Kolejne wspomnienie z wakacji 2020.
Wracając z Chorwacji postanowiliśmy zajrzeć na jeden dzień (20.08.2020) do Ljubljany. Nasz pociąg Rijeka - Praha odjeżdżał o 21.20 więc było dużo czasu. Kolegów, którzy byli tu po raz pierwszy, oprowadziliśmy po najciekawszych miejscach miasta, czemu sprzyjała piękna pogoda. Zmęczeni zwiedzaniem chętnie przystali na wizytę w jednym z tutejszych browarów rzemieślniczych.
Oczywiście wybrałem ten, w którym nie byłem, z dobrym dojazdem i piwami lanymi na miejscu. Warunek ten spełniał powstaly w 2017 roku browarek Loo-Blah-Nah, w położonej na drugim brzegu Savy, na północy miasta dzielnicy Črnuče. Dojechać tu można z centrum (czyli także z dworca kolejowego) autobusem linii 8 kursującym co 15-20 minut. Wysiadamy na przystanku Elma, skąd Cestą 24 junja pomiędzy blokami mieszkalnymi po prawej a terenami sportowymi po lewej, do przejścia jest jeszcze 250 m. Dochodzimy do typowo przemysłowej zabudowy, w oczy od razu rzuca się wielka hala obstawiona czerwonymi skrzynkami coca-coli i kegami do niej. Browarek jednak znajduje się naprzeciwko, w równie industrialnym budynku z blachy i szkła, wciśnięty pomiędzy myjnię samochodową a jakiś bar i siedziby różnych firm. Od razu zwraca uwagę logo browaru w postaci zielonego smoka na intensywnie żółtym tle. Może ma on związek z dość nietypową jak na Słowenię nazwą?
Obok bramy wjazdowej do browaru znajduje się wejście do niedużej firmowej piwiarni (točilnica). Wystrój prosty, modnie industrialny, czarne ściany (z żółtymi akcentami) i sufit, pod nim podwieszone srebrne rury, punktowe oświetlenie zapewniają zwisające lampy. Za to bar i stoliki kontrastują jasnym drewnem, podobną barwę ma kafelkowa podłoga. Na barze miedziana rura z siedmioma nalewakami w kształcie butelek z etykietami, z których jeden jest przeznaczony na cydr.
Było dość upalnie więc wnętrze było puste, wszyscy klienci siedzieli pod parasolami (Carlsberg niestety) przy ustawionych na zewnątrz stolikach, do baru idąc tylko po kolejne piwa.
W czasie naszej wizyty 20.08.2020 można było wypić:
- English Ale 4,4%, 36 IBU. Nalewane z casca, ciemnobursztynowe, dość lekkie, trochę goryczki, prawie bez gazu i piany. Nie byłem w Anglii i się nie znam ale czy tam się pije ciepłe? Bo to powinno być zimniejsze, szczególnie że było 30°C.
- Pale Ale 4,9%, 45 IBU. Tu temperatura piwa była ok. Złote, lekko mętne, w smaku dość klasyczne, średnio treściwe, miła goryczka, lekkie nuty owocowe, dobrze wchodziło.
- American IPA 5,9%, 60 IBU. To smakowało mi najbardziej. Mocno chmielone, aromatyczne, wyraźna goryczka, żywica, egzotyczne owoce.
- Gold Ale 4,4%, 50 IBU. Wziąłem tylko łyczek od kumpla. Idealnie klarowne, w stylu belgijskim, dość słodowe.
- Porter 4,7%, 30 IBU. Zamówiłem choć można się było domyślić, że to piwo ma niewiele wspólnego z porterem. Lane z pompy, klarowne, brązowe, smakowało jak lekko perfumowany ciemny lager z odrobiną kakaowej goryczki.
- Quadrupel 8,8%, 16 IBU. Nie piłem, 30°C to nie pogoda na takie piwa
Wszystkie piwa w cenach 2,30 €/0,3 l, 3,30 €/0,5 l, wyjątkiem jest Quadrupel lany tylko w 0,3 l za 3,30 €. Można zamówić zestaw degustacyjny 5x0,1 l za 4 € lub pojedyńcze próbki 0,1 l za 1 €. Piwa podawane są w firmowym szkle ale tylko typu szejker, brak podkładek.
Na wynos można kupić w butelkach 0,5 l (Quadrupel w bączkach 0,3 l), cen nie zanotowałem.
Domyślam się, że w Ljubljanie piwa z tego browaru są dostępne także w innych miejscach, gdyż kręcąc się po mieście widzieliśmy charakterystyczny firmowy samochód robiący dostawy. Potem gdy piwkowaliśmy przed browarem jego brodaty kierowca wrócił do firmy i przy piwie odpoczywał po pracy. Jako, że barman był sam i ciągle obsługiwał klientów nie pytałem go o możliwość zobaczenia browaru. Uczyniłem to w stosunku do kierowcy gdy skończył drugie piwo. Tomaš (bo tak się przedstawił) nie widział problemu, wziął klucze i zaprosił do środka.
Niezbyt duże pomieszczenie za bramą w głębi budynku mieści cały browar. 3 naczyniowa warzelnia ma wybicie 20 hl, a zbudowała ją słoweńska firma ŠKRLJ zajmująca się głównie zbiornikami dla przemysłu winiarskiego. Tej samej firmy są 2 tankofermentory 20 hl każdy oraz 2 tanki leżakowe również pojemności 20 hl. Natomiast znana słoweńska firma L-inox Batuje dostarczyła kolejne 2 zbiorniki - tankofermentor i tank leżakowy, oba o pojemności 40 hl. Ten sprzęt pozwala na roczną produkcję do 2500 hl piwa.
Oprócz wspomnianych beczek angielskich typu cask, używa się klasycznych petainerów oraz wielorazowych z wymiennym workiem w środku.
Miejsce trochę oddalone od centrum ale dojazd autobusem w ciągu niecałych 20 minut. Jeśli ktoś lubi piwkować przy browarze w towarzystwie miejscowych, a nie turystów to warto podjechać. Ludzie mili, choć już chyba zapomnieli, że Słowenia była kiedyś w Jugosławii bo na siłę starają się przejść w stosunku do cudzoziemców na angielski i trzeba prosić by mówili po swojemu. Piwa może nie wywołują zachwytów ale są poprawne, spokojnie do wypicia.
W točilnicy przy browarze nie ma jedzenia, widziałem że klienci posilali się w barze obok.
Czynne: wtorek - sobota 15-23.
Na fotkach: wejście do browaru i piwiarni, warzelnia, tankofermentory, tanki leżakowe, piwa - American Pale Ale i Golden Ale
Wracając z Chorwacji postanowiliśmy zajrzeć na jeden dzień (20.08.2020) do Ljubljany. Nasz pociąg Rijeka - Praha odjeżdżał o 21.20 więc było dużo czasu. Kolegów, którzy byli tu po raz pierwszy, oprowadziliśmy po najciekawszych miejscach miasta, czemu sprzyjała piękna pogoda. Zmęczeni zwiedzaniem chętnie przystali na wizytę w jednym z tutejszych browarów rzemieślniczych.
Oczywiście wybrałem ten, w którym nie byłem, z dobrym dojazdem i piwami lanymi na miejscu. Warunek ten spełniał powstaly w 2017 roku browarek Loo-Blah-Nah, w położonej na drugim brzegu Savy, na północy miasta dzielnicy Črnuče. Dojechać tu można z centrum (czyli także z dworca kolejowego) autobusem linii 8 kursującym co 15-20 minut. Wysiadamy na przystanku Elma, skąd Cestą 24 junja pomiędzy blokami mieszkalnymi po prawej a terenami sportowymi po lewej, do przejścia jest jeszcze 250 m. Dochodzimy do typowo przemysłowej zabudowy, w oczy od razu rzuca się wielka hala obstawiona czerwonymi skrzynkami coca-coli i kegami do niej. Browarek jednak znajduje się naprzeciwko, w równie industrialnym budynku z blachy i szkła, wciśnięty pomiędzy myjnię samochodową a jakiś bar i siedziby różnych firm. Od razu zwraca uwagę logo browaru w postaci zielonego smoka na intensywnie żółtym tle. Może ma on związek z dość nietypową jak na Słowenię nazwą?
Obok bramy wjazdowej do browaru znajduje się wejście do niedużej firmowej piwiarni (točilnica). Wystrój prosty, modnie industrialny, czarne ściany (z żółtymi akcentami) i sufit, pod nim podwieszone srebrne rury, punktowe oświetlenie zapewniają zwisające lampy. Za to bar i stoliki kontrastują jasnym drewnem, podobną barwę ma kafelkowa podłoga. Na barze miedziana rura z siedmioma nalewakami w kształcie butelek z etykietami, z których jeden jest przeznaczony na cydr.
Było dość upalnie więc wnętrze było puste, wszyscy klienci siedzieli pod parasolami (Carlsberg niestety) przy ustawionych na zewnątrz stolikach, do baru idąc tylko po kolejne piwa.
W czasie naszej wizyty 20.08.2020 można było wypić:
- English Ale 4,4%, 36 IBU. Nalewane z casca, ciemnobursztynowe, dość lekkie, trochę goryczki, prawie bez gazu i piany. Nie byłem w Anglii i się nie znam ale czy tam się pije ciepłe? Bo to powinno być zimniejsze, szczególnie że było 30°C.
- Pale Ale 4,9%, 45 IBU. Tu temperatura piwa była ok. Złote, lekko mętne, w smaku dość klasyczne, średnio treściwe, miła goryczka, lekkie nuty owocowe, dobrze wchodziło.
- American IPA 5,9%, 60 IBU. To smakowało mi najbardziej. Mocno chmielone, aromatyczne, wyraźna goryczka, żywica, egzotyczne owoce.
- Gold Ale 4,4%, 50 IBU. Wziąłem tylko łyczek od kumpla. Idealnie klarowne, w stylu belgijskim, dość słodowe.
- Porter 4,7%, 30 IBU. Zamówiłem choć można się było domyślić, że to piwo ma niewiele wspólnego z porterem. Lane z pompy, klarowne, brązowe, smakowało jak lekko perfumowany ciemny lager z odrobiną kakaowej goryczki.
- Quadrupel 8,8%, 16 IBU. Nie piłem, 30°C to nie pogoda na takie piwa
Wszystkie piwa w cenach 2,30 €/0,3 l, 3,30 €/0,5 l, wyjątkiem jest Quadrupel lany tylko w 0,3 l za 3,30 €. Można zamówić zestaw degustacyjny 5x0,1 l za 4 € lub pojedyńcze próbki 0,1 l za 1 €. Piwa podawane są w firmowym szkle ale tylko typu szejker, brak podkładek.
Na wynos można kupić w butelkach 0,5 l (Quadrupel w bączkach 0,3 l), cen nie zanotowałem.
Domyślam się, że w Ljubljanie piwa z tego browaru są dostępne także w innych miejscach, gdyż kręcąc się po mieście widzieliśmy charakterystyczny firmowy samochód robiący dostawy. Potem gdy piwkowaliśmy przed browarem jego brodaty kierowca wrócił do firmy i przy piwie odpoczywał po pracy. Jako, że barman był sam i ciągle obsługiwał klientów nie pytałem go o możliwość zobaczenia browaru. Uczyniłem to w stosunku do kierowcy gdy skończył drugie piwo. Tomaš (bo tak się przedstawił) nie widział problemu, wziął klucze i zaprosił do środka.
Niezbyt duże pomieszczenie za bramą w głębi budynku mieści cały browar. 3 naczyniowa warzelnia ma wybicie 20 hl, a zbudowała ją słoweńska firma ŠKRLJ zajmująca się głównie zbiornikami dla przemysłu winiarskiego. Tej samej firmy są 2 tankofermentory 20 hl każdy oraz 2 tanki leżakowe również pojemności 20 hl. Natomiast znana słoweńska firma L-inox Batuje dostarczyła kolejne 2 zbiorniki - tankofermentor i tank leżakowy, oba o pojemności 40 hl. Ten sprzęt pozwala na roczną produkcję do 2500 hl piwa.
Oprócz wspomnianych beczek angielskich typu cask, używa się klasycznych petainerów oraz wielorazowych z wymiennym workiem w środku.
Miejsce trochę oddalone od centrum ale dojazd autobusem w ciągu niecałych 20 minut. Jeśli ktoś lubi piwkować przy browarze w towarzystwie miejscowych, a nie turystów to warto podjechać. Ludzie mili, choć już chyba zapomnieli, że Słowenia była kiedyś w Jugosławii bo na siłę starają się przejść w stosunku do cudzoziemców na angielski i trzeba prosić by mówili po swojemu. Piwa może nie wywołują zachwytów ale są poprawne, spokojnie do wypicia.
W točilnicy przy browarze nie ma jedzenia, widziałem że klienci posilali się w barze obok.
Czynne: wtorek - sobota 15-23.
Na fotkach: wejście do browaru i piwiarni, warzelnia, tankofermentory, tanki leżakowe, piwa - American Pale Ale i Golden Ale