Pomysł na kompleks z pensjonatem i browarem, gdzie samym się jest producentem lokalnej żywności, nie jest nowy. Na takowy też wpadła rodzina Durkovych, w niewielkiej miejscowości o ciekawej nazwie- Żabokreky nad Nitrou. Ta nie ma nic specjalnego do zaoferowania, za to przez jej centrum przebiega ruchliwa droga z Prievidzy na południe kraju i to w bezpośredniej jej bliskości znajduje się kompleks zwany Farmą U Durkovych.
Duże kierunkowskazy są dobrze widoczne na drodze.
Widać że sporo tam zainwestowano. Kilka budynków wybudowanych od podstaw.
Pierwszym jest predajna czyli sklep z miejscowymi wyrobami. Farma prowadzi chów zwierząt, więc mamy tam wyroby mięsne, wszelkie przetwory i całą gamę różnorakich produktów w modnym rodzaju - eko.
Oczywiście jest też i miejscowe piwo. Te rozlewa się oprócz kegów do butelek szklanych o pojemności 0,5l, petek 1l oraz takich 5-cio litrowych party kegów czyli jak dla mnie większych puszek.
Obok jest budynek z pensjonatem. W dobudówce mieści się browarek który miałem przyjemność oglądnąć z udziałem gospodarza.
Akurat mój pobyt przypadł na co prawda już zupełnie poluzowane czasy post-covidove, ale widać było że popyt był w tym czasie niewielki. Browar wyglądał jak delikatnie mówiąc mało używany. Według informacji mimo że to letnia pora, warzyło się raz w tygodniu.
Technologia pochodzi z firmy 3K Kraus z Pragi, ale generalnie nie ma co ukrywać że zrobiona została w Chinach.
Warzelnia na 1000l sprawia wizualnie wrażenie większej. A może samo pomieszczenie na to tak wpływa. Ponoć rocznie można uwarzyć 3000 hl piwa, ale to raczej na czas obecny zostaje w sferze marzeń. Browar zaczął warzyć oficjalnie w 2021 roku. Nie był to udany start w czasie Covidu, ale jakoś udało się przetrwać.
Resztę czasu spędziłem w kawiarni na degustacji miejscowego piwa. W obiekcie są osobne- Bistro i kawiarnia.
Bistro było zamknięte tego dnia dlatego usiadłem w kawiarni.
Ta oprócz słodkości ma także krany z własnymi piwami, tak że nie ma co się wzbraniać przed posiedzeniem. Jedynie czego tam nie ma to solidniejszej strawy pod to piwo.
Z piw, obecne były dwa.
Svetle 11*, 4,4%
Svetle 12*, 4,8%
Zwłaszcza jedenastka podeszła mi bardzo, takie solidne normalne piwo.
Czego natomiast nie mogę powiedzieć o butelkowych które zakupiłem w prodejni.
Oprócz jedenastki zakupiłem:
Red X, 10*, 4% polotmava desitka ( właściciel twierdził że to jedyna półciemna dziesiątka na całej Słowacji)
IPA 14*, 5,8%.
Dziwny smak, sporo DMS-u i czuć kukurydzę. Bardzo słabe nachmielenie.
Dziesiątka pita z kija była zupełnie inna. Jeszcze sporo pracy czeka piwowara, który przyjeżdża specjalnie z dalszej okolicy.
Generalnie nie jest jakoś źle, ale jest co poprawiać.
Uwarzony był też Summer Ale który miałem możliwość spróbować prosto z tanku, ale był jeszcze nie doleżakowany i trudno go ocenić.
Piwa w półlitrowych butelkach kosztują ok. 2€ za sztukę.
Miejsce które zalicza się tak raczej na biegu niż docelowo. Dla miłośników szerokiej gamy lokalnych produktów na pewno ciekawa rzecz a i można na miejscu przenocować.
Prodejna razem z bistrem który jest w tym samym budynku otwarta: Od poniedziałku do piątku w godz. 8.00 - 17.00 a w sobotę 8.00 - 12.00
Natomiast kawiarnia pracuje tylko w piątek i w sobotę w godzinach 14.00 - 21.00 oraz w niedzielę 14.00 - 18.00.
Na fotkach wnętrze mikrusa z jego wyposażeniem.
Oraz dziesiątka pita w kawiarni.
Duże kierunkowskazy są dobrze widoczne na drodze.
Widać że sporo tam zainwestowano. Kilka budynków wybudowanych od podstaw.
Pierwszym jest predajna czyli sklep z miejscowymi wyrobami. Farma prowadzi chów zwierząt, więc mamy tam wyroby mięsne, wszelkie przetwory i całą gamę różnorakich produktów w modnym rodzaju - eko.
Oczywiście jest też i miejscowe piwo. Te rozlewa się oprócz kegów do butelek szklanych o pojemności 0,5l, petek 1l oraz takich 5-cio litrowych party kegów czyli jak dla mnie większych puszek.
Obok jest budynek z pensjonatem. W dobudówce mieści się browarek który miałem przyjemność oglądnąć z udziałem gospodarza.
Akurat mój pobyt przypadł na co prawda już zupełnie poluzowane czasy post-covidove, ale widać było że popyt był w tym czasie niewielki. Browar wyglądał jak delikatnie mówiąc mało używany. Według informacji mimo że to letnia pora, warzyło się raz w tygodniu.
Technologia pochodzi z firmy 3K Kraus z Pragi, ale generalnie nie ma co ukrywać że zrobiona została w Chinach.
Warzelnia na 1000l sprawia wizualnie wrażenie większej. A może samo pomieszczenie na to tak wpływa. Ponoć rocznie można uwarzyć 3000 hl piwa, ale to raczej na czas obecny zostaje w sferze marzeń. Browar zaczął warzyć oficjalnie w 2021 roku. Nie był to udany start w czasie Covidu, ale jakoś udało się przetrwać.
Resztę czasu spędziłem w kawiarni na degustacji miejscowego piwa. W obiekcie są osobne- Bistro i kawiarnia.
Bistro było zamknięte tego dnia dlatego usiadłem w kawiarni.
Ta oprócz słodkości ma także krany z własnymi piwami, tak że nie ma co się wzbraniać przed posiedzeniem. Jedynie czego tam nie ma to solidniejszej strawy pod to piwo.
Z piw, obecne były dwa.
Svetle 11*, 4,4%
Svetle 12*, 4,8%
Zwłaszcza jedenastka podeszła mi bardzo, takie solidne normalne piwo.
Czego natomiast nie mogę powiedzieć o butelkowych które zakupiłem w prodejni.
Oprócz jedenastki zakupiłem:
Red X, 10*, 4% polotmava desitka ( właściciel twierdził że to jedyna półciemna dziesiątka na całej Słowacji)
IPA 14*, 5,8%.
Dziwny smak, sporo DMS-u i czuć kukurydzę. Bardzo słabe nachmielenie.
Dziesiątka pita z kija była zupełnie inna. Jeszcze sporo pracy czeka piwowara, który przyjeżdża specjalnie z dalszej okolicy.
Generalnie nie jest jakoś źle, ale jest co poprawiać.
Uwarzony był też Summer Ale który miałem możliwość spróbować prosto z tanku, ale był jeszcze nie doleżakowany i trudno go ocenić.
Piwa w półlitrowych butelkach kosztują ok. 2€ za sztukę.
Miejsce które zalicza się tak raczej na biegu niż docelowo. Dla miłośników szerokiej gamy lokalnych produktów na pewno ciekawa rzecz a i można na miejscu przenocować.
Prodejna razem z bistrem który jest w tym samym budynku otwarta: Od poniedziałku do piątku w godz. 8.00 - 17.00 a w sobotę 8.00 - 12.00
Natomiast kawiarnia pracuje tylko w piątek i w sobotę w godzinach 14.00 - 21.00 oraz w niedzielę 14.00 - 18.00.
Na fotkach wnętrze mikrusa z jego wyposażeniem.
Oraz dziesiątka pita w kawiarni.
Comment