Chorvatsky Grob.
Nazwa dosyć intrygująca zwłaszcza że to Słowacja.
Chociaż gwoli ścisłości trzeba dodać, że dokładnie tam gdzie znajduje się browarek, to jego część o nazwie Cierna Voda.
Trzeba to mieć na uwadze jadąc tam, bo gdyby szukać go w samym że tak się wyrażę Grobie, to jest to kilka kilometrów różnicy.
Pod sam browarek podjeżdża autobus miejski z Bratysławy, której granice kończą się tuż przed Cierną Vodą.
Baraczek w którym mieści się browarek jak i niewielka knajpka, niczym się nie wyróżnia.
Jest niejako przylepiony do jakiejś stadniny koni na podwórzu której, stoją rożne powozy w skrajnych stanach utrzymania, od takich na błysk, do takich mocno zdezelowanych na trzech kołach.
Po wejściu do lokalu, w oczy rzuca się niewielka salka z dwoma wydzielonymi częściami i barem z nalewakami.
To w zamyśle miało być bardzo przytulne miejsce z kilkoma kanapami i kominkiem.
Jednakże surowe ściany dopiero jakby co zatarte, niweczą klimat.
Coś jak w bunkrze.
Wybór miejscowych piw nie jest duży, ale biorąc pod uwagę wiejską w sumie knajpkę, nie dziwi.
Piwa są również dystrybuowane do innych lokali w centrum Bratysławy, i chyba stamtąd do miejscowej kasy spływają największe profity.
Dwa gościnne piwa nie pamiętam skąd pochodziły, ale były to klasyczne lagery jasny i polotmavy.
Nie wiem nie próbowałem, bo przyjechałem tam wszakże dla piw miejscowych.
Z własnych były dwie pozycje:
Jarrko Ruutu 12* Pale Ale. 1 / 1.60 €
Nazwa dziwna, chodzi tu o fińskiego hokeistę.
Sam właściciel na moje pytanie, czemu tak? właściwie nie wyjaśnił tego do końca.
Ani nie firmował tego piwa ten gość, ani go nie pił, generalnie to jakiś chwilowy pomysł, z którego już później miał ochotę pan Martin się wycofać i nazwać inaczej to piwo, ale tak jakoś zostało.
Drugie piwo to IPA o nazwie Splatter 14*. 1.20 / 2 €
Nie wchodząc w szczegóły piw, po prostu solidne.
Żadnych ekstremów, każde z nich mocno umiejscowione w ramach swoich stylów.
Mnie smakowały.
Oprócz piwa można na miejscu raczyć się mocniejszymi trunkami (chyba jest to towar dosyć lubiany przez miejscowych) oraz winem.
To nie jest monotematyczna piwna knajpka.
Do przegryzienia utopenec i hermelin.
Jeśli chodzi o sam browar, to pomysłodawcą i jego ''mózgiem'' do dnia dzisiejszego jest pan Martin Lucko, który wraz z Livią Lencesovą warzą piwa.
Martin miał wcześniejsze doświadczenie jako piwowar domowy, a swoją pasję zrealizował w większym rozmiarze w 2014 roku, gdy oficjalnie zaczął działać browar Jama.
Technologia pochodzi z browaru w Padochovie, gdzie akurat powiększano moce produkcyjne, ale chyba to też nie było jego pierwsze miejsce pracy.
Warzelnia ma pojemność 650 l
Na miejscu są w sprzedaży ( niektóre jak się ładnie poprosi również gratis) piwne gadżety jak: szkło, koszulki, etykietki, podkładki.
Dodatkowo jest miejscowe piwo w butelkach tak 0.3 jak i 0.5l
Generalnie miejsce przyjazne piwoszom jak i kolekcjonerom piwnych gadżetów.
Lokal otwarty codziennie w godz. 14.00 - 22.00, ale zdarza się że czasem coś wypadnie i znienacka będzie zamknięte. Lepiej wcześniej sprawdzić.
Strona własna: http://www.pivojama.eu/
Fotki:
Nazwa dosyć intrygująca zwłaszcza że to Słowacja.
Chociaż gwoli ścisłości trzeba dodać, że dokładnie tam gdzie znajduje się browarek, to jego część o nazwie Cierna Voda.
Trzeba to mieć na uwadze jadąc tam, bo gdyby szukać go w samym że tak się wyrażę Grobie, to jest to kilka kilometrów różnicy.
Pod sam browarek podjeżdża autobus miejski z Bratysławy, której granice kończą się tuż przed Cierną Vodą.
Baraczek w którym mieści się browarek jak i niewielka knajpka, niczym się nie wyróżnia.
Jest niejako przylepiony do jakiejś stadniny koni na podwórzu której, stoją rożne powozy w skrajnych stanach utrzymania, od takich na błysk, do takich mocno zdezelowanych na trzech kołach.
Po wejściu do lokalu, w oczy rzuca się niewielka salka z dwoma wydzielonymi częściami i barem z nalewakami.
To w zamyśle miało być bardzo przytulne miejsce z kilkoma kanapami i kominkiem.
Jednakże surowe ściany dopiero jakby co zatarte, niweczą klimat.
Coś jak w bunkrze.
Wybór miejscowych piw nie jest duży, ale biorąc pod uwagę wiejską w sumie knajpkę, nie dziwi.
Piwa są również dystrybuowane do innych lokali w centrum Bratysławy, i chyba stamtąd do miejscowej kasy spływają największe profity.
Dwa gościnne piwa nie pamiętam skąd pochodziły, ale były to klasyczne lagery jasny i polotmavy.
Nie wiem nie próbowałem, bo przyjechałem tam wszakże dla piw miejscowych.
Z własnych były dwie pozycje:
Jarrko Ruutu 12* Pale Ale. 1 / 1.60 €
Nazwa dziwna, chodzi tu o fińskiego hokeistę.
Sam właściciel na moje pytanie, czemu tak? właściwie nie wyjaśnił tego do końca.
Ani nie firmował tego piwa ten gość, ani go nie pił, generalnie to jakiś chwilowy pomysł, z którego już później miał ochotę pan Martin się wycofać i nazwać inaczej to piwo, ale tak jakoś zostało.
Drugie piwo to IPA o nazwie Splatter 14*. 1.20 / 2 €
Nie wchodząc w szczegóły piw, po prostu solidne.
Żadnych ekstremów, każde z nich mocno umiejscowione w ramach swoich stylów.
Mnie smakowały.
Oprócz piwa można na miejscu raczyć się mocniejszymi trunkami (chyba jest to towar dosyć lubiany przez miejscowych) oraz winem.
To nie jest monotematyczna piwna knajpka.
Do przegryzienia utopenec i hermelin.
Jeśli chodzi o sam browar, to pomysłodawcą i jego ''mózgiem'' do dnia dzisiejszego jest pan Martin Lucko, który wraz z Livią Lencesovą warzą piwa.
Martin miał wcześniejsze doświadczenie jako piwowar domowy, a swoją pasję zrealizował w większym rozmiarze w 2014 roku, gdy oficjalnie zaczął działać browar Jama.
Technologia pochodzi z browaru w Padochovie, gdzie akurat powiększano moce produkcyjne, ale chyba to też nie było jego pierwsze miejsce pracy.
Warzelnia ma pojemność 650 l
Na miejscu są w sprzedaży ( niektóre jak się ładnie poprosi również gratis) piwne gadżety jak: szkło, koszulki, etykietki, podkładki.
Dodatkowo jest miejscowe piwo w butelkach tak 0.3 jak i 0.5l
Generalnie miejsce przyjazne piwoszom jak i kolekcjonerom piwnych gadżetów.
Lokal otwarty codziennie w godz. 14.00 - 22.00, ale zdarza się że czasem coś wypadnie i znienacka będzie zamknięte. Lepiej wcześniej sprawdzić.
Strona własna: http://www.pivojama.eu/
Fotki:
Comment