Historia tego mikrusa jest pokręcona jak obecne dzieje Ukrainy. Browar rzemieślniczy Dva Kuma powstał w Severodoniecku w 2011 i tam działał kilka lat.
Kiedy w 2014 zaczęła się zawierucha wojenna, właściciel postanowił przenieść technologie do Kijowa. Wraz z nią przyjechało dwóch piwowarów, którzy zajęli się warzeniem piwa w stolicy. Tutaj dostał nazwę- Pryvatna Brovarnia Serhija Suhova ( Faktyczny właściciel) Bodajże w 2020 roku znowu nastąpiła zmiana na - Zlak.
Jeśli się nie wie gdzie dokładnie się znajduje, to trafienie do niego nie jest łatwe.
Ulica Havla to ruchliwa arteria w centrum Kijowa, z zabudową biurowo - handlową. Trzeba zejść poniżej poziomu ulicy gdzie jest bar przeznaczony na lunch dla korpoludków pracujących w wyższych piętrach bloku.
Obok są drzwi wejściowe do mikrusa. Nie ma żadnego szyldu ani innej informacji.
Dobrze że byliśmy umówieni tego dnia, i już za moment mogłem zobaczyć cóż to tam za tajemnica skrywa się za drzwiami wejściowymi.
Oczywiście żadnej tajemnicy nie było, browarek jakich wiele. Powierzchnia użytkowa nie jest zbyt duża, więc starano się ja maksymalnie zapełnić.
Technologia jest z Chin, bodajże firma Dragon. Oprócz warzelni na 500 l jest 15 tanków CKT po 1000l każdy.
Byłem ciekaw ile z nich jest pełnych, ale o dziwo praktycznie każde miało swoją zawartość.
Browarek nie warzy piwa pod swoją marką, jest to taka firma usługowa na zamówienie. Produkcja jest adresowana do restauracji i barów oraz co jest tam równie ważne, do rozliwajek. Jakie piwo zamówisz, takie masz. Nie silą się na etykietki czy podstawki.
Na miejscu piwowar zaoferował próbki różnych piw, więc chętnie z tego skorzystałem.
* Rice Lager - 11,7*, 4,7%
* Pszeniczne- 12*, 4,5%
* Pilsner- 12*, 5%
* Kolsch - 11,7*, 4,8%
* Cream Ale- 12*.
Nie była to cała aktualna produkcja ukryta w tankach, ale inne dziwne style jakoś mi nie odpowiadały, a np. Stout był jeszcze zbyt ''młody'' na degustacje.
Byłem nieco zaskoczony tak bogatą ofertą tego browarku o którym wie niewiele osób.
Piwa solidne, żadne nie było złe, z drugiej strony wybitne też.
Rosyjska agresja z 2022 roku spowodowała że nie jest jasny obecny jego stan, ponieważ dwóch piwowarów którzy razem z technologią przybyli ze wschodu Ukrainy, rozjechało się po tym wschodnim świecie. Jeden gdy zobaczył że jego dom został zniszczony wstąpił do armii a drugi wyjechał w swoje rodzinne strony. Czy ktoś inny obecnie kontynuuje warzenie, tego nie wiem.
Na fotkach:
1. W prawym kącie za klimą są drzwi wejściowe do mikrusa.
2. Warzelnia.
3. Jedno z próbowanych piw, bodajże Rice lager.
Kiedy w 2014 zaczęła się zawierucha wojenna, właściciel postanowił przenieść technologie do Kijowa. Wraz z nią przyjechało dwóch piwowarów, którzy zajęli się warzeniem piwa w stolicy. Tutaj dostał nazwę- Pryvatna Brovarnia Serhija Suhova ( Faktyczny właściciel) Bodajże w 2020 roku znowu nastąpiła zmiana na - Zlak.
Jeśli się nie wie gdzie dokładnie się znajduje, to trafienie do niego nie jest łatwe.
Ulica Havla to ruchliwa arteria w centrum Kijowa, z zabudową biurowo - handlową. Trzeba zejść poniżej poziomu ulicy gdzie jest bar przeznaczony na lunch dla korpoludków pracujących w wyższych piętrach bloku.
Obok są drzwi wejściowe do mikrusa. Nie ma żadnego szyldu ani innej informacji.
Dobrze że byliśmy umówieni tego dnia, i już za moment mogłem zobaczyć cóż to tam za tajemnica skrywa się za drzwiami wejściowymi.
Oczywiście żadnej tajemnicy nie było, browarek jakich wiele. Powierzchnia użytkowa nie jest zbyt duża, więc starano się ja maksymalnie zapełnić.
Technologia jest z Chin, bodajże firma Dragon. Oprócz warzelni na 500 l jest 15 tanków CKT po 1000l każdy.
Byłem ciekaw ile z nich jest pełnych, ale o dziwo praktycznie każde miało swoją zawartość.
Browarek nie warzy piwa pod swoją marką, jest to taka firma usługowa na zamówienie. Produkcja jest adresowana do restauracji i barów oraz co jest tam równie ważne, do rozliwajek. Jakie piwo zamówisz, takie masz. Nie silą się na etykietki czy podstawki.
Na miejscu piwowar zaoferował próbki różnych piw, więc chętnie z tego skorzystałem.
* Rice Lager - 11,7*, 4,7%
* Pszeniczne- 12*, 4,5%
* Pilsner- 12*, 5%
* Kolsch - 11,7*, 4,8%
* Cream Ale- 12*.
Nie była to cała aktualna produkcja ukryta w tankach, ale inne dziwne style jakoś mi nie odpowiadały, a np. Stout był jeszcze zbyt ''młody'' na degustacje.
Byłem nieco zaskoczony tak bogatą ofertą tego browarku o którym wie niewiele osób.
Piwa solidne, żadne nie było złe, z drugiej strony wybitne też.
Rosyjska agresja z 2022 roku spowodowała że nie jest jasny obecny jego stan, ponieważ dwóch piwowarów którzy razem z technologią przybyli ze wschodu Ukrainy, rozjechało się po tym wschodnim świecie. Jeden gdy zobaczył że jego dom został zniszczony wstąpił do armii a drugi wyjechał w swoje rodzinne strony. Czy ktoś inny obecnie kontynuuje warzenie, tego nie wiem.
Na fotkach:
1. W prawym kącie za klimą są drzwi wejściowe do mikrusa.
2. Warzelnia.
3. Jedno z próbowanych piw, bodajże Rice lager.
Comment