Można powiedzieć że dawny Stanisławów jest potęgą piwną w tej części Ukrainy.
Mikrusów do wyboru do koloru. Duże i małe. W ciągu kilkudniowej wizyty tam, miałem możliwość zobaczenia większości z nich.
Pierwszym i chyba najciekawszym był Good Brewery.
Położony nieco na uboczu od centrum, ale niezbyt daleko, spokojnie można tam dotrzeć pieszo.
Niski pawilon nie zwiastował wielkich atrakcji, ale po wejściu do środka od razu robi się przyjemnie za sprawą przynajmniej jak dla mnie, charakterystycznych małych tanków z dawnej firmy HBH.
Technologia została zakupiona przy wymianie na większe w browarze Motruk w Mikuliczynie. Ale obecnie i one tutaj nie wystarczają więc robi się bieżące zakupy nowego sprzętu.
Good Beer zaczął warzenie w 2018 roku, a sprawcą całego zamieszania był Pawlo Cupak który zainwestował w niego swoje aktywa. Gość aż tryska entuzjazmem i bez problemu poświęcił nam kupę czasu oprowadzając po swoim obejściu, ale też będąc przewodnikiem w innych miejscowych browarkach.
Mimo że browar nie jest za duży, to jednak było co oglądać.
Warzelnia jest na 750 litrów, dostosowana do tanków o takiej pojemności. Natomiast dokupiono już tanki z innej firmy na 2000 litrów.
Miałem przyjemność spróbowania praktycznie wszystkich warzonych tam piw, a było w czym wybierać.
# Franek - lager, 12*, 4,2%
# Medova Rosa, 12*, 4,6%
# Lager Mosaic- Haipovy, 12,5*, 4,6%
# Krendel Pszeniczne- 13*, 4,8%
# Pilsner Special, 13,5*, 4,8%
# Imbirne, 13,5*, 4,9%
# Milk Shake- 17,6*.
Była też IPA, ale trochę jeszcze nie była zbyt doleżakowana, więc trudno ją ocenić.
Jak widać oferta mieszana, są tak lagery jak i górniaki.
Mnie najlepiej podeszła klasyka, czyli Franek, które jest najczęściej kupowanym piwem, ale inne też niczego sobie.
Słabego nie piłem.
Jest część wydzielona z nalewakami i ofertą przekąskową ( polecam prażone migdały na wagę!) typową dla tej części Europy.
Generalnie nie było tam baru, ale przy kilku stolikach można było wypić jakieś piwo na miejscu.
Praktycznie cała sprzedaż przeznaczona była do petek i oczywiście w kegach.
Na petkach nakładano na szyjkę ni to etykietki, ni to zawieszki.
Obecnie jak widzę jest więcej stolików, więc chyba oficjalnie można na miejscu konsumować piwo.
Bardzo przyjemne miejsce i solidne piwa, do tego Pawlo, który wszystko pokaże i wyjaśni.
Mają własne szkło.
O cenach nie powiem, bo przez ten czas na pewno mocno się zmieniły, a wówczas były w przedziale 45 UAH za lagery, do 65 za specjały jak np. Milkshake. Za 1 litr do petki.
Otwarte codziennie w godzinach 11.00 - 22.00.
Strona własna - https://good-brewery.com.ua/ z wyczerpującymi informacjami na temat aktualnie produkowanych piw..
Jak na niej widzę, od czasu mojej wizyty zmieniły się parametry niektórych piw.
Ale to dobrze, bo coś się dzieje, nie ma nudy.
Fotki:
1. Widok z zewnątrz.
2,3 Część z gastronomią i nalewakami.
Mikrusów do wyboru do koloru. Duże i małe. W ciągu kilkudniowej wizyty tam, miałem możliwość zobaczenia większości z nich.
Pierwszym i chyba najciekawszym był Good Brewery.
Położony nieco na uboczu od centrum, ale niezbyt daleko, spokojnie można tam dotrzeć pieszo.
Niski pawilon nie zwiastował wielkich atrakcji, ale po wejściu do środka od razu robi się przyjemnie za sprawą przynajmniej jak dla mnie, charakterystycznych małych tanków z dawnej firmy HBH.
Technologia została zakupiona przy wymianie na większe w browarze Motruk w Mikuliczynie. Ale obecnie i one tutaj nie wystarczają więc robi się bieżące zakupy nowego sprzętu.
Good Beer zaczął warzenie w 2018 roku, a sprawcą całego zamieszania był Pawlo Cupak który zainwestował w niego swoje aktywa. Gość aż tryska entuzjazmem i bez problemu poświęcił nam kupę czasu oprowadzając po swoim obejściu, ale też będąc przewodnikiem w innych miejscowych browarkach.
Mimo że browar nie jest za duży, to jednak było co oglądać.
Warzelnia jest na 750 litrów, dostosowana do tanków o takiej pojemności. Natomiast dokupiono już tanki z innej firmy na 2000 litrów.
Miałem przyjemność spróbowania praktycznie wszystkich warzonych tam piw, a było w czym wybierać.
# Franek - lager, 12*, 4,2%
# Medova Rosa, 12*, 4,6%
# Lager Mosaic- Haipovy, 12,5*, 4,6%
# Krendel Pszeniczne- 13*, 4,8%
# Pilsner Special, 13,5*, 4,8%
# Imbirne, 13,5*, 4,9%
# Milk Shake- 17,6*.
Była też IPA, ale trochę jeszcze nie była zbyt doleżakowana, więc trudno ją ocenić.
Jak widać oferta mieszana, są tak lagery jak i górniaki.
Mnie najlepiej podeszła klasyka, czyli Franek, które jest najczęściej kupowanym piwem, ale inne też niczego sobie.
Słabego nie piłem.
Jest część wydzielona z nalewakami i ofertą przekąskową ( polecam prażone migdały na wagę!) typową dla tej części Europy.
Generalnie nie było tam baru, ale przy kilku stolikach można było wypić jakieś piwo na miejscu.
Praktycznie cała sprzedaż przeznaczona była do petek i oczywiście w kegach.
Na petkach nakładano na szyjkę ni to etykietki, ni to zawieszki.
Obecnie jak widzę jest więcej stolików, więc chyba oficjalnie można na miejscu konsumować piwo.
Bardzo przyjemne miejsce i solidne piwa, do tego Pawlo, który wszystko pokaże i wyjaśni.
Mają własne szkło.
O cenach nie powiem, bo przez ten czas na pewno mocno się zmieniły, a wówczas były w przedziale 45 UAH za lagery, do 65 za specjały jak np. Milkshake. Za 1 litr do petki.
Otwarte codziennie w godzinach 11.00 - 22.00.
Strona własna - https://good-brewery.com.ua/ z wyczerpującymi informacjami na temat aktualnie produkowanych piw..
Jak na niej widzę, od czasu mojej wizyty zmieniły się parametry niektórych piw.
Ale to dobrze, bo coś się dzieje, nie ma nudy.
Fotki:
1. Widok z zewnątrz.
2,3 Część z gastronomią i nalewakami.
Comment