Wielokran z ok. 30 pipami, mają tutaj lane m.in. piwa ze swojego nowopowstałego za ścianą browarku - Imperial Brygghus. W zestawie kranowym są dwie brytyjskie pompy na ejle.
Lokal ma trochę dziwaczny klimat - główna sala stylizowana na angielski pub, więc ciemne drewno, przygaszone światła, długi bar, etc. Idąc głębej i po schodach w górę - jest tu duża sala z lampami okraszonymi czerwonymi i ciemnopomarańczowymi abażurami, sztucznymi kwiatami i plastikowymi papugami w klatkach , jest tu jeszcze ciemniej a mijane wcześniej po drodze reprodukcje wielkich plakatów brytyjskich cyrkowców sprawiają wrażenie że człek trafił w inną czasoprzestrzeń.
W czwartek z jednej z przyległych sal można było przysłuchiwać się próbie rockowego zespołu.
Próbowane piwa w bardzo dobrej formie. Są jednak bezcenne, więc trzeba się pytać za każdym razem obsługi - to akurat słaby punkt, wszak ceny w knajpach szwedzkich to nie przelewki Uwaga! Płatność tylko kartą.
Lokalne piwa za szklaneczkę wyglądająca na kieliszek do białego wina w okolicy 25zł, tutejszy półlitrowy ejl Bryggherrens Bitter z pompy za ok. 40 zł.
Jest deska przekąsek za 125 SEK, dania restauracyjne i burgery w okolicach 180-220 SEK, i kilka deserów w ok. 50SEK.
godziny otwarcia:
poniedziałek 16:00–23:00
wtorek środa 16:00–23:00
czwartek 16:00–01:00
piątek 16:00–03:00
sobota 12:00–03:00
niedziela - zamknięte
Trafiliśmy tu z ekipą zebraną przez Browar Amber w ramach premiery nowego Koźlaka podwójnego z brusznicą i jarzębem szwedzkim.
Lokal ciekawy, Mozna polecić.
Lokal ma trochę dziwaczny klimat - główna sala stylizowana na angielski pub, więc ciemne drewno, przygaszone światła, długi bar, etc. Idąc głębej i po schodach w górę - jest tu duża sala z lampami okraszonymi czerwonymi i ciemnopomarańczowymi abażurami, sztucznymi kwiatami i plastikowymi papugami w klatkach , jest tu jeszcze ciemniej a mijane wcześniej po drodze reprodukcje wielkich plakatów brytyjskich cyrkowców sprawiają wrażenie że człek trafił w inną czasoprzestrzeń.
W czwartek z jednej z przyległych sal można było przysłuchiwać się próbie rockowego zespołu.
Próbowane piwa w bardzo dobrej formie. Są jednak bezcenne, więc trzeba się pytać za każdym razem obsługi - to akurat słaby punkt, wszak ceny w knajpach szwedzkich to nie przelewki Uwaga! Płatność tylko kartą.
Lokalne piwa za szklaneczkę wyglądająca na kieliszek do białego wina w okolicy 25zł, tutejszy półlitrowy ejl Bryggherrens Bitter z pompy za ok. 40 zł.
Jest deska przekąsek za 125 SEK, dania restauracyjne i burgery w okolicach 180-220 SEK, i kilka deserów w ok. 50SEK.
godziny otwarcia:
poniedziałek 16:00–23:00
wtorek środa 16:00–23:00
czwartek 16:00–01:00
piątek 16:00–03:00
sobota 12:00–03:00
niedziela - zamknięte
Trafiliśmy tu z ekipą zebraną przez Browar Amber w ramach premiery nowego Koźlaka podwójnego z brusznicą i jarzębem szwedzkim.
Lokal ciekawy, Mozna polecić.