Miszkolc to poza Budapesztem potentat w ilości małych browarków.
Jadnak różnica między nimi jest spora, gdyż różna jest zasobność portfeli mieszkańców tych miast.
W Budapeszcie jak to w stolicy wybór większy, ale celowany w odbiorcę bardziej snobistycznego, co to łyka wszystkie zmieszane style świata.
Miszkolc to przeciwieństwo.
Nie uświadczysz tu ''witów-sritów'', króluje zwyczajny lager, którego w niezbyt wyszukanych lokalach miejscowi już od 6 rano zapijają kieliszkiem palinki. (żeby to jednym)
Tak było do niedawna, a dokładniej do 2012 roku, kiedy swoje podwoje otworzył browar restauracyjny- Zip's Brewhouse.
Już sama nazwa wyjaśnia która firma jest dostarczycielem technologi.
Wewnątrz półmrok, podświetlony browarek który daje po oczach i samoobsługowe stoły z nalewakami.
Obsługa znająca angielski, jednym słowem światowo.
Jakże kontrastuje to z niektórymi browarkami na wsiach jakie już w szczątkowej formie pozostały przy życiu.
Kiedy odwiedziłem lokal, byłem przez pewien czas jedynym klientem..
Piwa z nalewaka były jakże dalekie od standardów lagerowych, tak powszechnych na Węgrzech.
Golden Ale, 7% alk, 420 Ft (wszystkie piwa o poj. 0.3 l)
Niby mocne piwo, ale jakieś wodniste, puste i niczym mnie nie zachwyciło.
Saison, 7%, 360 Ft
Jasna wariacja pszeniczna w stylu witbiera.
Równie przeszła bez echa.
Chociaż wit to nie mój styl, ale oczekiwałem czegoś lepszego.
AIPA bodajże 12,2 *, 5.5%, 360 Ft
Też jakby oczekiwania były większe, jakby było rozcieńczone.
Dostałem również na spróbowanie Gingera, czyli piwa z dodatkiem imbiru, ale to nie moja bajka.
W lodóweczce dostępne są również miejscowe piwa w butelkach 0.33 l.
Pale Ale - 590 Ft
Golden Ale - 690 Ft
Imperial Stout - 790 ft
Tylko to ostatnie mi naprawdę smakowało i mogę z czystym sumieniem je polecić.
Każde piwo nalewane jest do dedykowanego szkła, a podstawki są dostępne w dowolnych ilościach.
Myślę że miłośnicy nowej fali znajdą coś ciekawego w tym lokalu dla siebie, natomiast ja byłem nieco zawiedziony.
Otwarte: Pon- sob 12.00 - 24.00
Strona własna: http://zips.hu/
Galeria:
Jadnak różnica między nimi jest spora, gdyż różna jest zasobność portfeli mieszkańców tych miast.
W Budapeszcie jak to w stolicy wybór większy, ale celowany w odbiorcę bardziej snobistycznego, co to łyka wszystkie zmieszane style świata.
Miszkolc to przeciwieństwo.
Nie uświadczysz tu ''witów-sritów'', króluje zwyczajny lager, którego w niezbyt wyszukanych lokalach miejscowi już od 6 rano zapijają kieliszkiem palinki. (żeby to jednym)
Tak było do niedawna, a dokładniej do 2012 roku, kiedy swoje podwoje otworzył browar restauracyjny- Zip's Brewhouse.
Już sama nazwa wyjaśnia która firma jest dostarczycielem technologi.
Wewnątrz półmrok, podświetlony browarek który daje po oczach i samoobsługowe stoły z nalewakami.
Obsługa znająca angielski, jednym słowem światowo.
Jakże kontrastuje to z niektórymi browarkami na wsiach jakie już w szczątkowej formie pozostały przy życiu.
Kiedy odwiedziłem lokal, byłem przez pewien czas jedynym klientem..
Piwa z nalewaka były jakże dalekie od standardów lagerowych, tak powszechnych na Węgrzech.
Golden Ale, 7% alk, 420 Ft (wszystkie piwa o poj. 0.3 l)
Niby mocne piwo, ale jakieś wodniste, puste i niczym mnie nie zachwyciło.
Saison, 7%, 360 Ft
Jasna wariacja pszeniczna w stylu witbiera.
Równie przeszła bez echa.
Chociaż wit to nie mój styl, ale oczekiwałem czegoś lepszego.
AIPA bodajże 12,2 *, 5.5%, 360 Ft
Też jakby oczekiwania były większe, jakby było rozcieńczone.
Dostałem również na spróbowanie Gingera, czyli piwa z dodatkiem imbiru, ale to nie moja bajka.
W lodóweczce dostępne są również miejscowe piwa w butelkach 0.33 l.
Pale Ale - 590 Ft
Golden Ale - 690 Ft
Imperial Stout - 790 ft
Tylko to ostatnie mi naprawdę smakowało i mogę z czystym sumieniem je polecić.
Każde piwo nalewane jest do dedykowanego szkła, a podstawki są dostępne w dowolnych ilościach.
Myślę że miłośnicy nowej fali znajdą coś ciekawego w tym lokalu dla siebie, natomiast ja byłem nieco zawiedziony.
Otwarte: Pon- sob 12.00 - 24.00
Strona własna: http://zips.hu/
Galeria:
Comment