Tweet
Одесса, Одесская частная пивоварня, Пр. Добровольского, 39а
Kolejnym małym browarem, który odwiedziliśmy podczas wycieczki do Odessy, był ''Odesski Prywatny Browar Ekstrakom'' bo tak brzmi pełna jego nazwa.
Trzeba do niego kawałek jechać, gdyż znajduje się na północno-wschodnim obrzeżu miasta, niedaleko parku i kąpieliska Łuzanovka.
Dojechać można tramwajem nr. 7 z pętli ''Peresipskij Most'', gdzie należy wysiąść na przystanku '' Kiszynievska'', skąd na miejsce jest kilka, no może kilkanaście a w najgorszym razie jeśli ma ktoś mały numer buta, kilkaset kroków.
Niedaleko znajduje się też przystanek kolejowy o nazwie ''Szewczenko''.
Budynek browarku to niski baraczek, który nie przykuwa jakoś wzroku potencjalnego gościa.
Na szczęście reklama która zajmuje prawie całą jego ścianę aż ''kłuje'' w oczy.
Browar zaczął swoją działalność w 2006 roku i trwa ona nieprzerwanie do dzisiaj.
Urządzenia pochodzą od firmy HBH z Węgier.
Niedaleko od wejścia, mieści się ''salka degustacyjna'' która ku naszemu rozczarowaniu była zamknięta.
Obok wchodzi się do pomieszczenia w którym sprzedaje się piwo w litrowych petach jak i kegach.
Punkt sprzedaży jest otwarty codziennie w godz. 9.00 - 21.00 co wykorzystaliśmy przybywając w niedziele.
Niestety oprócz pani sprzedającej piwo, brak jakiegokolwiek personelu w browarze, spowodował, że nie miał kto nam pokazać wnętrza.
Jednak znając z Węgier i nie tylko sprzęt HBH, mogę sobie bez problemu wyobrazić proces technologiczny jak i wygląd sprzętu.
Piwa sprzedawane na miejscu, podobnie jak w Gambrinusie, różniły się kolorami nakrętek, a dodatkowo na szyjki dołączano zawieszki z nazwą piwa.
W dniu wizyty były dostępne trzy rodzaje piwa:
# Odessa Premium
Piwo jasne, 12* Blg, 5.1% alk. Cena 19 Hrw za peta o poj. 1l
# Miunchenskoje
Monachijskie półciemne, 12*, 5.6%, 20 Hrw
# Admiral
Ciemne 15*, 5.9%, 22 Hrw
Każde z piw w wersji mocno niefiltrowanej, konsystencji której nie powstydziłby się nie jeden bawarski hefe-weizen.
Gdybyśmy złożyli wizytę w browarze jakiś tydzień później, miało być już w sprzedaży piwo w typie Koelscha.
Niestety długi dojazd jakoś zniechęcił nas do ponownego odwiedzenia tego miejsca w środku tygodnia.
Piwa skonsumowane zostały niebawem, ale niestety nie zrobiły na mnie większego wrażenia.
Jasne to taki słodowy lager, półciemne było chyba najlepsze chociaż równie mocno słodowe, a ciemne prawie bez gazu i piany, zalatywało jakby winem.
No nie tak to sobie wyobrażałem.
Czyli jak dla mnie 1-0 dla Gambrinusa.
Ich piwo jest szeroko dostępne w sieci odesskich ''rozliwajek'' których przynajmniej jest kilkadziesiąt w całym mieście.
W punkcie sprzedaży można kupić dedykowane szkło, oraz podstawki w kilku wersjach po 2 hrw sztuka.
Mam nadzieję że trafiłem na słabsze dni piwowara, i przy ew. ponownej tam wizycie nie zapomnę tam wstąpić.
Browarek posiada własną stronę, z której wynika że warzą również i inne rodzaje piwa.
Dwie fotki z Galerii:
Kolejnym małym browarem, który odwiedziliśmy podczas wycieczki do Odessy, był ''Odesski Prywatny Browar Ekstrakom'' bo tak brzmi pełna jego nazwa.
Trzeba do niego kawałek jechać, gdyż znajduje się na północno-wschodnim obrzeżu miasta, niedaleko parku i kąpieliska Łuzanovka.
Dojechać można tramwajem nr. 7 z pętli ''Peresipskij Most'', gdzie należy wysiąść na przystanku '' Kiszynievska'', skąd na miejsce jest kilka, no może kilkanaście a w najgorszym razie jeśli ma ktoś mały numer buta, kilkaset kroków.
Niedaleko znajduje się też przystanek kolejowy o nazwie ''Szewczenko''.
Budynek browarku to niski baraczek, który nie przykuwa jakoś wzroku potencjalnego gościa.
Na szczęście reklama która zajmuje prawie całą jego ścianę aż ''kłuje'' w oczy.
Browar zaczął swoją działalność w 2006 roku i trwa ona nieprzerwanie do dzisiaj.
Urządzenia pochodzą od firmy HBH z Węgier.
Niedaleko od wejścia, mieści się ''salka degustacyjna'' która ku naszemu rozczarowaniu była zamknięta.
Obok wchodzi się do pomieszczenia w którym sprzedaje się piwo w litrowych petach jak i kegach.
Punkt sprzedaży jest otwarty codziennie w godz. 9.00 - 21.00 co wykorzystaliśmy przybywając w niedziele.
Niestety oprócz pani sprzedającej piwo, brak jakiegokolwiek personelu w browarze, spowodował, że nie miał kto nam pokazać wnętrza.
Jednak znając z Węgier i nie tylko sprzęt HBH, mogę sobie bez problemu wyobrazić proces technologiczny jak i wygląd sprzętu.
Piwa sprzedawane na miejscu, podobnie jak w Gambrinusie, różniły się kolorami nakrętek, a dodatkowo na szyjki dołączano zawieszki z nazwą piwa.
W dniu wizyty były dostępne trzy rodzaje piwa:
# Odessa Premium
Piwo jasne, 12* Blg, 5.1% alk. Cena 19 Hrw za peta o poj. 1l
# Miunchenskoje
Monachijskie półciemne, 12*, 5.6%, 20 Hrw
# Admiral
Ciemne 15*, 5.9%, 22 Hrw
Każde z piw w wersji mocno niefiltrowanej, konsystencji której nie powstydziłby się nie jeden bawarski hefe-weizen.
Gdybyśmy złożyli wizytę w browarze jakiś tydzień później, miało być już w sprzedaży piwo w typie Koelscha.
Niestety długi dojazd jakoś zniechęcił nas do ponownego odwiedzenia tego miejsca w środku tygodnia.
Piwa skonsumowane zostały niebawem, ale niestety nie zrobiły na mnie większego wrażenia.
Jasne to taki słodowy lager, półciemne było chyba najlepsze chociaż równie mocno słodowe, a ciemne prawie bez gazu i piany, zalatywało jakby winem.
No nie tak to sobie wyobrażałem.
Czyli jak dla mnie 1-0 dla Gambrinusa.
Ich piwo jest szeroko dostępne w sieci odesskich ''rozliwajek'' których przynajmniej jest kilkadziesiąt w całym mieście.
W punkcie sprzedaży można kupić dedykowane szkło, oraz podstawki w kilku wersjach po 2 hrw sztuka.
Mam nadzieję że trafiłem na słabsze dni piwowara, i przy ew. ponownej tam wizycie nie zapomnę tam wstąpić.
Browarek posiada własną stronę, z której wynika że warzą również i inne rodzaje piwa.
Dwie fotki z Galerii:
