Słowacja, Koszyce, Dominikánske námestie 15, Minipivovar Golem

[piokl13]

Warzą jasne i ciemne. Jasne to najlepsze słowackie piwo, jakie kiedykolwiek piłem, wyśmienite.
Co do menu, klimatu i cen, to typowo "czeska" knajpa.
Lokal mieści się przy Dominikanske nam. 15.
Polecam.

[bastion]

Warzą jasne i ciemne. Jasne to najlepsze słowackie piwo, jakie kiedykolwiek piłem, wyśmienite.
Co do menu, klimatu i cen, to typowo "czeska" knajpa.
Lokal mieści się przy Dominikanske nam. 15.
Polecam.

Tegoroczna eskapada po browarach Słowacji , zaowocowała wizytą w kilku ciekawych
miejscach.
Jednym z nich jest minibrowar '' Golem'', który mieści się, w bocznej części
starówki w Koszycach, na Dominikanskim Namesti 15.
Już przy wejściu, wita nas gliniany kolos, znany z filmu o Golemie. (oczywiście
replika)
Lokal ma trzy sale. Jedna jest utrzymana w seledynowej tonacji, z malowidłami
obrazującymi, wieże Pragi. Jest tam najspokojniej.
Przy barze, gdzie stoją niewielkie kadzie warzelniane, są tylko miejsca stojące.
Ostatnia sala, z której przez szyby, widać całą reszte urządzeń, ma charakter typowo pubowy. Jest zakopcona i gwarna.
Ogólnie, klimat jest wzorowany nieco na Prażskich knajpkach.
Piwo jest bardzo dobre, podawane w formie niefiltrowanej, i dość mętnej.
Jasne 11,5 - 26 Sk, za 0,4l Ciemne 11,5- 28Sk za 0.4l
Mają kufle z logiem , i firmowe podstawki.
Jest jeszcze bardzo dobre jedzenie, w bardzo rozsądnych cenach.
Polecam '' Golemov dych'' , w którym zawartość pikantnych feferonek,zwiększy
zapał do spożycia większej ilości piw.
Obsługa jest szybka i solidna.
Lokal jest czynny: Po-Cz 11-23, Pt 11-01, So 17-01, Ni 18-22.
Wizyta w tym jednym z najlepszych minibrowarów na Słowacji ,
(a jest ich tylko 7 ) jest doskonałym uzupełnieniem , zwiedzania pięknych Koszyc,
a może być i celem samym w sobie.

[docent]

W Golemie nadal dwa piwa do wyboru: svetle i tmave, obydwa w cenie 35 Sk/0,5.
Jasne charakteryzuje się kompletną mętnością i małą pianą. Zapach leciutko chlebowy, dość słabo zaznaczony. W smaku fenomenalne, uderza wspaniała świeżość piwa. Bardzo dobre!
Natomiast ciemne jest piwem pozbawionym charakteru. Delikatnie wyczuwalny jest karmelowy zapach ale w smaku ani słodyczy, ani goryczy ani niczego

Jedzenie bardzo smaczne ale co do cen to można w Koszycach zjeść w dobrej knajpie taniej (ceny w okolicach 15 zl za drugie danie).
Zgrzytem jednej z wizyt w tym przybytku była próba przywłaszczenia sobie przez kelnera ok. 50 Sk. Na szczęscię, na zwróconą mu uwagę, przeprosił bez mrugnięcia okiem i wydał brakującą część reszty.

Fajne jest rozróżnienie sal na restauracyjną (ale bez przesadnej wykwintności) i piwiarnianą. Golem jest niewątpliwie czołową pozycją na piwnej mapie Koszyc (i Słowacji w ogóle!).

[lechuzbydy]

Zgrzytem jednej z wizyt w tym przybytku była próba przywłaszczenia sobie przez kelnera ok. 50 Sk. Na szczęscię, na zwróconą mu uwagę, przeprosił bez mrugnięcia okiem i wydał brakującą część reszty.

Witam. Na słowacji zwyczajowo daje się napiwki lub zaokrągla rachunek do najbliższej pełnej kwoty. Warto rzucić parę koron aby dostać piwko np. w czystej szklance lub nie czekać na nie 20 minut

[bastion]

Ale co z tymi napiwkami, daje się je przed obsługą?
Bo mi się wydaję, że napiwek to jakaś forma podziękowania za satysfakcjonującą obsługę ,a nie ''łaska'' że mi podadzą piwo w czystej szklance...
Kurcze nie wiedziałem ,że na dobrze podane piwo trzeba najpierw sobie zasłużyć.

[lechuzbydy]

No nie. Zagalopowałem się troszkę Płaciłem za piwo przy każdej kolejce. Kolejka (2 szt) kosztowała 38 koron więc dawałem 40 i byłem ok.

[MarcinKa]

Czytając poprzednie opisy, stwierdzam że w Golemie nic się nie zmieniło, no poza walutą jaką się płaci. Na dłuuuugi weekend majowy „zaciągnałem” znajomych w górki pod Koszycami (nasza baza wypadowa była we wsi Kojšov, ok. 30 km od Koszyc). Oczywiście w planach był wypad do Koszyc na zwiedzanie i piwo w Golemie. Budynek browaru nadal jest żółty, zaraz po wejściu do drzwi nadal wita nas Golem (niestety plastikowy i pusty w środku). Po prawej niebieska sala restauracyjna, po lewej mała salka z barem i kadziami za nim, a dalej długa sala barowa w kolorze jakby piaskowca (chyba tam już się nie pali, bo papierosów nie czuć). Przez okienka można zobaczyć z niej browar. No i przed budynkiem są jeszcze 3 duże stoły. Jedzenie dobre (jadłem leczo w naleśniku). Piwa są trzy. Jasne 1,2E i Ciemne 1,3E oraz miešané (niestety nie piłem z powodu braku czasu). Podają w swoich kuflach 0,4l. Jasne nadal bardzo mętne, świeże, lekkie, drożdżowe, słodowe – bardzo dobre. Ciemne też lekkie, zbożowo palone, bez zbędnej słodkości – też bardzo dobre. Piwa wybitnie nadające się do długiego siedzenia. Obsługa nadal szybka i konkretna. Podstawki firmowe mają. To mój czwarty (po Kalteneckerze, Brontvaju i Buntavarze) słowacki browar i nie wiem czy bym ich piwo określił jako najlepsze, ale lokal na pewno jest najlepszy.
Minipivovar Golem na kilku fotkach.

[e-prezes]

We niedzielę normalnie zamknięty. Piwo po 2,1 ojro ciemne. Jasne ciut taniej. Poziom słaby do przeciętnego, choć jasne jakby lepsze. Fajna okolica i jakoś pustawo dookoła. Sąsiedni lokal zwijał stoliki z dworu a Golem wystawiał.