Ukraina, Odessa, Mykolaivska Doroha 217a, Pivnyj Kelich.

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • bastion
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2006.10
    • 1152

    Ukraina, Odessa, Mykolaivska Doroha 217a, Pivnyj Kelich.

    Suworowski rajon, to wysunięta na północ część Odessy, gdzie znajdują się zakłady przemysłowe, oraz duże blokowiska. Trzeba wspomnieć też o długiej plaży Luzanivka, która im dalej od portu, tym jest chyba lepsza niż plaże w pobliżu centrum Odessy, które wyglądają jak małe baseniki odgrodzone od morza murkami. Mikołaivska Doroha, to główna arteria tej dzielnicy, niesamowicie zatłoczona z nieustającym sznurem samochodów. Wzdłuż tej drogi, lub w niewielkim oddaleniu od niej, dosyć blisko siebie ulokowały się trzy małe browary. Pierwszy z nich który opiszę, to Pivnyj Kielich.

    Niski budynek w którym się mieści, nie wyróżnia się niczym szczególnym, no może poza tekturową postacią panienki wyciągniętej żywcem z Oktoberfestu, która zaprasza do wejścia. Główne pomieszczenie, to bar, w którym można zakupić piwo. Trzeba nadmienić, że mamy tu do czynienia z browarem rzemieślniczym, który na miejscu sprzedaje rozlewane piwo do petek, czy też w kegach. Jednakże nie ma problemu, by nalać je do szkła i skonsumować na miejscu. Bardzo fajnie wygląda bateria z nalewakami, która oklejona drewnem, imituje wielką beczkę z piwem.
    Pan Wołodymir który jest piwowarem, podjął się oprowadzenia po części produkcyjnej, która jak można się domyśleć nie jest zbyt imponująca, wszakże to mikrus w całym znaczeniu tego słowa.

    Oficjalne otwarcie nastąpiło w 2015 roku, ale warzono już nawet dwa lata wcześniej. Technologia pochodzi z ukraińskiej firmy z Biłej Cerkvi. Warzelnia na 300 litrów. Pan piwowar to taka złota rączka, gdyż też coś od siebie dodał, tworząc parę małych udoskonaleń. Kilka małych tanków uzupełnia wyposażenie. W oczy rzuca się duża dbałość o czystość i porządek.
    Zaskakujący jak na tamtejsze upodobania klientów był asortyment warzonych piw. Zdecydowano się na warzenie wyłącznie piw górno fermentacyjnych. Każdy w tym momencie widzi oczyma jakieś ipy, apy itp. piwa, ale male zaskoczenie, gdyż nie używa się tu chmieli amerykańskich. O nazwie piwa decyduje dodany chmiel. I tak mamy:

    # Ukraiński Ejl , 11*, 3,5%.
    # Czeski Ejl, 11*, 4%. ( dodatek kolendry)
    # Niemiecki Ejl, 11*, 5%.
    # Anglijski Ejl, 12*, 6%.
    # Belgijski Ejl, 13*, 7% Niezłą moc wyciągnięto przy tym ekstrakcie.
    1 litr piwa zakupiony na miejscu kosztuje 60 UAH, we wszystkich wersjach.

    Słodu używa się z Kaniva na Ukrainie, tylko chmiele są z różnych stron Europy. Pomysł ciekawy ponoć mają stałych klientów na te piwa.
    A co do smaku? Takie dziwne, jakby ''chropowate'', brakuje im chyba wyleżakowania. Własna receptura metodą prób i błędów, chyba na dwie identyczne warki się nie trafi.
    Widać jest ciekawy i oryginalny pomysł, nad którym jeszcze trzeba sporo popracować, ale szacunek się należy, gdyż biorąc pod uwagę dosyć specyficzny ukraiński rynek piwny, to ambitne przedsięwzięcie.

    Birofile mogą tutaj dostać etykietki (naklejki) które były w użyciu do butelkowanych piw w szklanych butelkach, dla sieci marketów - Mega Market. Dodatkowo można posiedzieć przy piwie z panem Wołodymirem, który jest bardzo otwarty na dyskusje o piwnych sprawach.

    Sklep/lokal, otwarty ; poniedziałek 11.00- 17.00, wtorek - czwartek 11.00 - 19.00, piątek 11.00 - 20.00, sobota 11.00 - 16.00.

    Fotki:
    1. Ogólny widok.
    2. Warzelnia.
    3. Pan Wołodymir prezentuje nowy nabytek.

    Last edited by bastion; 2021-05-16, 21:28.
  • bastion
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2006.10
    • 1152

    #2
    I jeszcze dodatek obrazkowy
    1. Magazynek z tankami.
    2. Nalewak w formie beczki.
    3. Próbki piw.

    Comment

    • abernacka
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🥛🥛🥛🥛
      • 2003.12
      • 10862

      #3
      Browar zakończył działalność. Budynek wystawiony na sprzedaż.
      Piwna turystyka według abernackiego

      Comment

      Przetwarzanie...
      X