Słowacja, Košice, Hlavná 66, Pivovar Hostinec

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • dadek
    Major Piwnych Rewolucji
    🍺🍺
    • 2005.09
    • 4698

    Słowacja, Košice, Hlavná 66, Pivovar Hostinec

    Już przy wejściu do Hostinca możemy przeczytać, że oto wchodzimy do najstarszej knajpy w Słowacji nieprzerwanie funkcjonującej od 1542 roku. Może tak i jest bo mieści się ona w samym centrum košickiej starówki naprzeciwko Teatru narodowego, natomiast browar ruszył w Hostincu w sierpniu 2015.
    Z ulicy wchodzimy w długą, łukową bramę/korytarz, która jest również wykorzystywana jako pierwsza z sal. Jasne stoły ustawiono pod jedną ze ścian przy długich, półmiękkich siedziskach z szarej skóry, z drugiej strony są czarne krzesła. Jednak gdyby ktoś na nich usiadł, przechodzącym ludziom ciężko by się było minąć, jest tu zbyt ciasno. Na przeciwległej ścianie umieszczono reprodukcje starych dokumentów i rycin obrazujących historię Košic i dawne okoliczne piwowarstwo. Na końcu korytarza umieszczono gabloty z kuflami i pełnymi(!) butelkami (europa) z mocno już zmętnionym piwem Starý Prameň, co nie dziwi gdyż browar w Michalovcach zamknięto w 1999 roku.
    Wchodzimy do głównej sali z 3-naczyniową miedzianą warzelnią (prawdopodonie 500 l wybicia) i barem z pipą (również miedzianą) o sześciu kranach. Wystrój bardzo ciekawy - to połączenie czerwonej cegły z industrialnymi elementami czarnych dźwigarów i antresoli z takich też zbudowanej. Wysoki sufit jest szklany ze świetlikami ozdobionymi witrażowymi logo Hostinca w różnych barwach. Dzięki temu w dzień nie trzeba wykorzystywać punktowo zwisających lamp oświetleniowych. Salę wyposażono w 2 lub 4-osobowe jasne stoliki z czarnymi krzesłami, a pod antresolą jest wieloosobowa niska kanapa z ławą. Ściany ozdobiono tablicami z dowcipnymi piwnymi hasłami oraz starymi etykietami w ramach. Nad barem wiszą koszulki zawodników košickiego klubu hokejowego, któremu dedykowano jedno z tutejszych piw.
    Z głównej sali można przejść do dwóch bocznych (mniejszej i większej) z wysokimi gotyckimi łukami gdzie mamy wrażenie przebywania w kościele. Tym bardziej, że na parapetach stoją lichtarze na świece, a na końcu utworzono podświetlane gabloty "ołtarzyki" z bogatą kolekcją zabytkowych kufli.
    Trzeba również wspomnieć o bardzo gotyckim kibelku z różnobarwnego marmuru w czerwono-niebiesko-żółtych barwach, z piękną miedzianą rynną do sikania i takąż umywalką z mosiężnymi kurkami oraz lustrami w ciężkich, bogato rzeźbionych ramach.

    Odwiedziliśmy browar w sobotę 7.07.2018 wieczorem, więc nic dziwnego że sládek był nieobecny i nie dało się obejrzeć pozostałych urządzeń poza warzelnią, czy dowiedzieć cokolwiek o nich. Młoda obsługa w postaci studentów dorabiających w wakacje nie umiała udzielić jakichkolwiek informacji zapraszając na poniedziałek gdy będzie sládek. Tyle czasu nie mieliśmy ale piw jak najbardziej spróbowaliśmy. A było ich 6 rodzajów:

    - Košickí majstri 10° https://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=126207
    - Hostinská 12° (górniak) https://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=126208
    - Hostinská 12°Blg, 5,3% (lager)
    - Sezón Blank 10° https://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=126209
    - Šalvia stout 14° https://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=126210
    - BB Love 1626 12° https://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=126211

    Wypiłem 5 z powyższych, generalnie piwa dobre, żadne z nich nie miało wyraźnych wad. Jak widać 3 z nich to różne wersje 12° różniące się składnikami lub sposobem fermentacji. Piwa można kupić na wynos w szklanych szampanówkach 0,75 l oczywiście opatrzonych etykietami. Podkładki są dostępne na stołach, a naliczyłem ich 5 rodzajów. Są dwustronne, awers tworzy logo browaru z napisem "najstarší slovenský hostinec", rewers w jednym przypadku poświęcony jest klubowi hokeja, pozostałe mają zaś dowcipna piwne hasła: np. "životu nebezpečné piť zlé pivo (i znak ostrzegawczy Zlatého bažanta). Szkło firmowe jest w 3 rodzajach logo ale na takich samych niskich, grubych kuflach.
    Warto pić piwa w godzinach 14-18 gdyż obowiązuje happy hour. Wtedy Hostinské 12° i Košickí majstri kosztują jedynie 0,99 €, natomiast pozostałe piwa 1,49 €.
    Jedzenia jest sporo, głównie kuchnia słowacka. Zakąski 2,20-3,50 €, dania tzw. 15 minut do 5,90, pozostałe 10 głównych 5,90-8,90 €. Generalnie obowiązuje to co jest wypisane na tablicach choć menu też podają. Warto zaznaczyć, że kuchnia jest czynna do godziny zamknięcia lokalu. A pracuje on tak:
    Pon-czw 14-24, pt. 14-2, sob. 14-1, niedz. 12-24.

    Miejsce fajne, mogę polecić.

    Fotki w galerii:





  • e-prezes
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2002.05
    • 19260

    #2
    O ile w Golemie grobowiec to tu sporo ludzi. Nie tylko turyści. Widać że sobota, choć spodziewałem się więcej ludzi.
    Nadal kilka kranów a na nich blonde ale 12, Golden 10, owocowy weizen 11, aipa 12,8 . Jest też set po 125 ml za 3,9 ojro. Ceny półlitrowych 1,7-3,19 ojro.
    Last edited by e-prezes; 2019-09-07, 17:24.

    Comment

    • pebejot
      Major Piwnych Rewolucji
      🥛🥛🥛🥛🥛🥛
      • 2010.01
      • 1566

      #3
      Browar odwiedziłem w sierpniu ubiegłego roku wykorzystując okres luzowania obostrzeń przez szpecjalistów od koronaświrusa.
      Duże wrażenie zrobiło na mnie przepięknie urządzone wnętrze z dbałością o każdy szczegół i bez zbędnych wtrąceń nowoczesności.
      Dopełnieniem była fachowa i uprzejma obsługa, cicha nastrojowa muzyka, czyli wszystko tak jak lubię.

      Podobnie jak Dadek do wyboru miałem 6 piw, w tym jeden Radler 2% i jedno piwo gościnne z browaru Zichovec.
      Piłem: Hostinská 12° (lager), Lesmír 13° (NEIPA) i Dedictvi (IPA).

      Jak wspomniał Dadek są firmowe kufle w kilku wersjach i podkładki.
      Ponadto dla kolekcjonerów do kupienia na miejscu koszulki, otwieracze i inne drobiazgi.

      Jeśli chodzi o kuchnię to karta jest krótka, ale konkretna. Każdy znajdzie coś dla siebie.
      Można wybierać między rosołem, barszczem, piersią z kurczaka, golonką, smażonym serem, makaronami i hamburgerami.
      Wybrałem smażony ser (gouda) z domowymi frytkami i sosem tatarskim.
      Frytki faktycznie domowe i smaczne, ale smażona gouda ciągnącą jak guma.

      Wrzucam kilka zdjęć dla przypomnienia.
      Jak galeria kiedyś odpali to usunę.

      Attached Files

      Comment

      Przetwarzanie...
      X