Słowacja, Bratysława, Moskovska 16, Richtar Jakub

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • bastion
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2006.10
    • 1152

    Słowacja, Bratysława, Moskovska 16, Richtar Jakub

    Po likwidacji Steina, wydawało się że Bratysława stanie się piwna pustynią.
    Na szczęście powstanie Richtara uratowało honor stolicy Słowacji, chociaż strata browaru przemysłowego jest dla mnie o wiele bardziej dotkliwa, niż powstanie nawet 10-ciu minibrowarów.
    Mając na myśli pustynie chodzi mi o miejscowe browary, bo piwa ze szczególnym uwzględnieniem produkcji czeskiej, oraz fabryki w Hurbanovie w stolicy Słowacji wcale bynajmniej nie brakuje.
    Niewielka liczba minibrowarów słowackich, wzbogacila się w tamtym roku o Trnave, Bratysławe, a za niedługo postanie również tego typu przybytek w Banskiej Stiavnicy, więc aż tak źle nie jest, chociaż porównując się z zachodnim sąsiadem (którykolwiek by nie był) to nie ma o czym mówić.
    Minibrowar Richtar Jakub mieści się na podwórzu kamienicy, a wejście do niego jest od ulicy Moskovskiej i taki ma adres,. Natomiast piwo rurą bezpośrednio przez ścianę, jest ''przesyłane'' do lokalu Omama Shop Cafe, który znajduje się na ulicy Sasinkovej 19.
    Minibrowar słowacki, ale jakoś tak bardzo morawski bo: Słód jest ze słodowni Rajhrad koło Brna, chmiel z północnych Moraw, a drożdze z browaru Starobrno. Dobrze że woda chociaż miejscowa...
    Planowana produkcja to max. 200 hl. rocznie, więc nie myślą żeby oprócz Omamy gdzieś indziej własne piwo dystrybuować.
    Omama Shop Cafe to bardzo klimatyczne miejsce, które jako żywo może służyć jako małe muzeum reklamy.
    Ściany wręcz sa zalepione tablicami z ubiegłego wieku, reklamujące dosłownie wszystko. Pasty do butów, zębów, piwo, rzeźników, obuwników ale jak zauważyłem najczęściej przewijają się tabliczki z reklamą Maggie.
    W lokalu niewiele osób ale widać że sami swoi, bo atmosfera wybitnie luzacka. Wielki pies śpi przy stole,a obok wręcz zapomniany laptop na który nikt nie spogląda.
    Dwie sale w których czytając tabliczki z reklamami, wydaje się że czas zatrzymał się w miejscu i widząc tych panów okręconych kiełbasami, aż chciałoby się spróbować tych pysznych wyrobów, w których o całej liście E dodawanych obecnie, jeszcze nie słyszano.
    Z kija mamy Svijany, i Budvar ale nas to nie obchodzi, wszakże na miejscowe przyszliśmy.
    Trafiamy na zestaw podstawowy, czyli klasyczne svetle 10* i 12*.
    Dziesiątka zwie się Anna, i jest jak na piwo niefiltrowane mocno klarowne, i nieco przegazowane. Poza tym ciut wodniste, ale od dziesiątki wiele nie wymagam.
    Generalnie całkiem w porządku, i jako starter spełnia swoją role znakomicie.
    Dwunastka Jakub, to bardzo dobrze nachmielony mocno goryczkowy pils, jaki mi podchodzi. Tu też szukam jakichś śladów drożdży w szklance, jednak nic nie widać.
    Przy tym piwku już można posiedzieć.
    Cena za 10*- 1.39, a za 12*- 1.49 Euro, ale za 0.4 l.
    Piwo jest nalewane we własne szkło, a i podstawki firmowe są obecne.
    Jest to jak napisano- Bratislavski Żajdlik, którego miara to 0,416 l.
    Też coś wymyślili żeby tylko nie było 0.5l.
    Oprócz tego zestawu obowiązkowego, bywa też okolicznościowe piwo polotmave, oraz świąteczne. Akurat nie trafiliśmy na takowe.
    Mają dosyć obszerną lista dań, ale nic akurat nie spożywaliśmy więc nie mogę nic polecić. Ceny takie sobie, jak na stolice całkiem znośne.
    Lokal czynny: Pon.- Pt. 10.00-23.00, Sob. 18.00-23.00.
    Z dworca kolejowego to 20 minut pieszo.
    Byłem bardzo zaskoczony totalną pustką na ulicach, a była to sobota koło 20.00.
    Jak powiedział kolega z Warszawy, u nas to tak wygląda w godz. 24.00- 03.00...
    Osób na chodnikach też niewiele więcej. I gdzie ta'' saturday night fever..?''.
  • darekd
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🍺🍺🍺
    • 2003.02
    • 12651

    #2
    w Bratysławie powstał kolejny minibrowar. Właśnie dotarła do mnie taka informacja:

    Od nedele 21. 03. 2010 bol uvedený do prevádzky reštauračný minipivovar Bratislavský Meštiansky Pivovar

    Jadę sprawdzić

    Comment

    • Maggyk
      Szara Adminiscjencja
      🍼
      • 2004.05
      • 5617

      #3
      No cieszę się, że powstał kolejny minibrowar - jak już sprawdzisz to załóż mu proszę oddzielny temat.
      Życie jest jak skrzynka piw rzemieślniczych - nigdy nie wiesz na co trafisz!
      Piwo domowe -
      Centrum Piwowarstwa - sklep dla piwowarów domowych

      Reklama w BROWARZE
      PIWO GDZIE - STREFA Z ZASADAMI :D

      Comment

      • darekd
        Generał Wszelkich Fermentacji
        🍺🍺🍺
        • 2003.02
        • 12651

        #4
        Dodam, że miejsce to prowadzi Czech z okolic Czeskiego Raju.
        świetna atmosfera, stara reklamy mają swój czar /stąd miejsce to występuje również jako "żywe muzeum handlu/. Odbywają się tam też koncerty rockowe.
        Polecam

        Comment

        • pebejot
          Major Piwnych Rewolucji
          🥛🥛🥛🥛🥛🥛
          • 2010.01
          • 1566

          #5
          Byłem w sobotę 14.08.2010. Pies nadal leżał na ławie przy stoliku z napisem "Rezervace"
          Niestety mieli w ofercie tylko ANNA 10% za 1,40 € 0,4 l.
          Oprócz tego Czeski Budvar i Svijany. Tego dnia w drugiej sali była muzyka na żywo, więc był problem z miejscem do siedzenia. Wiele osób, dla których nie starczyło miejsc siedziało na zewnątrz z piwem na krawężniku, a sąsiedztwo jest miłe - komenda policji i cmentarz
          Przy tak dużym natłoku gości przy barze utworzyła się kolejka po piwo na 10 osób, a barmani zaczęli nalewać piwo po ściance i usuwali pianę łyżką do zlewu.

          Zdjęcia w galerii:




          Comment

          • dadek
            Major Piwnych Rewolucji
            🍺🍺
            • 2005.09
            • 4702

            #6
            Odwiedziłem Rychtár Jakub a właściwie Omama Shop Cafe zaraz po wizycie w Meštianskim 25.09. Sam pub robi bardzo pozytywne wrażenie, jest urządzony bardzo ciekawie a niesamowita ilość starych reklamowych "tabulek" naprawdę robi wrażenie. Jak byśmy się cofnęli o jakieś 40 - 50 lat. Miła atmosfera, wesołe, młode towarzystwo do kufelka tylko piwo niestety niespecjalne. Było tylko piwo 10° Anna, w smaku bardzo wodniste, jakby sztucznie nasycane CO2, całkiem klarowne co dziwne jak na piwo z minibrowaru. 0,4 l kosztuje 1,40 € i nie jest warte swojej ceny. Lepiej zapłacić 1,5 € i napić się Svijan które też tu leją. Może 12° by się okazała ciekawsza ale nie dane było tego dnia jej spróbować. Nie jest to chyba łatwe, gdyż koledzy odwiedzający wcześniej ten pub także nie mieli szczęścia, a i obsługa nie umiała powiedzieć kiedy to piwo będzie dostępne.

            Comment

            • pebejot
              Major Piwnych Rewolucji
              🥛🥛🥛🥛🥛🥛
              • 2010.01
              • 1566

              #7
              Nie wiem jak z kondycją lokalu, ale browar podobno już piwa nie warzy.

              Comment

              Przetwarzanie...
              X