Hopfanatic to mikrobrowar z Budapesztu. W ich firmowym lokalu tuż koło ulicy Andrassy'ego (dla nieznających Budapesztu - to ścisłe centrum miasta) można skosztować chyba wszystkich ich produktów.
Ja spróbowałem White Hop, czyli dość mocno chmielonego piwa pszenicznego. Było całkiem dobre, ze względu na kwaskowatość trochę przypominało mi piwa z gatunku saison. Skosztowałem również Nohoplimit, mocno chmielone IPA, jednak na Węgrzech trafiają się lepsze piwa z tego gatunku.
Za to bardzo smakował mi ich RIS o nazwie Angry Beast, który kupiłem wcześniej w "Csak a jo sor!" i wypiłem w pociągu z Budapesztu do Katowic.
Ceny porównywalne z polskimi, może 1-2 złote więcej na jednym piwie.
Wystrój lokalu nie przypadł mi do gustu. Malowidła na ścianach przedstawiające ludzi z szyszkami chmielu zamiast głów są po prostu brzydkie. (Tu: http://jondianartw.wordpress.com/201...s-in-budapest/ macie zdjęcia). W dodatku kiedy wybrałem się do toalety, to tuż przede mną przebiegł szczur. W najgorszych spelunach (a zwiedziłem ich trochę) mi się coś takiego nie zdarzyło.
Ja spróbowałem White Hop, czyli dość mocno chmielonego piwa pszenicznego. Było całkiem dobre, ze względu na kwaskowatość trochę przypominało mi piwa z gatunku saison. Skosztowałem również Nohoplimit, mocno chmielone IPA, jednak na Węgrzech trafiają się lepsze piwa z tego gatunku.
Za to bardzo smakował mi ich RIS o nazwie Angry Beast, który kupiłem wcześniej w "Csak a jo sor!" i wypiłem w pociągu z Budapesztu do Katowic.
Ceny porównywalne z polskimi, może 1-2 złote więcej na jednym piwie.
Wystrój lokalu nie przypadł mi do gustu. Malowidła na ścianach przedstawiające ludzi z szyszkami chmielu zamiast głów są po prostu brzydkie. (Tu: http://jondianartw.wordpress.com/201...s-in-budapest/ macie zdjęcia). W dodatku kiedy wybrałem się do toalety, to tuż przede mną przebiegł szczur. W najgorszych spelunach (a zwiedziłem ich trochę) mi się coś takiego nie zdarzyło.
Comment