Wrocław, lokal z ograniczoną ilością dymu papierosowego (?)

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • cyborg_marcel
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.03
    • 3467

    Wrocław, lokal z ograniczoną ilością dymu papierosowego (?)

    Planuję na przyszły tydzień wyjście z mniej więcej 10-osobową grupą do knajpy (ostatecznie może być restauracja) gdzieś w okolicach Rynku. Abym mogła narzucić swoje zdanie (kierując się dostępnym tam piwem, oczywiście), muszę znaleźć lokal, w którym jest mało dymu papierosowego, bądź też są wydzielone części dla palących i niepalących oraz w którym dało by się spokojnie pogadać. Tak sobie przemyśliwuję, ale nic specjalnego nie przychodzi mi do głowy. Jakieś propozycje?
    Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

    Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.
  • yendras
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2001.12
    • 2052

    #2
    Pamiętam, że restauracja w Spiżu nie jest zadymiona. A ciemniak trzyma zawsze wysoki poziom.

    Comment

    • fteo
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2003.05
      • 1139

      #3
      Tak trochę poza tematem, ale trzeba by zawiązać jakąś koalicję na rzecz wprowadzenia zakazu palenia w restauracjach/pubach tak, jak wprowadzono to w Wielkiej Brytanii i Irlandii.
      http://lotnictwo.net.pl/
      http://www.flightradar24.com/
      http://www.airshow.sp.mil.pl/

      Comment

      • cyborg_marcel
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.03
        • 3467

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika yendras
        Pamiętam, że restauracja w Spiżu nie jest zadymiona. A ciemniak trzyma zawsze wysoki poziom.
        Ale Spiż został od razu odrzucony w przebiegach (za głośna muzyka). A bardzo mi zależy, żeby nie iść do jakiejś kanjpy tylko z lanym Piastem...
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fteo
        Tak trochę poza tematem, ale trzeba by zawiązać jakąś koalicję na rzecz wprowadzenia zakazu palenia w restauracjach/pubach tak, jak wprowadzono to w Wielkiej Brytanii i Irlandii.
        Byłabym za - bo szczerze przyznam, że bywałabym częstszym bywalcem np. forumowym spotkań, gdybym znosiła lepiej dym, albo (co lepsze) istniały jakieś strefy / knajpy dla niepalących...
        Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

        Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

        Comment

        • Marusia
          Marszałek Browarów Rzemieślniczych
          🍼🍼
          • 2001.02
          • 20221

          #5
          Cyborgu, masz dzis kolejną szansę na degustację piw domowych (i nie tylko) w zaciszu mego biura dla niepalących

          A lokali z fajnym piwem i bez dymu - nie znaju.
          www.warsztatpiwowarski.pl
          www.festiwaldobregopiwa.pl

          www.wrowar.com.pl



          Comment

          • cyborg_marcel
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2003.03
            • 3467

            #6
            Kurczaczek! Jak raz mam okazję narzucić swoją wolę całej grupie, to mi chyba w Piramidzie pozostanie siedzieć i asystować piciu Żywca i Heinekena...
            Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

            Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

            Comment

            • slavoy
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              🥛🥛🥛
              • 2001.10
              • 5055

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cyborg_marcel
              Ale Spiż został od razu odrzucony w przebiegach (za głośna muzyka). A bardzo mi zależy, żeby nie iść do jakiejś kanjpy tylko z lanym Piastem...
              Yendras pisał o restauracyjnej części Spiża. Nigdy tam się nie stołowałem, ale faktycznie po zejściu na dół kakofonia uderza generalnie od strony piwiarni.
              Dick Laurent is dead.

              Comment

              • fteo
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2003.05
                • 1139

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika slavoy
                Yendras pisał o restauracyjnej części Spiża. Nigdy tam się nie stołowałem, ale faktycznie po zejściu na dół kakofonia uderza generalnie od strony piwiarni.
                W części restauracyjnej piwo było zawsze ciut droższe. Nie wiem, czy nadal tak jest.
                http://lotnictwo.net.pl/
                http://www.flightradar24.com/
                http://www.airshow.sp.mil.pl/

                Comment

                • breslauer
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2002.05
                  • 2690

                  #9
                  Jeśli chcesz mieć piwo takie, jak lubisz i brak dymu papierosowego, to proponuję zakup piwa w Piwoszu lub zabranie ze sobą domowego i pogaduchy na świeżym powietrzu.

                  Comment

                  • fteo
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2003.05
                    • 1139

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika breslauer
                    Jeśli chcesz mieć piwo takie, jak lubisz i brak dymu papierosowego, to proponuję zakup piwa w Piwoszu lub zabranie ze sobą domowego i pogaduchy na świeżym powietrzu.
                    Tak robię w sezonie późnowiosenno-letnim-wczesnojesiennym. Teraz jest za zimno - jak dla mnie - na picie piwa na świeżym powietrzu.
                    http://lotnictwo.net.pl/
                    http://www.flightradar24.com/
                    http://www.airshow.sp.mil.pl/

                    Comment

                    • cyborg_marcel
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2003.03
                      • 3467

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika breslauer
                      Jeśli chcesz mieć piwo takie, jak lubisz i brak dymu papierosowego, to proponuję zakup piwa w Piwoszu lub zabranie ze sobą domowego i pogaduchy na świeżym powietrzu.
                      Breslauerze, mieszkam w jednym pokoju z mamą na pograniczu Wro - nie mam możliwości zaproszenia do siebie 10 średnio znanych mi osób, których średnia wieku oscyluje koło 45 lat i które moga się spotkać tylko w okolicach Rynku - gdybym sprawa była prosta nie zakładałabym tego tematu.
                      Wychodzi na to, że grupa wyląduję w restauracji z Żywcem... To niesamowite, żeby w takim dużym mieście jakiegoś zrózwnoważonego piwnie i papierosowo lokalu nie było...
                      Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

                      Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

                      Comment

                      • yendras
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2001.12
                        • 2052

                        #12
                        No ale jak to Przecież jest - Spiż. Kakofonia i dym jest w części pubowej czyli po prawej stronie. Po stronie lewej - w restauracji - nie ma ani kakofonii (muzyka jest wręcz dyskrtena), ani dymu. W dodatku klimat jest w sam raz dla średniej wieku 45 lat (również muzycznie - Kiliański, Anna Maria Jopek itp).
                        No ale skoro upierasz się przy żywcu ...

                        Comment

                        Przetwarzanie...
                        X