Gorzów Wielkopolski

[ex3704]

No cóż, nie wychwyciła jej wyszukiwarka... Ale dzięki.

[ART]

wpisałem Gorzów i była na pierwszym miejscu

[ex3704]

Możliwe, że ja wpisałem gorzów - nawala mi czasami shift, ale nieważne (zresztą to nie powinno aż tak rzutować). Dobrze, że już wiem co i jak w sobotę skieruję się na spożycie

[HubertJ]

Witnicy w postaci lanej i butelkowej napijesz się też w "blaszaku" na ulicy Pułaskiego (Osiedle Zacisze). Jadąc od strony Wróblewskiego skręcasz w Dembowskiego. Jedziesz nią do końca (raptem z 200 metrów) i na wprost stoi owy lokal. Blaszak nie tylko z nazwy- wygląd zewnętrzny może mało zachęcający, ale w środku spokojnie- osiedlowi, starsi i stali klienci. Teraz czynny jest także mały ogródek piwny, zadaszony. A piwo wyborne

W "lepszych" lokalach gorzowskich już niestety standard. Tyskie, lech, żywiec i warka
Będąc w Gorzowie, na pewno warto podjechać do Witnicy. Raptem 20 minut szynobusem, a browar zobaczysz z bardzo bliska.

[Pogoniarz]

Nieopodal dworca PKS był taki lokalik z lanym Bossem i oczywiście z jakimiś koncerniakami, czy jeszcze jest tam Witnica?(Ostatni raz piłem tam piwo z siedem lat temu)

[unkel]

Koło dworca PKP (czyli jakby nie patrzeć też koło PKS ) jest bar EWA. Łatwo poznać po plandece Witnicy nad wejściem. W środku niestety lane było tylko tyskie (a przynajmniej w styczniu). Za to wszystko co Witnica leje do butelek było i to w przystępnych cenach.

[Pogoniarz]

Koło dworca PKP (czyli jakby nie patrzeć też koło PKS ) jest bar EWA. Łatwo poznać po plandece Witnicy nad wejściem. W środku niestety lane było tylko tyskie (a przynajmniej w styczniu). Za to wszystko co Witnica leje do butelek było i to w przystępnych cenach.

Czyli to dziadostwo koncernowe rozprzestrzenia się jak dżuma, albo cholera i niszczy wszystko co spotka po drodze

[HubertJ]

Postaram się tam zajść przy okazji, wtedy zdam raport.