu, a wręcz odwrotnie. Tak więc sensu powtarzania nie było, popróbowaliśmy od siebie nawzajem utwierdzając się w przekonaniu, że nic tu po nas.
Ja zamówiłem
- U3 Ungespundet 12,6°Blg, 5,4%, 4,20 €. Barwa złota błotniście przygaszona, aromat dziwny, jakby drożdżowy ale niepiwny. W smaku wodniste, piwniczna nuta zleżałego zboża z lekką kwaskowością. Do tego podane stanowczo za ciepłe (gdy temperatura tego dnia sięgała 36°C).
Pozostałe piwa (spróbowałem od dziewczyn) to:
- Hell 12,8°, 5,4%, 4,20 €. Równie słabe jak powyższe, tu kwaśności było nawet więcej do tego lekki DMS
- Bernsteinweizen 12,9°, 5,6%, 4,70 €. Ciemnobursztynowe, aromat drożdżowy i ciemnych owoców, smak śliwkowo-słodowy, nawet trochę ciała ale nuta kwaskowa również jest. Żaden zachwyt ale to było najlepsze.
Podawano w ładnych, firmowych, wysokich, kuflach z grubego szkła wraz z podkładkami.

W knajpie można obejrzeć miedzianą warzelnię (wygląda na około 10 hl), jak powiedział mi kelner tanki są w piwnicy. Wystrój przyjemny, beżowe ściany, białe sufity, łuki, stoły z jasnego drewna, krzesła z czarnego podobnie jak belki stropowe. Jest też ogródek utworzony poprzez przykrycie szklanym dachem podwórza wraz z drewnianą antresolą. Sporo tu zieleni, duże ławy, latarnie stylizowane na gazowe.
Cóż z tego, skoro piwa słabiutkie i do tego najdroższe ze wszystkich browarów w Bambergu.
Czynne wt-pt. 16-23, sob. 11-23, nd. 11-21.

Na fotkach: 1. Narożny budynek mieści browar i restaurację 2. Warzelnia 3. Restauracja 4. Ogródek w podwórzu 5. U3 Ungespundet