Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika rostpyvo
Wyświetlenie odpowiedzi
Lwów i okolice - co i gdzie warto ...
Collapse
X
-
Wchodzilem na forum myslac ze jest poswiecone tylko piwu. Okazuje sie ze tak odrebna wiedza jak toponimika z jej dzialem godonimika studjujacym nazwy ulic moze byc objektem tutejszej dyskusji. To dopiero niespodzianka. Chyba to nie dla mnie
Comment
-
-
Jak doniesiono powyżej, we Lwowie działają już dwa browary restauracyjne. Co ciekawe, niedawno otwarty "Старгород" położony jest około 200 metrów od istniejącego od 2008 roku Kumpla. Aktualna oferta Kumpla nie jest zbyt bogata. Obejmuje dwa gatunki: jasne i bursztynowe. Oba w cenie po 20 hrywien (1 hrywna = 35 groszy). Jak na lokalne warunki to kosmos, ale trudno nie zauważyć, że lokal aspiruje do tych z górnej półki. Piwo bez rewelacji. Smak nieco nijaki, za to piana kapitalna - pozostała na dnie kufla taka, jak w momencie nalania. Obsługa nieco niespieszna. Można tu też zjeść (przede wszystkim) lub spróbować innych gatunków piw butelkowych (nie tylko ukraińskich). Jak zauważyłem, właśnie te piwa cieszą większym uznaniem klienteli. Niezbyt nachalna (cicha) muzyka z cyklu lwowskiej fali na przemian z gigantami radzieckiej rozrywki z lat 30-tych. Lokal dla palących. Старгород odwalony jest na bardzo ekskluzywną knajpę - w sumie to wielka hala (stodoła), ale o dość sympatycznym wystroju, z widokiem na urządzenia browaru. Kredą na tablicy dopisano: dziś warzymy leżak. Kurtkę, plecak, etc. trzeba pozostawić w szatni. Niestety, nie udało się zrobić żadnego zdjęcia (jak poinformowała mnie obsługa - klienci sobie nie życzą), tylko że -niestety - byłem jedynym gościem w lokalu. Dopiero w porze obiadowej zaczęło się dogęszczać. W ofercie trzy rodzaje piwa: dziesiątka, leżak (12) i ciemne. Ciemne charakterne, piękny kolor, piana jak na piwach w Kumplu (jak oni to robią ?!). Dziesiątka wyrazista w smaku, głęboki, jasno bursztynowy kolor - słowem trudno uwierzyć, że to "tylko" dziesiątka. Dwunastka też bez zarzutu. Słowem: piwa lepsze niż w kumplu i (zapewne na razie) w cenie po 19 hrywien za pół litrowy kufel (zwany bodaj amatorskim - profesjonalny liczy 1 litr). W lokalu można palić. Można też zjeść. Ceny jak na Lwów - wyyyysokie. Ale na piwo (wychodzi, że po 7 złotych za kufel) wpaść na pewno warto. W lecie zapewne będzie ogródek (mają ku temu warunki).
Comment
-
-
Ja mam nieco odmienne spostrzeżenia.
1. Co do wystroju, to Kumpel robi zdecydowanie lepsze wrażenie. Poza tym, na plus zaliczam praktyczny gadżet - przycisk do wzywania obsługi, który usprawnia zamawianie/płacenie. Stargorod to zupełnie inna bajka. Wielka hala urządzona z bizantyjskim, czy w zasadzie "noworuskim" przepychem. Do tego dochodzą irytujący muzykanci rzępolący natarczywie od stolika do stolika. Fakt, w Stargorodzie widać warzelnię, a przez szybę przed wejściem, w osobnym pomieszczeniu fermentory, ale mnie to jakoś bardzo nie rusza. Stargorod ewidentnie nastawiony jest na oglądanie imprez sportowych. Dużo telebimów, telewizorów itd.
2. Muzycznie, w Kumplu czasem udaje się nawet Mieczysława Fogga usłyszeć. W Stargorodzie muzyka nie zrobiła na mnie większego wrażenia.
3. Piwnie, mnie najbardziej smakowało właśnie bursztynowe z Kumpla. Solidne, aksamitne polotmave. "Czornemu" z Stargoroda też niczego nie brakuje, smaczny ciemniak, ale po ciemniej niefiltrowanej 14o oczekiwałem nieco większej treściwości. Zgodzę się natomiast, że stargorodzka dziesiątka jest zacna. Niegłupio nachmielone, lekkie, smaczne piwo. Odnoszę wrażenie, że oba browary korzystają z tego samego chmielu, zapewne ukraińskiego. Wyczuwam w nim pieprzną nutę, która mnie nie przekonuje, w przeciwieństwie do "pikantności" chmielów niemieckich na ten przykład.
4. Co do cen, to rzeczywiście jest to, jak na Lwów, jakaś inna planeta. W zwykłym barze lane piwo (Obolon) nie przekracza na ogół w centrum 10 hrywien. W Stargorodzie 19 hrywien kosztuje 10o, Leżak bodajże 21 hr., a Czorne (14o) 23 hr."You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
(Frank Zappa)
"It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)
Comment
-
-
Odświeżam temat miejsc piwnych we Lwowie i okolicach Jadę za pare dni, i jako że sytuacja się zmienia co pare miesięcy, coś powstaje, coś znika, to zapytam: co, gdzie, za ile? zanotowałem już 2 posty powyżej, czyli 2 browary restauracyjne. co tam jeszcze polecacie, forumowicze?
Później obieram kierunek Huculszczyzna, jeśli tam też jest coś piwnie ciekawego to proszę o info
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika PanKrecik Wyświetlenie odpowiedziOdświeżam temat miejsc piwnych we Lwowie i okolicach Jadę za pare dni, i jako że sytuacja się zmienia co pare miesięcy, coś powstaje, coś znika, to zapytam: co, gdzie, za ile? zanotowałem już 2 posty powyżej, czyli 2 browary restauracyjne. co tam jeszcze polecacie, forumowicze?
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika PanKrecik Wyświetlenie odpowiedziPóźniej obieram kierunek Huculszczyzna, jeśli tam też jest coś piwnie ciekawego to proszę o info
No i moją mapkę:
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedziLekturę tej strony:
http://beerplace.com.ua/lvPiwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!
Comment
-
-
Last edited by delvish; 2011-07-04, 21:19."You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
(Frank Zappa)
"It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)
Comment
-
-
Do Prawdy naprawde warto. Uwaza sie za jdyny browar rzemieslniczy we Lwowie (craft brewery). Istnieje rowno od roku. Dziesiatki oryginalnych pomyslow w recepturach i stylach, w tym wrecz fascynujacych Ukraincow i nie tylko ich. Takze nazwy gatunkow i tematyka etykiet warte uwagi i - podziwu. Warza Ukrainiec ktory uczyl sie w Belgii oraz Amerykanin - mlodzi, ambitni. Z nalewakow zawsze ok. 4 rodzajow w roznej stylistyce oraz z 10 flaszkowych. Ciekawostka dla gosci: w niedziele godz. 14-15 piwo lane calkowicie gratis, wszystkim, a w pjatek 19-20 - flaszkowe za pol ceny. Rafinowana orkiestra chyba od godz. 19 - warto posluchac. Do jedzenia nie za wiele bo to nie restauracja, raczej zakaski do piwa. Preferuja styl belgijski. Nawet nalewaja do szkla 0,25 oraz we flaszki 0,33 a 0,75. Oprocz warzenia glosno i fachowo komentowanego, mozna zobaczyc wlasnie nalewanie do flaszek. Dlatego w nazwie zakladu - Teatr piwa. Duzo brandowanych upominkow, ale za drogie. Reszta cen - normalne. Aha, przypomnialem: jedno z piw juz zdobylo bronze w Brukseli. Dla uwarzonego 7 miesiecy po otwarciu zakladu to jest cos.
Comment
-
-
Moze przyda sie zainteresowanym w poznaniu prawdziwego ukrainskiego piwa craft, nie tylko ze zwyklych malych browarow. Przed ok. miesiacem w srodmiesciu Lwowa wznikl zaklad noszacy nazwe CRAFT GASTRO PUB. Ul. Woronoho, 11 - to uliczka prowadzaca w glab cichej jak na centrum dzielnicy, zaczyna sie od pl. Mickiewicza, tuz z prawej strony od hotelu George. Albo inna droga - uliczka F.Liszta od ul. Kopernika, zaklad naprzeciw wylotu z Liszta na Woronoho. Mlody ambitny gospodarz postawil wylacznie na piwa z browarow rzemiesliczych, z roznych regionow kraju, czasami oddalonych o ladne 1000 km od Lwowa. Na razie sa przedstawione flaszkowe crafty z 8 browarkow - Kijow, Czernigow, Odesa, Charkow oraz in., razem prawie 50 gatunkow, przewaznie we flaszkach 0,33, duzo mniej w 0,50. Ceny w granicach 1-2 dol. USA (25-50 hrywien). Jest takze troche piwa beczkowego, na tym samym poziomie. Propozycja poszerza sie o (na razie) 8 gatunkow z browarow konwencjonalnych ale nie wielkich, znanych z wiernosci zywemu piwu, jak Rowne, Mikulince, Tarnopol. Rozwoj takze planowany. Przy tym niezle zaplecze gastronomiczne - kuchnia ukrainsko europejska. Moze poziom nie restauracyjny, ale menu na pewno szersze i jakosciowo wyzsze niz dla zwyklego baru. Bo, jak postanowil gospodarz, nie sa barem zwyklym. Powiedzial ze Polacy juz go odwiedzaly, pojedynczo i solidna grupa.
Comment
-
Comment