Aż dziwne że jedno z największych miast regionu jakim jest Prešov, tak długo czekało na zaznaczenie swojej obecności na piwnej mapie Słowacji.
Cała okolica jest zdominowana wyrobami z pobliskiego Sariša, ale z piwem to ma niewiele wspólnego.
Ten marazm w 2014 przerwał pan Martin Vereszczak, którego ambicje znalazły ujście w zagospodarowaniu części restauracji ''Spirit'', funkcjonującej od dłuższego czasu.
Dlatego jeśli idzie się na piwo Mariannus, to celem jest ''Spirit'', w którego dobudówce jest browarek, który ew. możemy oglądać przez szybkę.
Sam Mariannus nie ma jak dotąd jakiegoś osobnego miejsca z wyszynkiem, pod swoim szyldem.
Technologia została zakupiona w Chinach, co nie jest zbyt częste w słowackich browarkach których kierunki zakupów powiązane są najczęściej z Węgrami czy Czechami.
Miesięczne możliwości produkcyjne to 6500 l
Cały browarek urządzony jest na stosunkowo małej powierzchni, ale w końcu dla chińczyków to nie jest problem.
Moje odwiedziny zbiegły się z wizytą pracowników Urzędu Celnego, co zaowocowało wiadomościami z pierwszej ręki w kwestii, gdzie się aktualnie warzy piwo w regionie.
Za ścianą browarku można już w praktyce spróbować produktów pana Martina.
W ofercie były dwa rodzaje piwa: (cena za kufel 0.5l)
- Mariannus Svetle 11*. 1.50 €
- Mariannus Tmave 14* 1.70 €
Dodatkowo piwo rozlewane jest do petek o pojemności 1l, które są do nabycia również w restauracji.
Cena 2.70 i 2.90 € za jasne i ciemne.
Niestety obydwa nie rzuciły mnie na kolana.
W przypadku jasnego, dominowała słodko-mdła nuta z finiszem kwaskowym.
Ciemne nie było najgorsze, zdominowane przez karmel i wszystko byłoby ok, gdyby nie ten kwasek podobnie jak w jasnym.
Jednak myślę że dałbym im szansę jeszcze raz.
Oprócz tych piw, warzone są również jakieś okazjonalne specjały, lecz w schemacie leżakowo-lagerowym, co dla miłośników piwnej rewolucji, póki co asortyment nie czyni atrakcyjnym.
Sam wystrój lokalu zdecydowanie bez klimatu piwiarni, jest to raczej niedroga knajpka z zestawami dnia, i w tym kierunku to wszystko się kręci.
Browarek wyraźnie robi na doczepkę.
Dla ''gadżetowców'' piwnych, coś się znajdzie, zarówno w formie szkła jak i papierowo-naklejkowej.
Jednym słowem cudów nie ma, ale może się coś zmieni (ło) na lepsze.
Stronka własna: http://www.mariannus.sk/
Stronka Spiritu (ciekawe że po ponad roku działalności, w karcie napojów, nie zaznaczyli obecności miejscowego piwa) : http://www.spiritpo.sk/spirit.php
Restauracja otwarta:
Pon-pt, 08.00-22.00
sob 11.00-22.00
Foto:
Cała okolica jest zdominowana wyrobami z pobliskiego Sariša, ale z piwem to ma niewiele wspólnego.
Ten marazm w 2014 przerwał pan Martin Vereszczak, którego ambicje znalazły ujście w zagospodarowaniu części restauracji ''Spirit'', funkcjonującej od dłuższego czasu.
Dlatego jeśli idzie się na piwo Mariannus, to celem jest ''Spirit'', w którego dobudówce jest browarek, który ew. możemy oglądać przez szybkę.
Sam Mariannus nie ma jak dotąd jakiegoś osobnego miejsca z wyszynkiem, pod swoim szyldem.
Technologia została zakupiona w Chinach, co nie jest zbyt częste w słowackich browarkach których kierunki zakupów powiązane są najczęściej z Węgrami czy Czechami.
Miesięczne możliwości produkcyjne to 6500 l
Cały browarek urządzony jest na stosunkowo małej powierzchni, ale w końcu dla chińczyków to nie jest problem.
Moje odwiedziny zbiegły się z wizytą pracowników Urzędu Celnego, co zaowocowało wiadomościami z pierwszej ręki w kwestii, gdzie się aktualnie warzy piwo w regionie.
Za ścianą browarku można już w praktyce spróbować produktów pana Martina.
W ofercie były dwa rodzaje piwa: (cena za kufel 0.5l)
- Mariannus Svetle 11*. 1.50 €
- Mariannus Tmave 14* 1.70 €
Dodatkowo piwo rozlewane jest do petek o pojemności 1l, które są do nabycia również w restauracji.
Cena 2.70 i 2.90 € za jasne i ciemne.
Niestety obydwa nie rzuciły mnie na kolana.
W przypadku jasnego, dominowała słodko-mdła nuta z finiszem kwaskowym.
Ciemne nie było najgorsze, zdominowane przez karmel i wszystko byłoby ok, gdyby nie ten kwasek podobnie jak w jasnym.
Jednak myślę że dałbym im szansę jeszcze raz.
Oprócz tych piw, warzone są również jakieś okazjonalne specjały, lecz w schemacie leżakowo-lagerowym, co dla miłośników piwnej rewolucji, póki co asortyment nie czyni atrakcyjnym.
Sam wystrój lokalu zdecydowanie bez klimatu piwiarni, jest to raczej niedroga knajpka z zestawami dnia, i w tym kierunku to wszystko się kręci.
Browarek wyraźnie robi na doczepkę.
Dla ''gadżetowców'' piwnych, coś się znajdzie, zarówno w formie szkła jak i papierowo-naklejkowej.
Jednym słowem cudów nie ma, ale może się coś zmieni (ło) na lepsze.
Stronka własna: http://www.mariannus.sk/
Stronka Spiritu (ciekawe że po ponad roku działalności, w karcie napojów, nie zaznaczyli obecności miejscowego piwa) : http://www.spiritpo.sk/spirit.php
Restauracja otwarta:
Pon-pt, 08.00-22.00
sob 11.00-22.00
Foto:
Comment