Pierwomajsk nie leży na głównym ciągu komunikacyjnym, więc mało kto tu przyjeżdża. Niedaleko jest wyjątkowe muzeum Strategicznych Sił Rakietowych, gdzie pojawiają się turyści, ale to zazwyczaj tylko przystanek w drodze z/do wybrzeża Morza Czarnego. Samo miasto nazywane jest często co by odróżnić je od innych Pierwomajsków- Pierwomajsk Na Buzi, czyli Pierwomajsk nad Bugiem, ale południowym, nie mylić go z płynącym przez nasz kraj.
Na peryferiach, blisko imponującego mostu kolejowego na Bugu, stoi jeszcze dobrze zachowany browar Hołta, ale żywot tego, to już dosyć dawna historia. A że życie nie zna próżni, to tuż przed wejściem do rozległego parku nad odnogą Bugu, gdzie w ładne dni toczy się intensywne życie towarzyskie miasta, w 2016 powstał browar restauracyjny Pivnica Na Tołstoho.
Wystrój dosyć surowy, ale dosyć dobrze się tam czułem. Jedna duża sala z widokiem na warzelnie przez szybę. Liczne fotki na ścianach przedstawiające najczęściej browar lwowski dopełniają wystroju.
Podczas moich odwiedzin, nieco po otwarciu lokalu, liczba obsługi znacznie przewyższała liczbę klientów. Dziewczyny za barem nieco znudzone, pilnie analizowały zawartość swoich smartfonów, Wielka szkoda że nie było piwowara który przyjeżdża z Kropiwnickiego, 7-8 razy w miesiącu, bo tak często warzy się piwo. Szkoda, bo zadałbym mu kilka pytań i pogratulował warzonego piwa, ale o tym za chwilę.
Technologia pochodzi z ukraińskiej wersji Schulza, warzelnia na 300 l, i mają 8 tanków. Surowiec do warzenia jest niemiecki.
W ofercie 4 pozycje piwne i co ważne były, bo czasem rzeczywistość nieco odbiega od tego co jest napisane.
* Svitłe, czyli jasny lager. 19 i 27 UAH za pojemności 0,3 i 0,5l.
Piwo mnie totalnie zaskoczyło. Jakbym pił solidne czeskie jasne, świetnie nachmielone. Mały szok. Czy tam ktoś to pije? Czy może wzorem innych browarów, zmodyfikowano nieco recepturę, by obniżyć goryczkę nieakceptowalną na takim poziomie dla ukraińskich piwoszy.. Polecam.
* Pszeniczne, 21 i 30 UAH. Gęste okrutnie, na jego widok smak zrobił się spory, ale w tym jednym przypadku nie było jakoś za dobrze. Jakby za młode jeszcze, dziwne posmaki nieco się pojawiały, ale w sumie do wypicia bez problemu.
* Czerwone 22, 31 UAH. Taki półciemny lager, niż czerwony, Karmel dosyć delikatny, bardzo sesyjne. Jednym słowem dobre.
* Temne 24, 33 UAH. Nie znam ekstraktów tych piw, ale to mi wydaje się ma coś koło 14*. Bardzo dobre, zaznaczona goryczka i paloność. Bardziej czarne niż ciemne.
Jeśli chodzi o ceny, to od mojego pobytu minęło trochę czasu i mając na uwadze że mocno się zmieniają, to obecnie myślę że są one wyższe o jakieś 50% od podanych.
Karta potraw jest wystarczająca by się porządnie posilić, nawet owoce morza też się znajdą,
Otwarte od niedzieli do czwartku w godz 11.00 - 23.00, a piątek i sobota 11.00 - 24.00.
Warto wpaść by spróbować solidnych efektów pracy piwowara,
Fot:
1. Ogólny widok budynku.
2. Piwo jasne, w tle warzelnia.
3. Piwo czerwone z grzankami do towarzystwa. ( i woniejącym silnie czosnkiem)
Na peryferiach, blisko imponującego mostu kolejowego na Bugu, stoi jeszcze dobrze zachowany browar Hołta, ale żywot tego, to już dosyć dawna historia. A że życie nie zna próżni, to tuż przed wejściem do rozległego parku nad odnogą Bugu, gdzie w ładne dni toczy się intensywne życie towarzyskie miasta, w 2016 powstał browar restauracyjny Pivnica Na Tołstoho.
Wystrój dosyć surowy, ale dosyć dobrze się tam czułem. Jedna duża sala z widokiem na warzelnie przez szybę. Liczne fotki na ścianach przedstawiające najczęściej browar lwowski dopełniają wystroju.
Podczas moich odwiedzin, nieco po otwarciu lokalu, liczba obsługi znacznie przewyższała liczbę klientów. Dziewczyny za barem nieco znudzone, pilnie analizowały zawartość swoich smartfonów, Wielka szkoda że nie było piwowara który przyjeżdża z Kropiwnickiego, 7-8 razy w miesiącu, bo tak często warzy się piwo. Szkoda, bo zadałbym mu kilka pytań i pogratulował warzonego piwa, ale o tym za chwilę.
Technologia pochodzi z ukraińskiej wersji Schulza, warzelnia na 300 l, i mają 8 tanków. Surowiec do warzenia jest niemiecki.
W ofercie 4 pozycje piwne i co ważne były, bo czasem rzeczywistość nieco odbiega od tego co jest napisane.
* Svitłe, czyli jasny lager. 19 i 27 UAH za pojemności 0,3 i 0,5l.
Piwo mnie totalnie zaskoczyło. Jakbym pił solidne czeskie jasne, świetnie nachmielone. Mały szok. Czy tam ktoś to pije? Czy może wzorem innych browarów, zmodyfikowano nieco recepturę, by obniżyć goryczkę nieakceptowalną na takim poziomie dla ukraińskich piwoszy.. Polecam.
* Pszeniczne, 21 i 30 UAH. Gęste okrutnie, na jego widok smak zrobił się spory, ale w tym jednym przypadku nie było jakoś za dobrze. Jakby za młode jeszcze, dziwne posmaki nieco się pojawiały, ale w sumie do wypicia bez problemu.
* Czerwone 22, 31 UAH. Taki półciemny lager, niż czerwony, Karmel dosyć delikatny, bardzo sesyjne. Jednym słowem dobre.
* Temne 24, 33 UAH. Nie znam ekstraktów tych piw, ale to mi wydaje się ma coś koło 14*. Bardzo dobre, zaznaczona goryczka i paloność. Bardziej czarne niż ciemne.
Jeśli chodzi o ceny, to od mojego pobytu minęło trochę czasu i mając na uwadze że mocno się zmieniają, to obecnie myślę że są one wyższe o jakieś 50% od podanych.
Karta potraw jest wystarczająca by się porządnie posilić, nawet owoce morza też się znajdą,
Otwarte od niedzieli do czwartku w godz 11.00 - 23.00, a piątek i sobota 11.00 - 24.00.
Warto wpaść by spróbować solidnych efektów pracy piwowara,
Fot:
1. Ogólny widok budynku.
2. Piwo jasne, w tle warzelnia.
3. Piwo czerwone z grzankami do towarzystwa. ( i woniejącym silnie czosnkiem)
Comment