Browar Ursus w Cluju, to niejako ikona piwowarstwa w Rumunii.
Któż by nie pił piwa z tego browaru, będąc tam nawet kilkanaście lat temu.
Obecnie właścicielem marki jak i kilku innych browarów został znany z naszego podwórka SABMiller, i jak można się domyśleć, warzą coś co tylko przypomina piwo.
Historia browaru warzącego piwo od 1878 roku, została zamknięta w 2010 roku, gdy zdecydowano się na jego likwidację i przeniesienie produkcji do trzech innych, które mają w posiadaniu.
Wydawało się że to zupełny koniec, gdyż zostawiono tylko dwa budynki które odnowiono, natomiast całą resztę dosłownie zmieciono z powierzchni ziemi, a dzisiaj to już zupełnie pusty plac.
Właśnie w jednym z budynków urządzono restauracje wraz z minibrowarem, którego urządzenia (cena 1.1 mln €) dostarczyła firma Joh. Albrecht z Monachium.
Uroczyste otwarcie miało miejsce w lipcu 2011 roku.
Moce przerobowe, to 1500 hl rocznie.
Obecnie warzone jest ( i chyba nie było nigdy innego) piwo jasne Ursus Nefiltrata 5.2% alk.
Jak to u dużych fabryk piwa, po najmniejszej linii oporu.
Piwo to, nie tylko jest dostępne na miejscu, ale jest również dystrybuowane do Bukaresztu, do bodajże 40 klubów.
Restauracja w Klużu-Napoce,( bo tak czytamy po polsku) cieszy się dużą popularnością i wieczorem trudno znaleźć jakieś wolne miejsce, a jest ich w sumie koło 300.
W jednej z sal, siedząc mamy cały browarek za szybą jak na dłoni, dosłownie nic do ukrycia.
Dostępne są w sprzedaży również i pozostałe piwa z koncernu, czyli jasny i ciemny Ursus.
Menu jest obszerne, a ceny jak można się domyśleć powyżej średniej.
Obsługa zrobiła fajne wrażenie, gdy poprosiłem o jakąś etykietkę z miejscowego piwa. Gość po przemyśleniu sprawy, przyniósł cały mokry jeszcze zestaw który odkleił z butelki normalnego ursusa.
Poczciwy gość, dla klienta nawet z butelki odklei, chociaż nie o taką mi chodziło.
Generalnie jak na koncern który jest niejako patronem tego przedsięwzięcia, to kicha straszna, bo jedynie kufle są firmowe, a podstawek i etykietek brak.
A jeśli chodzi o miejscowe niefiltrowane piwo, to nie warto się przy nim zatrzymywać.
Wypić i zapomnieć.
Ceny piwa z kija:
Premium (jasne) 5% alk. - 4.6, 5.6, 10.6 lei
Nefiltrata 5.2%, i Black 5.0% alk. - 5.6, 6.6, 12.6 lei
Za pojemności- 0.3, 0.4, 1 l
Można się nie spieszyć przy stole z konsumpcją, bo otwarte jest codziennie w godz. 9.00 - 05.00 rano.
Z centrum to główna ulica, którą praktycznie każdym środkiem transportu jadącym w tym kierunku, podjedziemy na miejsce.
Mają swoją stronkę:
W galerii dodałem tylko kilka zdjęć, co by nie powielać tych samych które dodał Dryx.
Któż by nie pił piwa z tego browaru, będąc tam nawet kilkanaście lat temu.
Obecnie właścicielem marki jak i kilku innych browarów został znany z naszego podwórka SABMiller, i jak można się domyśleć, warzą coś co tylko przypomina piwo.
Historia browaru warzącego piwo od 1878 roku, została zamknięta w 2010 roku, gdy zdecydowano się na jego likwidację i przeniesienie produkcji do trzech innych, które mają w posiadaniu.
Wydawało się że to zupełny koniec, gdyż zostawiono tylko dwa budynki które odnowiono, natomiast całą resztę dosłownie zmieciono z powierzchni ziemi, a dzisiaj to już zupełnie pusty plac.
Właśnie w jednym z budynków urządzono restauracje wraz z minibrowarem, którego urządzenia (cena 1.1 mln €) dostarczyła firma Joh. Albrecht z Monachium.
Uroczyste otwarcie miało miejsce w lipcu 2011 roku.
Moce przerobowe, to 1500 hl rocznie.
Obecnie warzone jest ( i chyba nie było nigdy innego) piwo jasne Ursus Nefiltrata 5.2% alk.
Jak to u dużych fabryk piwa, po najmniejszej linii oporu.
Piwo to, nie tylko jest dostępne na miejscu, ale jest również dystrybuowane do Bukaresztu, do bodajże 40 klubów.
Restauracja w Klużu-Napoce,( bo tak czytamy po polsku) cieszy się dużą popularnością i wieczorem trudno znaleźć jakieś wolne miejsce, a jest ich w sumie koło 300.
W jednej z sal, siedząc mamy cały browarek za szybą jak na dłoni, dosłownie nic do ukrycia.
Dostępne są w sprzedaży również i pozostałe piwa z koncernu, czyli jasny i ciemny Ursus.
Menu jest obszerne, a ceny jak można się domyśleć powyżej średniej.
Obsługa zrobiła fajne wrażenie, gdy poprosiłem o jakąś etykietkę z miejscowego piwa. Gość po przemyśleniu sprawy, przyniósł cały mokry jeszcze zestaw który odkleił z butelki normalnego ursusa.
Poczciwy gość, dla klienta nawet z butelki odklei, chociaż nie o taką mi chodziło.
Generalnie jak na koncern który jest niejako patronem tego przedsięwzięcia, to kicha straszna, bo jedynie kufle są firmowe, a podstawek i etykietek brak.
A jeśli chodzi o miejscowe niefiltrowane piwo, to nie warto się przy nim zatrzymywać.
Wypić i zapomnieć.
Ceny piwa z kija:
Premium (jasne) 5% alk. - 4.6, 5.6, 10.6 lei
Nefiltrata 5.2%, i Black 5.0% alk. - 5.6, 6.6, 12.6 lei
Za pojemności- 0.3, 0.4, 1 l
Można się nie spieszyć przy stole z konsumpcją, bo otwarte jest codziennie w godz. 9.00 - 05.00 rano.
Z centrum to główna ulica, którą praktycznie każdym środkiem transportu jadącym w tym kierunku, podjedziemy na miejsce.
Mają swoją stronkę:
W galerii dodałem tylko kilka zdjęć, co by nie powielać tych samych które dodał Dryx.
Comment