Spacerując wraz z grupą znajomych po Lwowie nasz wzrok został przykuty przez niepozornie wyglądający szyld z napisem "Żywe Piwo". W środku naszym oczom okazała się maleńka knajpka z wystrojem typowo taniobarowym. Drewniane stoły i krzesła, na ścianach plakaty reklamujące piwa, za ladą bardzo miła pani chętnie objaśniająca wszystko, co chcielibyśmy wiedzieć - jedyny problem był taki, że ona nie mówi po Polsku ani Angielsku, a my po Ukraińsku Ale wiadomo - wraz z każdym kolejnym wypitym piwem nasze umiejętności lingwistyczne rosły.
Oferta jest rotacyjna, my akurat trafiliśmy w czasie, gdy z kranów lało się pięć czy sześć różnych piw (opcja na miejscu lub na wynos w PETach). Same jasne piwa dolnej fermentacji, jednak dosyć zróżnicowane smakowo i ekstraktowo. Żadnego z tych piw nie wydziałem w jakimkolwiek sklepie lub innym barze we Lwowie.
W lokalu można także jeść smakołyki typu suszone kalmary czy wędzone ryby, także suszona wołowina i inne zakąski do piwa.
Ceny piwa: 8-12 hrywien za 0,5 l, o ile dobrze pamiętam.
Oferta jest rotacyjna, my akurat trafiliśmy w czasie, gdy z kranów lało się pięć czy sześć różnych piw (opcja na miejscu lub na wynos w PETach). Same jasne piwa dolnej fermentacji, jednak dosyć zróżnicowane smakowo i ekstraktowo. Żadnego z tych piw nie wydziałem w jakimkolwiek sklepie lub innym barze we Lwowie.
W lokalu można także jeść smakołyki typu suszone kalmary czy wędzone ryby, także suszona wołowina i inne zakąski do piwa.
Ceny piwa: 8-12 hrywien za 0,5 l, o ile dobrze pamiętam.
Comment