Zatybrze. To nie pub, a... okno w ścianie z koncesją jako sklep. Jest kilka kranów, z których piwo polewane jest do puszek i zamykane w tychże. Oczywiście otwierasz je po chwili i pijesz. Pół litra za siedem euro (w ogóle Rzym jest słaby i cenowo i jakościowo, jeśli chodzi o kraft). Bardzo dobry lager i blanche orange. Zabawne, czegoś takiego jeszcze nie uświadczyłem.