Ukraina, Lwów, Starojewrejska 9, Koroliwska Piwowarnia

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • bastion
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2006.10
    • 1152

    Ukraina, Lwów, Starojewrejska 9, Koroliwska Piwowarnia

    Львов - Ресторан «Королівська пивоварня», вул. Староєврейська, 9

    Kryzys na Ukrainie pogłębia się, a wojna na wschodzie jest dominującym tematem .
    Wszystkie te okoliczności powinny sprawiać, że inwestycje w takie rzeczy jak małe browary powinny zejść na drugi plan, a nawet plajty istniejących też nie byłyby niespodziankami.

    Lwów na tle tego wszystkiego jest jakby zaprzeczeniem, gdyż ilość małych browarków systematycznie wzrasta, a końca na razie nie widać.
    Na dzień dzisiejszy mamy 4 browary restauracyjne, (Już szykują dwa następne na samym rynku) oraz 2 rzemieślnicze. (kolejny jest ''składany'' z urządzeń ze zlikwidowanego browarku w Borysławiu)
    Wstydu nie ma.

    Browar restauracyjny Koroliwski, czyli Królewski, powstał w 2013 roku, w samym centrum, kilka uliczek od rynku.
    Umiejscowiony jest w starej kamienicy, z mnóstwem różnych sal i salek.
    Każda z sal ma inny charakter, są bardzo kameralne jak i dosyć rozległe.
    Dla każdego coś miłego w trzech kondygnacjach.
    Wszystko to oczywiście tworzy mieszankę tak dobrego gustu jak i kiczu, a która granica została przekroczona, to zostawiam wizytującym.
    Generalnie zrobione raczej jest pod bogatych ''noworuskich'' których póki co wywiało...

    Samo położenie niejako wymusiło, że to ma być COŚ WYJĄTKOWEGO.
    Całe zastępy obsługi tylko czekają na spragnionego gościa.
    Ceny oczywiście nie należą do najmniejszych, ale strawy są ponoć na wysokim poziomie.
    Siedząc przy stole widzimy jak kucharz robi ręcznie pierogi, albo wkłada do opalanego węglem drzewnym pieca pizze.

    No ale nam chodzi o piwo, a te oczywiście jest, i to nawet w sporym asortymencie.
    Zanim o piwie, to leżakownie są umieszczone w piwnicy, które siedząc w piwnicznym sklepieniu można oglądać przez szybę.
    Będąc na najwyższej kondygnacji, znajduje się tam przeszklona podłoga, przez którą widać również te pomieszczenia.
    Kadzie są odseparowane szybą, i znajdują się na piętrze.
    Wszystko nowiutkie, skomputeryzowane...
    Jak wszędzie.
    Niestety nie wiem kto jest producentem tych urządzeń, nie było z kim porozmawiać.

    Piwa:
    1. Jasne jęczmienne typu Pilsner, 12.5*, 4,7 % (wartości alkoholowe to minimum)
    2. Jasne pszeniczne typu Wheat 12.5*, 4.5%
    3. Półciemne z użyciem słodu wędzonego typu Schlotfegerla, 12.5* i 5.2%
    4. Czarne Double Bock, 16.5*, 6.2%
    5. IPA 18.5*, 7.3%

    Wszystkie piwa w jednej cenie: 18, 23, 38 hrw za 0.3, 0.5, 1 l

    Wybór spory, ale jakość co najmniej dyskusyjna.
    Piwa poprawne, mnie chyba najbardziej smakował podwójny koźlak, który niespodziewanie był dużo lżejszy w smaku, niż na to wskazywałyby jego parametry.
    Dużo oczekiwałem po ipie, ale generalnie się rozczarowałem.
    I nie to że być może powinno wykręcać gębę a nie wykręcało, ale bardziej smakowało jak mocniejszy lager niż Ipa.
    Chociaż przyznaję, jakieś cytrusowe aromaty pałętały się po po podniebieniu.
    Piwa generalnie poprawne, ale nic ponadto.

    Podstawek nie było, a piwo nalewane było do ''czystego'' szkła.

    Browar Królewski ma swoją stronę:


    Otwarte codziennie w godzinach: 10.00 - 23.00

    Galeryjka:



  • dadek
    Major Piwnych Rewolucji
    🍺🍺
    • 2005.09
    • 4702

    #2
    "Królewski" browar/restaurację odwiedziliśmy 8.02.2020. Jak wspomniał Bastion rzeczywiście można się tu zagubić w mnogości pomieszczeń. Skoro browar to najprzyjemniej siedzi się koło warzelni, dlatego zajęliśmy stół naprzeciwko niej. Ta sala jest wydłużona i przechodnia - na jej końcu tuż za warzelnią można wyjść na drugą stronę kamienicy. Bastion się zastanawiał, my jednak stwierdziliśmy, że wystrój to jednak kicz przepychu. Niby to wnętrza jakiegoś pałacu albo cerkwi z bogatymi zdobieniami, ogromnymi kryształowymi żyrandolami, boazeriami i kasetonowymi sufitami, a do tego na ścianach porozwieszane malowane portrety piłkarzy w złotych ramach, a pod sufitem dziesiątki szalików klubów piłkarskich. Pasuje to jak wół do karety. Do tego ciężkie lakierowane stoły z mocno ciemnego drewna, a przy nich półokrągłe, szare, niby skórzane fotele stylem z lat 70-ych i pełno telewizorów na ścianach z transmisją meczów. Pomieszanie z poplątaniem, gustu to ktoś nie miał.

    No ale my tu na piwo przyszliśmy. Do spróbowania było 5 rodzajów:
    - Piwo Prawdy (pilsner) 12,5°Blg, 4,7% Spróbowałem tylko od kumpla. Nie było złe, dość poprawne gatunkowo, nawet z przyjemną goryczką.
    - Piwo dostatku (pszeniczne) 12,5°Blg, 4,5% Również tylko łyk od drugiego kumpla i wystarczyło bo w zapachu była landryna, a w smaku głównie słodycz.
    - Piwo Władi (kopćene) 12,9°Blg, 5,2% https://www.browar.biz/galeria.php?id=27489 Ciemnobrązowo-rubinowe, piana beżowa, niezbyt równomierna i nie za dużo jej. Pachnie wyraźnie słodowo ale ciemnych nut niedużo. Ale już w smaku jest ich więcej i co najważniejsze jest też "kopćene" czyli fajna ale nie przegięta wędzonka, nie chamsko kiełbasiana ale raczej suszonych aromatycznym dymem śliwek. Piwo łagodne, wręcz aksamitne, dobrze pijalne nie przegięte w słodką stronę. Na początku może trochę za mocno wysycone ale po pokręceniu parę razy kuflem było ok.
    - Piwo Siły 16,5°Blg, 6,2% (bock) https://www.browar.biz/galeria.php?id=27490 Określane jako ćorne, jednak naprawdę jest mocno ciemnobrązowe z bordowymi przebłyskami przy szkle. Piana beżowa lecz było jej bardzo mało, po chwili już tylko kożuszek na powierzchni. Aromat przyjemny, ciemnosłodowo-wiśniowy. Podobnie w smaku - likier wiśniowy w półgorzkiej czekoladzie. Smaczny, dobrze zbalansowany smakowo koźlak.
    - Piwo Mużnosti 18,5°Blg, 7,3% IPA https://www.browar.biz/galeria.php?id=27491 Barwa brązowa ale taka matowa bez życia, a piwo prawie klarowne. Piana nawet ładna, gęsta i równomierna choć wysoka na max 2 cm. Po nozdrzach daje mocna karmelowość, podobnie dominuje w smaku, jest też sporo słodowości, chmielowe nuty znikome w tle, goryczka również nikła. Zupełna pomyłka, z IPĄ nie ma nic wspólnego. To piwo kosztowało 45/50/90 hr za odpowiednio 0,3/0,5/1 l. Wszystkie inne mają cenę 40/45/80 hr. Widać więc jak przez 5,5 roku od wizyty Bastiona posunęła się inflacja...

    Tak więc z piwami jest różnie, raz fajnie raz niezbyt. Podawane są w wyższych, grubych kuflach bez logo i bez podkładek.
    Obsługi dużo i szybka, kelner zaglądał co chwila czy mamy piwo w kuflach.
    Jako że byliśmy w browarze w sobotni wieczór nie liczyliśmy na obejrzenie go w całości, sfociłem jedynie całą warzelnię.


    i salę na końcu której się znajduje

    Comment

    Przetwarzanie...
    X