Kolejny browarek w dzielnicy Gyõru - Ménfõcsanaku, wpisuje się w tradycyjny wizerunek innych węgierskich mikrusów.
Dlaczego?
Mieści się w przybudówce domu mieszkalnego.
Warzy dwa rodzaje piwa, w dodatku taniego.
Leje je na miejscu do szkła i petów.
Nie można nic zjeść na miejscu na ciepło.
No i przychodzą sami miejscowi, co widać po stojących przed knajpką rowerach.
Czyli węgierska norma.
Gdyby przed zwyczajnym klockowatym wiejskim domkiem, leżącym zaledwie jakieś 200 m. od przystanku kolejowego -Ménfőcsanak felső, nie było tablicy z reklamą browarku, to nikt oczywiście nie mógłby się domyśleć o istnieniu takowego w tym miejscu.
Sam browarek wraz z wyszynkiem znajduje się na tyłach domu, w osobnej dobudówce.
Do niej przylega też letnia altana, gdzie w otoczeniu pięknych kwiatów miło jest popijać miejscowe piwo.
Do kosztowania mamy dwa rodzaje piwa: jasne i ciemne.
Vilagos które do butelek 1l jest rozlewane z etykietkami pod nazwą ''Familie'', to smaczna 12*-tka w wersji filtrowanej, 4.5% alk.
Piwo generalnie o słodowym smaku, jednak podczas picia, ujawniają sie ciekawe chmielowo-owocowe nuty.
Niby takie pospolite, ale całkiem solidne piwo.
Cena 260, 160, 120 Ft. (0,5, 0,3 0,2 l)
Barna, które etykietkuje się pod nazwą ''Amadeus'' to bardzo dobra czarna 14*-tka o zawartości alk. 5%.
Również filtrowane, ale jak i poprzednie niepasteryzowane.
Przy tym piwie zostałem na dłuższym posiedzeniu.
Piwo z bardzo wyraźnym akcentem karmelowym i troche rachityczną pianą, zrobiło na mnie i nie tylko, bardzo pozytywne wrażenie, które postanowiliśmy przedłużyć, zakupując kilka petów z tym piwem na wynos.
Cena: 310, 210, 160 Ft.
Jest jeszcze na liście piwo półciemne czyli Felbarna, ale to zwyły mikst jasnego i ciemnego, przy nalewaniu z kija.
Browarek nie ma własnego szkła, więc nalewa się piwo w całą gamę ''zdobycznych,, z Węgier i nie tylko.
Działa od 1993 roku.
Nie było żadnego problemu z oglądnięciem go od środka.
W dodatku już stojąc przy ladzie po piwo, przez otwarte drzwi sporo widać.
Piwo sprzedaje osobiście właściciel, pan Tichy z małżonką.
Jeden z piwoszy pytał, czy wiem że w Polsce działa browar z miasta Tychy, którego nazwa jest bardzo podobna do miejscowej....
Chciał mnie widocznie zaskoczyć pytaniem...
Są etykietki na litrowe pety, natomiast podstawek nie było, choć wiem że kiedyś istniały.
Piwiarnia czynna:
Pon-Pt 14.00 - 20.00 (czas zamknięcia to dość teoretyczna sprawa)
Sob. 8.00 - 20.00
Niedz. zamknięte.
Dla mnie miejsce zdecydowanie do powtórzenia, w tej niezbyt obfitujące w browarki części Węgier.
Kilka fotek na forum:
Dlaczego?
Mieści się w przybudówce domu mieszkalnego.
Warzy dwa rodzaje piwa, w dodatku taniego.
Leje je na miejscu do szkła i petów.
Nie można nic zjeść na miejscu na ciepło.
No i przychodzą sami miejscowi, co widać po stojących przed knajpką rowerach.
Czyli węgierska norma.
Gdyby przed zwyczajnym klockowatym wiejskim domkiem, leżącym zaledwie jakieś 200 m. od przystanku kolejowego -Ménfőcsanak felső, nie było tablicy z reklamą browarku, to nikt oczywiście nie mógłby się domyśleć o istnieniu takowego w tym miejscu.
Sam browarek wraz z wyszynkiem znajduje się na tyłach domu, w osobnej dobudówce.
Do niej przylega też letnia altana, gdzie w otoczeniu pięknych kwiatów miło jest popijać miejscowe piwo.
Do kosztowania mamy dwa rodzaje piwa: jasne i ciemne.
Vilagos które do butelek 1l jest rozlewane z etykietkami pod nazwą ''Familie'', to smaczna 12*-tka w wersji filtrowanej, 4.5% alk.
Piwo generalnie o słodowym smaku, jednak podczas picia, ujawniają sie ciekawe chmielowo-owocowe nuty.
Niby takie pospolite, ale całkiem solidne piwo.
Cena 260, 160, 120 Ft. (0,5, 0,3 0,2 l)
Barna, które etykietkuje się pod nazwą ''Amadeus'' to bardzo dobra czarna 14*-tka o zawartości alk. 5%.
Również filtrowane, ale jak i poprzednie niepasteryzowane.
Przy tym piwie zostałem na dłuższym posiedzeniu.
Piwo z bardzo wyraźnym akcentem karmelowym i troche rachityczną pianą, zrobiło na mnie i nie tylko, bardzo pozytywne wrażenie, które postanowiliśmy przedłużyć, zakupując kilka petów z tym piwem na wynos.
Cena: 310, 210, 160 Ft.
Jest jeszcze na liście piwo półciemne czyli Felbarna, ale to zwyły mikst jasnego i ciemnego, przy nalewaniu z kija.
Browarek nie ma własnego szkła, więc nalewa się piwo w całą gamę ''zdobycznych,, z Węgier i nie tylko.
Działa od 1993 roku.
Nie było żadnego problemu z oglądnięciem go od środka.
W dodatku już stojąc przy ladzie po piwo, przez otwarte drzwi sporo widać.
Piwo sprzedaje osobiście właściciel, pan Tichy z małżonką.
Jeden z piwoszy pytał, czy wiem że w Polsce działa browar z miasta Tychy, którego nazwa jest bardzo podobna do miejscowej....
Chciał mnie widocznie zaskoczyć pytaniem...
Są etykietki na litrowe pety, natomiast podstawek nie było, choć wiem że kiedyś istniały.
Piwiarnia czynna:
Pon-Pt 14.00 - 20.00 (czas zamknięcia to dość teoretyczna sprawa)
Sob. 8.00 - 20.00
Niedz. zamknięte.
Dla mnie miejsce zdecydowanie do powtórzenia, w tej niezbyt obfitujące w browarki części Węgier.
Kilka fotek na forum: