Słowacja, Holíč nad Moravou, Bratislavská 20, Pivovar Wywar

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • pebejot
    Major Piwnych Rewolucji
    🥛🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2010.01
    • 1577

    Słowacja, Holíč nad Moravou, Bratislavská 20, Pivovar Wywar

    Minibrowar Wywar według mojej subiektywnej opinii zasługuje na miano najlepszego mikrusa na Słowacji.
    Powstał zaledwie rok temu, ale od samego początku zaskakiwał ilością i różnorodnością stylów warzonego piwa.

    Holič nad Moravou to niewielka miejscowość w południowo-wschodniej Słowacji, tuż przy granicy z Czechami.
    Można tu dojechać pociągiem osobowym, kursującym ze słowacko-czeskiej stacji granicznej Kúty. Ze stacji kolejowej do browaru jest do przejścia jeszcze 2,5 km.
    Do miejscowości można też dojść pieszo z oddalonego o 6 km czeskiego Hodonína.

    Pod wskazanym adresem znajdziemy szyld z logotypem minibrowaru, a wejście od razu skieruje nas schodami do piwnicy.
    W przyjemnej, podziemnej restauracji o łukowym sklepieniu znajdują się drewniane ławy cztero i sześcioosobowe, dość obszerna część barowa z dziesięcioma kranami i warzelnią, a po prawej stronie w osobnym przeszklonym pomieszczeniu można obserwować całą instalację browaru.
    W kwietniu można było spróbować aż ośmiu rodzajów piwa, duży był także wybór piw butelkowych.

    A oto co działo się na kranach w połowie kwietnia:
    - Jozef II 10º - svetlé výčapné 3,8% alc. 0,70 / 0,90 € (0,3 / 0,5 l.)
    - Hellstork WAKA 11º - svetlý ležiak 4% alc. 0,90 / 1,10 €
    - Martin 12º - svetlý ležiak 4,5% alc. 0,90 / 1,10 €
    - Ján 13º - polotmavý špeciál 5,4% alc. 1,00 / 1,30 €
    - Happy Friday 13th 13º - svetlá IPA 5,5% alc. 1,70 € (0,4 l.)
    - Anna 14º - jantárový špeciál ALE 5,5% alc. 1,70 € (0,4 l.)
    - Freemasons 18º - svetlá Belgian IPA 6,5% alc. 1,70 € (0,4 l.)
    - Black Stout Gejza 18º - čierny špeciál 7% alc. 1,70 € (0,4 l.)

    Jak widać zaskakuje nie tylko różnorodność, ale także niskie ceny.
    Piwa podawane są w firmowym szkle. Jest cała gama szklanek, kufli i pokali.
    Kolekcjonerzy mogą zaopatrzyć się w bezpłatne firmowe podstawki.

    Piwo na wynos sprzedawane jest w kapslowanych butelkach o pojemności 0,7 l. za 3,40 € i w litrowych PET-kach po 4 €.
    Każda butelka opatrzona jest firmową etykietą, dedykowaną każdemu rodzaju piwa.
    W ofercie piw butelkowych dostępne były dodatkowo: Wendigo (India Pale Ale 15º) i Happy Valentine (Broken Heart Ale 13º).

    Specjalnością restauracji jest pizza z pieca kaflowego w cenie 4,30 - 6,50 €.

    Minibrowar czynny jest codziennie od 10.00 do 1.00


    Zdjęcia:








  • darekd
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🍺🍺🍺
    • 2003.02
    • 12674

    #2
    Podzielam wysoką opinię o browarze.
    Część piw, które wymieniłeś zostały tam uwarzone przez kontraktowców (Hellstork, Unorthodox)

    Comment

    • bastion
      🥛🥛🥛🥛🥛
      • 2006.10
      • 1152

      #3
      Wszystko już zostało praktycznie wcześniej opisane, więc tylko zostaje się zgodzić z poprzednikami.
      Bardzo przyjemnie wspominam wizytę w tamtejszym browarze i mogę go polecić z czystym sumieniem.
      Dla każdego coś dobrego, tak dla ''rewolucjonistów'' jak i tradycyjnych ''leżakowców''.
      Piwa co najmniej dobre.
      Trochę nie pasuje mi pizzeria jako wyszynk minibrowaru, ale co tam' to taki szczegół który jest istotny chyba tylko dla mnie.

      Browarek zaczął swój żywot w sierpniu 2014 roku, a całą technologie dostarczyła firma Strojtep z Chotieborza w Czechach.
      Warzelnia ma pojemność 20 hl
      Sladkiem jest gość z morawskiego miasta Uherske Hradiste.
      Wolne moce przerobowe jak napisał darekd, wykorzystują również browarki kontraktowe z okolic.

      Pozwoliłem sobie dorzucić kilka fotek:







      Comment

      • heckler
        Major Piwnych Rewolucji
        🥛🥛🥛🥛🥛🥛
        • 2012.09
        • 1907

        #4
        Pozostaje tylko potwierdzić bardzo dobrą jakość warzonych tam piw.
        Na kranach było aż 9 rodzajów piwa. Wcześniej miałem już przyjemność posmakowania piw z tego browaru na święcie piwa w Petrov.
        Piwo na wynos można było zakupić w litrowych pet-ach.
        Lokal czynny codziennie od 10 do 23, sobota od 12 do 01 i w niedzielę od 12 do 23.
        Attached Files

        Comment

        • Shedao
          Kapitan Lagerowej Marynarki
          🥛🥛🥛🥛
          • 2007.09
          • 915

          #5
          Skoro już tak hasaliśmy, to i na Słowację pohasaliśmy. Odwiedziliśmy Wywar 1 sierpnia, tuż po godzinie 10. Zresztą lokal dopiero budził się do życia, bo młoda dziewczyna kucała przy wejściu i wypisywała piwa na tablicy, zasłaniając wejście. Na pytanie, czy już można wejść, odpowiedziała: otwieramy o 10. "Ale już jest po 10". "Aha, no to proszę"

          Na kranach 9 pozycji, z czego trzy svetle i sześć APA/IPA. Spróbowałem:
          Jozef II 10° Svetlé
          Martin 12° Svetlý Ležiak
          Orange Sky 12°

          Cechą charakterystyczną Wywaru jest gorycz. Oba svetle były gorzkie mocno ponad normę - aż miałem problem z wypiciem, a Orange Sky (APA) smakowało jakby piwowar zasłabł poczas dosypywania chmielu i wpadł mu do kadzi cały worek.

          W lodówkach pełno PETek i szklanyc hbutelek z cąłym asortymentem browaru, a nawet więcej niż jest na kranach (np. kupiłem "cyklistycką" 8kę, której nie lali). Jest firmowe szkło, są podkładki. Jedzenie "obiadowe" bodajże od 12.

          Comment

          • dadek
            Major Piwnych Rewolucji
            🍺🍺
            • 2005.09
            • 4702

            #6
            Kręcąc się po browarkach południowej Moravy na noclegi wybrałem Hodonín, więc nie mogło się obyć bez spotkania z Karelem Zikmundem, sládkem dwóch miejscowych browarów Křikloun. Kto zna Karela wie, że to niesamowicie gościnny i uczynny człowiek więc zrozumiałym jest, że wieczór przy jego piwie przeciągnął się do późnych godzin nocnych 29.03.2019. Sen nie trwał długo bo tego dnia zamierzałem udać się do Bratysławy, a Karel miał pracę w browarze i wyjazd po słody do Záhlinic. Jednak od razu zapowiedział, że wieczorem znów spotykamy się na piwie. Oczywistym było że nie odmówię, zaproponowałem jednak by może odwiedzić kumpli w browarze Frankies w Břeclavi? Karel na to przystał, umówiliśmy się że dam znać telefonicznie o której wrócę z Bratysławy. Jednak jadąc pociągiem uświadomiłem sobie, że nigdy nie było okazji odwiedzić browaru Wywar (po słowackiej stronie Moravy), z którego piwa w Bratysławie zauważyłem na trzech stoiskach nalewane z kegów do PET-ów. Nie liczyłem na spotkanie ze sládkiem bo zazwyczaj wieczorami już są po pracy, ale piwa zawsze można spróbować, tym bardziej że miały bardzo dobre recenzje.
            Widząc, że mam dogodną przesiadkę w Kútach na pociąg do Holíče nad Moravou, telefonicznie napomknąłem o Wywarze Karelovi, wspominając jeszcze że do Hodonína (6 km) będziemy musieli wrócić albo pieszo albo taxi, gdyż pociągi niestety nie kursują przez tą granicę. Ten od razu przystał na propozycję, mówiąc że ze sládkiem się dobrze zna i do niego zadzwoni, a w kwestii powrotu coś wykombinuje. Potem napisał mi sms, żebym spokojnie kosztował piwa a on dotrze około 20. I tak się stało - gdy kończyłem właśnie trzecie, wszedł do dolnej sali restauracji z jeszcze jednym kolegą i powiedział -"Darku, przywiozłem sládka, to Martin Jánošík", przedstawił. Okazało się, że z Hodonína Karel pojechał samochodem do Skalicy na Slovensku gdzie Martin mieszka i wyciągnął go z domu by mógł pokazać mi browar! A gdy restaurację po 1 w nocy zamykano podjechała swoim samochodem dziewczyna Karela i rozwiozła nas wszystkich. Wręcz niesamowity z niego człowiek.

            Podobnie jak Pebejot szedłem do browaru od stacji ŽSR i gdy byłem już przy budynku z napisem Pivovar i Reštaurácia nie za bardzo było jak wejść, bo chyba nie przez drzwi z domofonem i nazwiskami? Wróciłem kilkadziesiąt metrów i dopiero na otwartej bramie zobaczyłem (niewidoczny idąc od centrum) baner zapraszający do browaru, który jest w podwórzu 100 m dalej.
            Wejścia z ulicy są 2, na górze jest czynny od godziny 18 "salon" z barem, jednak ja zszedłem na dół do bardzo klimatycznej, dość niskiej ale przestronnej piwnicy, wyposażonej w ciężkie stoły, ławy i krzesła z litego drewna.
            Pebejot, muszę Cię trochę sprostować - choć tak wygląda (też tak na początku sądziłem) to przy barze nie ma warzelni, a są to tanki wyszynkowe przeznaczone na najpopularniejsze piwa 10° i 12°. Warzelnia jest widoczna właśnie za szklaną szybą, ma wybicie 22 hl, ogrzewana gazem. Jest 3 naczyniowa, pierwsza od strony baru to kadź filtracyjna, potem kocioł zacierno-warzelny i whirpool. Za nim stoi zbiornik wody gorącej.
            Tak więc widoczny jest tylko niewielki fragment całej instalacji, reszta jest schowana w kolejnych pomieszczeniach i muszę stwierdzić, że zaskoczyła mnie swą wielkością.
            Na ležiaky przeznaczona jest spilka otwartej fermentacji o dwóch kadziach po 40 hl każda, oraz stojące tanki leżakowe 8x40 hl i 2x20 hl. Do tych piw używa się drożdży z browaru Černá Hora. Piwa górnofermentacyjne zazwyczaj fermentują (w większości na drożdżach US-05) i leżakują w siedmiu tankofermentorach o pojemności 20 hl każdy.
            Jak wspomniał Bastion, całość instalacji browaru dostarczyła czeska firma Strojtep Chotěboř.
            Browar posiada profesjonalną linię do mycia i napełniania kegów, ta również pochodzi z Czech od firmy Anticoro Vacenovice.
            Ten sprzęt znajduje się w piwnicy, natomiast na parterze mogliśmy obejrzeć chłodnię- magazyn piwa, pełen pod sufit kegów i skrzynek z butelkami. Na piętrze mieści się m.in. magazyn słodu, wypełniony po brzegi paletami z setkami worków z różnorakim słodem, ale tylko z jednej słodowni - Weyermann. Tu również się go śrutuje podając grawitacyjnie rurą wprost do kotła warzelnego w piwnicy. Również odbiór młóta następuje rurą. Natomiast do transportu palet i kegów pomiędzy poziomami służy niewielka suwnica.
            Jak powiedział sládek Martin, nie opłaca się zamawiać po kilka worków, z Niemiec przyjeżdża od razu cały tir.
            Roczna produkcja piwa to 5000 hl co jednoznacznie kwalifikuje browar do rzemieślniczych. Stąd moje zaskoczenie bo byłem przekonany, że to restauracyjny.
            Nie dziwi więc obecność piw z Wywaru w Bratysławie, a jest to największy rynek zbytu dla browaru. Sprzedawane jest w też oczywiście w innych okolicznych i dalszych miastach Słowacji, ale również w czeskich piwotekach Pragi i Brna.

            29.03.2019 na kranach było jak zwykle 9 piw, z których spróbowałem siedmiu. 3 z nich opisałem szczegółowo gdyż jeszcze byłem w restauracji sam. Gdy przybył Karel z Martinem wywiązała się wesoła rozmowa z oboma sympatycznymi sládkami i nie robiłem dokładnych notatek. Jedno co mogę stwierdzić - wszystkie pite przeze mnie piwa były świetne i jedynie w niektórych górniakach ciut bym obniżył wysycenie.
            A więc piwne menu z tego dnia:

            - Josef II 10°Blg, 3,8%, svetlé výčapné 1,10€/0,5 l. Świetne, chlebowe, klasyczne, lekkie ale treściwe w smaku. Słody: Pilsner, Vienna, Munich, Carapils, chmiele: Žatecký poloraný červeňák, Kazbek.
            - Martin 12°Blg, 4,8%, svetlý ležiak, 1,30€/0,5 l. Słód Pilsner, chmiele: Žatecký poloraný červeňák, Magnum. Nie piłem.
            - Ján 13°Blg, 5,3%, polotmavý ležiak, 1,5€. Słody: Pilsner, Munich, Carapils, Carahell, Carafa, chmiele: Žatecký poloraný červeňák, Kazbek. Nie piłem.
            - Rauchbier 13°Blg, 5%, tmavý údený ležiak 1,70€/0,5 l https://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=131165
            - Mad Blondie 11°Blg, 4,5%, svetlý Blond Ale, 1,80€/0,4 l

            - Cascade APA 12°Blg, 4,8%, 1,80€/0,4 l

            - Idaho 13°Blg, 5,5%, 1,80€/0,4 l, svetlá single hop IPA. Mocno chmielone, intensywne w zapachu i smaku, aż ciężko uwierzyć że na jednym chmielu. Słody: Pilsner, Carapils, chmiel Idaho 7.
            - Tree House IPA 14°Blg, 6%, 1,90€/0,4 l. Również bardzo wyraziste, mocno chmielowe, ale i słodowość spora. Słody Pilsner, Carapils, Munich, chmiel Simcoe.
            - Hoppy IPA 16°Blg, 6,4%, 2€/0,4 l. Mocno treściwe ale zarazem świetnie pijalne i z fajnym bukietem chmielowo-cytrusowym. Zwieńczenie wizyty w browarze. Słód Pilsner, niesłodowana pszenica, płatki owsiane, chmiele: Amarillo, Mosaic. (na fotce na dole właśnie te piwo).

            Poza kranami w lodówce naliczyłem w butelkach aż 26 rodzajów piw! Nie dziwię się, bo jak powiedział sládek, ciągle warzy coś nowego i chwała mu za to. Bardzo sympatyczny Martin, Słowak (no jak inaczej jak ma się na nazwisko Jánošík) kiedyś piwowar domowy, studiował w Ostravě... ekonomikę. ale ma świetną rękę do piwowarstwa. Nie spytałem ile, ale chyba kilka lat tu już tu pracuje. Bastion co prawda wspominał o sládku Czechu w swoim poście ale sprzed 3 lat.

            Tak jak wspominał Pebejot, każdy gatunek piwa ma przeznaczone szkło firmowe, podkładki są na stołach.

            Pizza cały czas się robi obok baru ale ludziska jedli też jakieś pieczone (chyba) mięsiwa. Trochę przeszkadzają zapachy jedzenia gdy chce się delektować piwem bo to jednak piwnica i wymiana powietrza nie jest za dobra.
            W każdym razie dla piwosza wizyta w tym browarze obowiązkowa.

            Foty z browaru w galerii:















            Attached Files

            Comment

            Przetwarzanie...
            X