Dla wypoczywających nad Balatonem, wyjazd do pobliskiej Tapolcy może być całkiem przyjemnym doświadczeniem od strony piwnej, gdyż działa tam minibrowar wraz z piwiarnią i pizzerią.
W samej Tapolcy oprócz minibrowaru, bardzo fajną atrakcją chociaż nie dla osób z klaustrofobią, może być pływanie łódką po podziemnym jeziorku.
Cała okolica zaprzecza stereotypowi o bezkresnej węgierskiej nizinie, gdyż krajobraz urozmaicają wzgórza które są stożkami wygasłych wulkanów.
W godzinach wczesnopopołudniowych wnętrze piwiarni świeciło jeszcze pustką którą zakłócały jedynie dwie panie, żywo prowadzące konwersacje przy kawce.
Z nalewaka dostępne było jedynie Stari Vilagos w wersji filtrowanej - 400 ft 0.5l
Piwo przegazowane, raczej w stylu pilsa, chociaż nachmielenie nie było zbytnio mocne.
Zupełnie mnie niczym nie zachwyciło.
W wersji butelkowej można też było nabyć STARI ÍR VÖRÖS, czyli czerwone irlandzkie.
Piwo górnej fermentacji na słodzie jęczmiennym i karmelowym, 6% alk.
Jakaś odmiana od praktycznie monotematycznych produktów minibrowarów węgierskich niewątpliwie to jest, i trzeba ich za to pochwalić.
Piwo faktycznie ma kolor prawie rubinowy i bardzo scharmonizowany smak.
To tyle by było z ich oferty piwnej, na ten dzień gdy tam byłem.
Z tego co wiem, bywa w wersji nalewanej jasne niefiltrowane i w butelkach czasem jest piwo Balatoni.
W samej piwiarni nie ma nic do jedzenia, natomiast w godzinach popołudniowych zaczyna działalność budka znajdująca się w ogródku piwnym gdzie piecze się pizze .
Miłośnicy różnego rodzaju birofiliów, mogą liczyć jedynie na naklejki-etykietki.
Szkła ani podstawek nie było.
Lokal czynny:
Niedziela-czwartek 12.00 - 22.00 piątek- sobota 12.00 - 02.00.
Link :http://stari.hu/
Fotki z galerii:
W samej Tapolcy oprócz minibrowaru, bardzo fajną atrakcją chociaż nie dla osób z klaustrofobią, może być pływanie łódką po podziemnym jeziorku.
Cała okolica zaprzecza stereotypowi o bezkresnej węgierskiej nizinie, gdyż krajobraz urozmaicają wzgórza które są stożkami wygasłych wulkanów.
W godzinach wczesnopopołudniowych wnętrze piwiarni świeciło jeszcze pustką którą zakłócały jedynie dwie panie, żywo prowadzące konwersacje przy kawce.
Z nalewaka dostępne było jedynie Stari Vilagos w wersji filtrowanej - 400 ft 0.5l
Piwo przegazowane, raczej w stylu pilsa, chociaż nachmielenie nie było zbytnio mocne.
Zupełnie mnie niczym nie zachwyciło.
W wersji butelkowej można też było nabyć STARI ÍR VÖRÖS, czyli czerwone irlandzkie.
Piwo górnej fermentacji na słodzie jęczmiennym i karmelowym, 6% alk.
Jakaś odmiana od praktycznie monotematycznych produktów minibrowarów węgierskich niewątpliwie to jest, i trzeba ich za to pochwalić.
Piwo faktycznie ma kolor prawie rubinowy i bardzo scharmonizowany smak.
To tyle by było z ich oferty piwnej, na ten dzień gdy tam byłem.
Z tego co wiem, bywa w wersji nalewanej jasne niefiltrowane i w butelkach czasem jest piwo Balatoni.
W samej piwiarni nie ma nic do jedzenia, natomiast w godzinach popołudniowych zaczyna działalność budka znajdująca się w ogródku piwnym gdzie piecze się pizze .
Miłośnicy różnego rodzaju birofiliów, mogą liczyć jedynie na naklejki-etykietki.
Szkła ani podstawek nie było.
Lokal czynny:
Niedziela-czwartek 12.00 - 22.00 piątek- sobota 12.00 - 02.00.
Link :http://stari.hu/
Fotki z galerii:
Comment