Tweet
пр. Перемоги, 1, Житомир, Приватна пивоварня Генріх Шульц
Po nagłej śmierci miejscowego browaru przemysłowego w 2015 roku, w mieście pozostał jeden czynny browarek, w tym wypadku restauracyjny.
Firma Schulz na Ukrainie jest dominującym wytwórcą (chociaż teraz chyba tylko pośrednikiem, bo produkcja jak słyszę Made In China) technologii browarniczych w klasie mikro.
Powstała więc myśl, aby stworzyć jakby firmowe brew-puby w różnych miejscach na Ukrainie.
Jak na razie działają takowe trzy.
Żytomierz, Kijów i Mikołajów.
Ten w Żytomierzu zaczął działalność w 2009 roku.
Usytuowany jest, na ruchliwej głównej ulicy Zwycięstwa, w samym centrum miasta.
Z zewnątrz to niepozorny przeszklony ''kwadraciak'', natomiast restauracja wraz z całą technologią jest kilka metrów poniżej poziomu gruntu.
Wewnątrz panuje półmrok, taki klubowy nastrój.
Pojedyncze stoły jak i wydzielone kąciki dla większej gawiedzi są w drewnie.
Widać inwestor trafił na wyprzedaż odbiorników TV, bo ''umaił'' nimi prawie wszystkie kąty nie wyłączając kibli.
Przez szybę widać tanki, a na końcu sali przy niewielkiej warzelni uwija się piwowar.
W produkcji piwa postawiono na miejscowe dary ziemi, ponieważ słód pochodzi ze słodowni w Kaniowie nad Dnieprem a chmiel z chmielnic z okolicy.
Żytomierz i Chmielnik to miejscowe zagłębie chmielowe.
Wybór piw dosyć potężny ale i sztampowy.
Najlepiej zamówić set degustacyjny.
W karcie:
Svitłe
Temne
Pszeniczne- temne
Pszeniczne
Pokrzywowe
Miodowe
Półciemne wiśniowe
Imbirowe.
Wszystkie piwa o jednym ekstrakcie- 12* i mocy niecałych 5%.
Tylko jedno od nich odbiegało parametrami-
Pijana Wisznia 16*, 7.5%
Ceny od 30 hrywien za małe do 70 za litrowe.
Piwa dosyć sztampowe, żadnego wychyłu ku jakimś wybitnym smakom, poza jednym rodzajem.
Z drugiej strony są mocno sesyjne, naprawdę przy takich posiedzeniach w większym gronie, gdzie dodatkowo konsumuje się niezłe miejscowe jedzenie, można je wypić w większych ilościach.
A, zapomniałbym o tym wyjątku.
Pijana Wisznia.
To dla mnie, nie że było dobre, ale wręcz świetne.
Oczekiwałem jakiegoś ulepu, ale toć to świetny Kriek.
Piwo wytrawne, z fajnie ułożonym smakiem.
W tym miejscu tego bym nie oczekiwał, bardzo przyjemne zaskoczenie.
Wiadomo że największy ''przepał'' ma knajpa w Kijowie i często i gęsto, ten browarek w Żytomierzu służy pomocą gdy tamten nie wyrabia.
Piwa są wożone do Kijowa.
Birofile nie mają tam co szukać, owszem szkło jest, ale jeden wzór kufla do każdego piwa.
Lokal czynny codziennie w godzinach 11.00 - 00.00
Po nagłej śmierci miejscowego browaru przemysłowego w 2015 roku, w mieście pozostał jeden czynny browarek, w tym wypadku restauracyjny.
Firma Schulz na Ukrainie jest dominującym wytwórcą (chociaż teraz chyba tylko pośrednikiem, bo produkcja jak słyszę Made In China) technologii browarniczych w klasie mikro.
Powstała więc myśl, aby stworzyć jakby firmowe brew-puby w różnych miejscach na Ukrainie.
Jak na razie działają takowe trzy.
Żytomierz, Kijów i Mikołajów.
Ten w Żytomierzu zaczął działalność w 2009 roku.
Usytuowany jest, na ruchliwej głównej ulicy Zwycięstwa, w samym centrum miasta.
Z zewnątrz to niepozorny przeszklony ''kwadraciak'', natomiast restauracja wraz z całą technologią jest kilka metrów poniżej poziomu gruntu.
Wewnątrz panuje półmrok, taki klubowy nastrój.
Pojedyncze stoły jak i wydzielone kąciki dla większej gawiedzi są w drewnie.
Widać inwestor trafił na wyprzedaż odbiorników TV, bo ''umaił'' nimi prawie wszystkie kąty nie wyłączając kibli.
Przez szybę widać tanki, a na końcu sali przy niewielkiej warzelni uwija się piwowar.
W produkcji piwa postawiono na miejscowe dary ziemi, ponieważ słód pochodzi ze słodowni w Kaniowie nad Dnieprem a chmiel z chmielnic z okolicy.
Żytomierz i Chmielnik to miejscowe zagłębie chmielowe.
Wybór piw dosyć potężny ale i sztampowy.
Najlepiej zamówić set degustacyjny.
W karcie:
Svitłe
Temne
Pszeniczne- temne
Pszeniczne
Pokrzywowe
Miodowe
Półciemne wiśniowe
Imbirowe.
Wszystkie piwa o jednym ekstrakcie- 12* i mocy niecałych 5%.
Tylko jedno od nich odbiegało parametrami-
Pijana Wisznia 16*, 7.5%
Ceny od 30 hrywien za małe do 70 za litrowe.
Piwa dosyć sztampowe, żadnego wychyłu ku jakimś wybitnym smakom, poza jednym rodzajem.
Z drugiej strony są mocno sesyjne, naprawdę przy takich posiedzeniach w większym gronie, gdzie dodatkowo konsumuje się niezłe miejscowe jedzenie, można je wypić w większych ilościach.
A, zapomniałbym o tym wyjątku.
Pijana Wisznia.
To dla mnie, nie że było dobre, ale wręcz świetne.
Oczekiwałem jakiegoś ulepu, ale toć to świetny Kriek.
Piwo wytrawne, z fajnie ułożonym smakiem.
W tym miejscu tego bym nie oczekiwał, bardzo przyjemne zaskoczenie.
Wiadomo że największy ''przepał'' ma knajpa w Kijowie i często i gęsto, ten browarek w Żytomierzu służy pomocą gdy tamten nie wyrabia.
Piwa są wożone do Kijowa.
Birofile nie mają tam co szukać, owszem szkło jest, ale jeden wzór kufla do każdego piwa.
Lokal czynny codziennie w godzinach 11.00 - 00.00
. Z ośmiu browarów jakie znajdują się w mieście w poniedziałki czynny jest tylko jeden - Waldkasino, więc nie było...