Włochy, Palermo, Via Castrofilippo 20, Ballarak Magione.

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • bastion
    Major Piwnych Rewolucji
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2006.10
    • 1179

    #1

    Włochy, Palermo, Via Castrofilippo 20, Ballarak Magione.

    Mikrusów we Włoszech nie brakuje. Ba jest ich multum. Jednak w większości są to jakieś browarki umiejscowione w garażach na takich peryferiach, że dotarcie tam wymaga niezłego wysiłku. W przypadku Palermo, miasta turystycznego z pięknymi zabytkami, przed wyjazdem tam oczekiwałem ich może nie bez liku, ale w liczbie dwucyfrowej. Jednak po przypatrzeniu się sprawie dokładniej, skonstatowałem że owszem jest ich kilka na obrzeżach czy przylegających wsiach, ale o dziwo brew pub jest tylko jeden. Chyba że coś przeoczyłem.
    W takim przypadku wizyta w nim nie mogła umknąć mojej uwadze, chociaż nie ukrywam że oferta włoskich mikrusów mnie jakoś nie pociąga specjalnie. To nawet nie jest sprawa cen, które dla mnie są wysokie, ale generalnie uwielbienie dla styli że tak powiem belgijskich, gdzie każde piwo smakuje trochę jak wino. Taki mają gust, cóż począć.

    Ballarak działający od 2016 roku, nie wygląda jakoś imponująco. Ma ogródek złożony z kilku prostych stolików na niezbyt ciekawym placu, nieco na uboczu od ścisłego centrum. Po wejściu do wnętrza stajemy przed długim barem z wiszącą nad nim tablicą z wieloma pozycjami efektu pracy miejscowego piwowara. Jest w czym wybierać. Dalej jest sala w której za szybą widać technologie. Dziwne miejsce bo podświetlone na fioletowo, które mi się skojarzyło z jakimiś klimatami burdelowymi.
    Jakoś to miejsce nie ma brania, bo przez cały czas mojego pobytu nie siedział tam nikt...

    Ale może z powrotem o piwie. Rozmowa z obsługą utwierdziła mnie, że będzie ''klasycznie'' bo właściciel i zarazem piwowar podobno mieszkał w Belgii i jest miłośnikiem tamtejszych piw. Emocje piwne u mnie mocno opadły, ale na tablicy zauważyłem kilka pozycji, które niekoniecznie były z utartej tam ścieżki.

    Oferta niczego sobie ( o ekstrakcie cisza, tylko zawartość alkoholu)
    * Alte Hehe- Schwarze- 5,3%
    * Unni Weiss- German Weizen- 5%
    * Amidsummer Night' Dream- Saison- 5%
    * Michelles- Helles-5%
    * Gose Witch The Flow- z dodatkiem skórki pomarańczy- 4%
    * Gose Che Voi Umani- z dodatkiem skórki mandarynki- 4%
    * Baby Yoda- Micro Jedi IPA- Gluten free-3,2%
    * Aqua Santa- Belgian Blond Ale- 4%
    * Trappist-1- Tripel- 8,5%
    * Doc;s Bock- Doppelbock-7,5%
    * Brhan- Black IPA-5%
    * Glitch- American red IPA- 7%
    * Bittersweet Symphony- Insanely Hoppy Double IPA- 8
    * Sex Pils- Anarchical Hoppy Pils- 5,2%
    * Little Submarine - Stout-7,5%

    Jakby tego było mało, było jeszcze kilka piw gościnnych.
    Piwa nalewa się do szkła o pojemności 0,3 i 0,5l. Cena za małe to przedział 4-6€ natomiast duże 6-7€. Ciekawe że np. piwa mocne potrafią być tańsze niż słabsze

    Spróbowałem pszenice. Niby german ale posmak typowo kolendrowaty. natomiast doppelbock spełnił moje oczekiwania. Może wolałbym trochę więcej akcentów słodowych ale i tak był dobry .
    Piwa nalewa się do gołego szkła. Czasem do szklanki, czasem kufelka a dla tych co chodzą po placu z piwem w dłoni, do plastiku. Nie ma piw z butelkach jak i etykietek czy podstawek.
    Jedzenie burgerowate, nie wzbudziło u mnie żadnej uwagi.

    Typowo młodzieżowy bar, by pogadać i coś łyknąć. Luźna atmosfera, bez tłumów. Po rozmowach słyszałem że zdecydowana większość klientów to włosi.
    Oczywiście znalazł bym jeszcze coś do wypicia na miejscu, ale nie było za bardzo na to czasu.

    Otwarte już od rana. Od poniedziałku do czwartku: 8.00 - 01.00, piątek- sobota 9.30- 02.00, niedziela 9.00 -- 24.00.

    Na fotkach:
    1. Placyk z ogródkiem i mikrusem.
    2. Oferta wręcz imponująca.
    3. Dziwne miejsce...
  • bastion
    Major Piwnych Rewolucji
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2006.10
    • 1179

    #2
    1. Pszenica, ponoć w stylu German.
    2. Dock;s Bock, a w sumie nawet doppelbock.

    Comment

    Related Topics

    Collapse

    Przetwarzanie...