Ostatnim punktem piwnych peregrynacji po Równym, był browar restauracyjny Na Hruszewskoho. Nazwa łączy się z ulicą na której się znajduje. Jest to nieco na wschód od centrum miasta, bardzo blisko Stahlberga.
To mały kompleks na który składa się piętrowy przeszklony barak z ogródkiem piwnym, oraz również piętrowy masywny budynek w którego piwnicy mieści się technologia browarku. Wszystkie piętra zajmują sale konsumpcyjne w różnych wystrojach. Ogólnie jest wygodnie.
Jako że lubię mieć widok na warzelnie, wybrałem underground.
Nieco miałem obawy czy wytrzymam tą atmosferę letniego wieczoru, z dudniącą muzyką i zapełnionymi stołami dosyć gwarnego towarzystwa. Ten kto wie jak na wschodzie wygląda porządny wypas w knajpie, ten wie że stoły muszą się uginać od wszelakiego jadła i napitku, jednak w tym przypadku nieco rozśmieszyła mnie sytuacja, gdy kelnerka obsługująca stół z czterema gośćmi, nie miała gdzie wcisnąć butelki wódki i skończyło się to bodajże jakąś dokładka mini stoliczka. A stół był konkretny. Generalnie słowo -konsumpcja, jest tutaj kluczem. Chyba pół miasta przyszło się najeść i posiedzieć. Jakoś na szczęście mój kącik z widokiem na warzelnie okazał się być oazą spokoju.
Co ciekawe jakiś czas działał tam browar Tri Slonia, ale po krótkim czasie, sprzęt został przeniesiony na obecną lokalizację.
W 2016 roku zainicjował swoją działalność obecny browar. Technologia jak to na Ukrainie, od Schulza, z warzelnią na 500l.
Miejscowe piwo nosi skrót SB, od nazwy- Szwas Beer. Wybór dosyć solidny, ale jakichś bardziej szalonych trendów raczej nie spotkamy.
7 rodzajów to trochę dużo na jeden raz, więc zadowoliłem się na początek zestawem degustacyjnym po 100 ml
* Pszeniczne, 12*, 3,5%.
* Pils, 12*, 3,4%.
* Original Pilsner, 12*, 3,9%
* Temne, 12*, 4,1%.
* Pijana Wisznia ( a'la kriek) 12,5*, 4,7%.
* Pszeniczne Temne, 12,5*, 4,7%
* Ale (na Ukrainie piszą fonetycznie- Ejl), 14*, 5,5%.
Było więc w czym wybierać, ale... nie wiem czy fakt że to był mój ostatni punkt bogatego dnia, czy też po prostu nastąpiło zmęczenie materiału ( czyt. organizmu) co spowodowało że jakoś te piwa mnie zachwyciły. Wydawały mi się bardzo sztampowe, bez charakteru. Co najwyżej solidnymi dla mnie okazały się Pils, Original Pils, Pijana Wisznia i ciemna pszenica. Solidnymi, ale nic ponadto.
Ceny bardzo przyjemne, w przedziale od 26 UAH za 0,3 do 43 UAH, za 0,5l. Czyli w wersji maksymalnej coś koło 6 zł po obecnym kursie. Można zaszaleć.
Piwa są rozlewane również do petek i w tym przypadku dostają dedykowane zawieszki. Jest firmowe szkło i podstawki.
Browar ma swoją niezbyt interesującą stronę: http://brovarnya.com/
Lokal czynny:
Ni - czw 12.00 - 24.00
pi, sob 12.00 - 02.00
Wpaść bez problemu tam można, ale raczej unikać piątkowego i sobotniego wieczoru, bo robi się mocno tłumnie i głośno. No chyba że ktoś tak lubi, to czemu nie..
Foto:
To mały kompleks na który składa się piętrowy przeszklony barak z ogródkiem piwnym, oraz również piętrowy masywny budynek w którego piwnicy mieści się technologia browarku. Wszystkie piętra zajmują sale konsumpcyjne w różnych wystrojach. Ogólnie jest wygodnie.
Jako że lubię mieć widok na warzelnie, wybrałem underground.
Nieco miałem obawy czy wytrzymam tą atmosferę letniego wieczoru, z dudniącą muzyką i zapełnionymi stołami dosyć gwarnego towarzystwa. Ten kto wie jak na wschodzie wygląda porządny wypas w knajpie, ten wie że stoły muszą się uginać od wszelakiego jadła i napitku, jednak w tym przypadku nieco rozśmieszyła mnie sytuacja, gdy kelnerka obsługująca stół z czterema gośćmi, nie miała gdzie wcisnąć butelki wódki i skończyło się to bodajże jakąś dokładka mini stoliczka. A stół był konkretny. Generalnie słowo -konsumpcja, jest tutaj kluczem. Chyba pół miasta przyszło się najeść i posiedzieć. Jakoś na szczęście mój kącik z widokiem na warzelnie okazał się być oazą spokoju.
Co ciekawe jakiś czas działał tam browar Tri Slonia, ale po krótkim czasie, sprzęt został przeniesiony na obecną lokalizację.
W 2016 roku zainicjował swoją działalność obecny browar. Technologia jak to na Ukrainie, od Schulza, z warzelnią na 500l.
Miejscowe piwo nosi skrót SB, od nazwy- Szwas Beer. Wybór dosyć solidny, ale jakichś bardziej szalonych trendów raczej nie spotkamy.
7 rodzajów to trochę dużo na jeden raz, więc zadowoliłem się na początek zestawem degustacyjnym po 100 ml
* Pszeniczne, 12*, 3,5%.
* Pils, 12*, 3,4%.
* Original Pilsner, 12*, 3,9%
* Temne, 12*, 4,1%.
* Pijana Wisznia ( a'la kriek) 12,5*, 4,7%.
* Pszeniczne Temne, 12,5*, 4,7%
* Ale (na Ukrainie piszą fonetycznie- Ejl), 14*, 5,5%.
Było więc w czym wybierać, ale... nie wiem czy fakt że to był mój ostatni punkt bogatego dnia, czy też po prostu nastąpiło zmęczenie materiału ( czyt. organizmu) co spowodowało że jakoś te piwa mnie zachwyciły. Wydawały mi się bardzo sztampowe, bez charakteru. Co najwyżej solidnymi dla mnie okazały się Pils, Original Pils, Pijana Wisznia i ciemna pszenica. Solidnymi, ale nic ponadto.
Ceny bardzo przyjemne, w przedziale od 26 UAH za 0,3 do 43 UAH, za 0,5l. Czyli w wersji maksymalnej coś koło 6 zł po obecnym kursie. Można zaszaleć.
Piwa są rozlewane również do petek i w tym przypadku dostają dedykowane zawieszki. Jest firmowe szkło i podstawki.
Browar ma swoją niezbyt interesującą stronę: http://brovarnya.com/
Lokal czynny:
Ni - czw 12.00 - 24.00
pi, sob 12.00 - 02.00
Wpaść bez problemu tam można, ale raczej unikać piątkowego i sobotniego wieczoru, bo robi się mocno tłumnie i głośno. No chyba że ktoś tak lubi, to czemu nie..
Foto: