Miasto Nové Zámky nie ma szczęścia do piwowarstwa.
Otwarty w 2012 roku Blonder Beer przetrwał zaledwie rok. Niecałe dwa lata później na jego podwalinach powstał kolejny "Casa Cuba" wykorzystując sprzęt zamkniętego poprzednika. Ten ostatni funkcjonował zaledwie kilka miesięcy.
Piwowarska posucha i tym razem nie trwała długo. W 2017 roku mieszkańcy mogą cieszyć się nowym browarem restauracyjnym "Zámčan".
Browar mieści się w restauracji Header's, znajdującej się na peryferiach miasta w otoczeniu socmodernistycznych blokowisk. Bloki zakleszczają z trzech stron malutki budynek browaru i restauracji, wyglądający jak góralska chata. Od frontu biegnie ulica, dalej wał oddzielający rzekę Nitra.
Lokalizacja i samo miejsce dość egzotyczne, a odległość od centrum miasta dość znaczna. Z dworca kolejowego najlepiej dojść pieszo na skróty między blokowiskami. Spacer zajmuje 25 minut.
Nazwa browaru i restauracji występują w sprzeczności, co jest nieco dezorientujące.
Wpisując w google Pivovar Zámčan wujek przekieruje do restauracji Header's, bez śladu nazwy browaru. Na miejscu na szyldzie jest za to wielki napis z nazwą browaru, a na wydrukowanym rachunku widnieje skompilowana nazwa "Header's Brewing".
Wnętrze lokalu składa się z dwóch małych sal, w tym jednej głównej z barem. W okresie letnim powierzchnię lokalu powiększa o ponad 100% imponujących rozmiarów letni ogródek z 18 długimi drewnianymi ławami.
Instalacja browaru znajduje się w podziemiach, niestety nie było możliwości obejrzenia.
Lokal jest z racji położenia geograficznego miasta dwujęzyczny. W zależności od tego kto się pojawi płynnie przechodzi się z języka słowackiego na węgierski i odwrotnie.
W ostatnią niedzielę na kranach dostępne były 4 piwa:
- IPA Púpava 13º - 1,70 €
- Lemongrass 12º (India Pale Lager z trawą cytrynową) - 2,90 €
- Simcoe 12º (India Pale Lager) - 1,70 €
- Bavorák 13º (Polotmavý ležiak) - 1,50 €
Jak widać ku zaskoczeniu dominacja Pale Ale i ciekawa, trochę niezrozumiała rozpiętość cen w odniesieniu do ekstraktu.
Wszystkie piwa prezentują wysoki poziom. Degustacja Lemongrass była ciekawym doznaniem, chyba najbardziej gorzkie piwo jakie piłem w życiu.
Na wynos sprzedają w butelkach kapslowanych półlitrowych, oraz litrowych PET z pospolitymi etykietami "czarno na białym".
Są firmowe podstawki dostępne na stołach, oraz szklanki i kufle, które można kupić na miejscu w cenach 3,30 - 4,90 €.
Kuchnia oferuje typowe przekąski (marynowany hermelin, utopenec), specjały Słowackie (bryndzowe haluški), oraz hamburgery i pizzę.
Ponadto menu obiadowe z dwóch dań od poniedziałku do piątku w specjalnych niskich cenach, oraz osobne, nieco droższe ale i bardziej rozbudowane menu sobotnio-niedzielne.
Ja zamówiłem kotlet czarnogórski (wieprzowy kotlet z panierką i zapieczonym serem) z ziemniakami w cenie 6,30 €.
Minibrowar czynny codziennie od 10:00 do 23:00. Piątki i soboty do północy, niedziele do 22:00.
Płatność kartą od 10 €.
Zdjęcia:
Otwarty w 2012 roku Blonder Beer przetrwał zaledwie rok. Niecałe dwa lata później na jego podwalinach powstał kolejny "Casa Cuba" wykorzystując sprzęt zamkniętego poprzednika. Ten ostatni funkcjonował zaledwie kilka miesięcy.
Piwowarska posucha i tym razem nie trwała długo. W 2017 roku mieszkańcy mogą cieszyć się nowym browarem restauracyjnym "Zámčan".
Browar mieści się w restauracji Header's, znajdującej się na peryferiach miasta w otoczeniu socmodernistycznych blokowisk. Bloki zakleszczają z trzech stron malutki budynek browaru i restauracji, wyglądający jak góralska chata. Od frontu biegnie ulica, dalej wał oddzielający rzekę Nitra.
Lokalizacja i samo miejsce dość egzotyczne, a odległość od centrum miasta dość znaczna. Z dworca kolejowego najlepiej dojść pieszo na skróty między blokowiskami. Spacer zajmuje 25 minut.
Nazwa browaru i restauracji występują w sprzeczności, co jest nieco dezorientujące.
Wpisując w google Pivovar Zámčan wujek przekieruje do restauracji Header's, bez śladu nazwy browaru. Na miejscu na szyldzie jest za to wielki napis z nazwą browaru, a na wydrukowanym rachunku widnieje skompilowana nazwa "Header's Brewing".
Wnętrze lokalu składa się z dwóch małych sal, w tym jednej głównej z barem. W okresie letnim powierzchnię lokalu powiększa o ponad 100% imponujących rozmiarów letni ogródek z 18 długimi drewnianymi ławami.
Instalacja browaru znajduje się w podziemiach, niestety nie było możliwości obejrzenia.
Lokal jest z racji położenia geograficznego miasta dwujęzyczny. W zależności od tego kto się pojawi płynnie przechodzi się z języka słowackiego na węgierski i odwrotnie.
W ostatnią niedzielę na kranach dostępne były 4 piwa:
- IPA Púpava 13º - 1,70 €
- Lemongrass 12º (India Pale Lager z trawą cytrynową) - 2,90 €
- Simcoe 12º (India Pale Lager) - 1,70 €
- Bavorák 13º (Polotmavý ležiak) - 1,50 €
Jak widać ku zaskoczeniu dominacja Pale Ale i ciekawa, trochę niezrozumiała rozpiętość cen w odniesieniu do ekstraktu.
Wszystkie piwa prezentują wysoki poziom. Degustacja Lemongrass była ciekawym doznaniem, chyba najbardziej gorzkie piwo jakie piłem w życiu.
Na wynos sprzedają w butelkach kapslowanych półlitrowych, oraz litrowych PET z pospolitymi etykietami "czarno na białym".
Są firmowe podstawki dostępne na stołach, oraz szklanki i kufle, które można kupić na miejscu w cenach 3,30 - 4,90 €.
Kuchnia oferuje typowe przekąski (marynowany hermelin, utopenec), specjały Słowackie (bryndzowe haluški), oraz hamburgery i pizzę.
Ponadto menu obiadowe z dwóch dań od poniedziałku do piątku w specjalnych niskich cenach, oraz osobne, nieco droższe ale i bardziej rozbudowane menu sobotnio-niedzielne.
Ja zamówiłem kotlet czarnogórski (wieprzowy kotlet z panierką i zapieczonym serem) z ziemniakami w cenie 6,30 €.
Minibrowar czynny codziennie od 10:00 do 23:00. Piątki i soboty do północy, niedziele do 22:00.
Płatność kartą od 10 €.
Zdjęcia:
Comment