Niekoncernowe piwo lane w centrum W-wy

[Pancernik]

Może temat mało oryginalny, może zaraz rozpęta się biadolenie, jaka to cienizna w ty stolycy, ale...

Moja firma robi spotkanie grudniowe (podsumowanie roku, pseudowigilia , etc.), tym razem wyjątkowo w Warszawie.
Chodzi m.in. o to, aby ludziom "z Polski" dać szansę zobaczenia Muzeum Powstania Warszawskiego. W związku z tym skoszarowanie odbędzie się w hotelu "Ibis" w Al. Solidarności przy Okopowej.
W "czasie wolnym" chciałbym niektórych gości wyciągnąć na sensowne piwo, w tamtym rejonie przychodzą mi na myśl jedynie "Bierhalle" w "Arkadii" i "Browarmia" (każdy z lokali po ok. 3 km od hotelu).

Macie jakieś inne pomysły? Z góry dziękuję .

[Maidenowiec]

Lane Dawne i Mazowieckie z Konstancina w Bar Rock'u na Śniadeckich 17.

[VanPurRz]

Szczerze to najlepszy dojazd masz do Arkadii i Bierhalle i po co szukac gdzieś indziej? Piwo chyba najlepsze w mieście.

[becik]

Szczerze to najlepszy dojazd masz do Arkadii i Bierhalle i po co szukac gdzieś indziej? Piwo chyba najlepsze w mieście.

Mało, ze najbliżej jest Arkadia z Bierhalle to jeszcze i najlepsze połączenie. Nie ma co kombinować. Jest jeszcze na Woli przy Górczewskiej klub "Radio Luxembourg" z Konstancinem i Amberem ale nie zawsze są beczkowe, zresztą jest to lokal bardzo "undegroundowy".

[rohozecky]

Jeżeli gości "wyciągniętych" na piwo byłoby w miarę niewielu, chyba jednak poleciłbym Antytkwariat na Żurawiej z Zubrem z beczki.No chyba, że ma być piwo polskie,wtedy rzeczywiście chyba Śniadeckich, skoro mowa o centrum.

[żąleną]

Daj spokój, może właściciel akurat będzie miał okres i poobraża Pancernikowi wszystkich gości.

[rohozecky]

Szczerze mówiąc ja z tym człowiekiem nigdy nie miałem problemów, wręcz przeciwnie. Ale może zwyczajnie nie trafiłem na te dni, o których piszesz

[ART]

Pancernik trafiłby zdecydowanie w TEN okres

[petrus33]

Jeśli nie upierasz się przy polskich piwach, to możesz spróbować klubu jazzowego Tygmont na ulicy Mazowieckiej 6/8.......samo centrum !!
Mają tam lane piwa zagraniczne takie jak Murphy's Irish Stout i Paulaner Hefe Weissbier za 12zł/0.5L. Często tam się pojawiam, bo są ciekawe koncerty.
Tu masz pełne menu http://www.tygmont.com.pl/x_menu.htm

[kopyr]

Jeśli nie upierasz się przy polskich piwach, to możesz spróbować klubu jazzowego Tygmont na ulicy Mazowieckiej 6/8.......samo centrum !!
Mają tam lane piwa zagraniczne takie jak Murphy's Irish Stout i Paulaner Hefe Weissbier za 12zł/0.5L. Często tam się pojawiam, bo są ciekawe koncerty.
Tu masz pełne menu http://www.tygmont.com.pl/x_menu.htm

No petrus rozczarowałeś mnie. Spodziewałem się, że podasz chociaż w tym temacie kilka ciekawych lokali, skoro w tamtym mnie zignorowałeś, a Ty polecasz Paulanera? Koncerniaka? Ty który w Londynie brzydziłeś się koncerniakami w pubach, polecasz Murphysa od Heinekena?

[petrus33]

No petrus rozczarowałeś mnie. Spodziewałem się, że podasz chociaż w tym temacie kilka ciekawych lokali, skoro w tamtym mnie zignorowałeś, a Ty polecasz Paulanera? Koncerniaka? Ty który w Londynie brzydziłeś się koncerniakami w pubach, polecasz Murphysa od Heinekena?

Ohooo, widzę, że miesiączka trwa u kolegi nadal !
Jest w Warszawie sporo miejsc, gdzie możesz się napić lanych piw niekoncernowych, ale zazwyczaj jest to jedno piwo, góra dwa. Antykwariatu na Żurawiej nie polecam, ponieważ właściciel jest psychopatą i często zachowuje się irracjonalnie.

Tak polecam Paulanera koncerniaka, bo jest on lepszy od wielu naszych polskich niekoncerniaków. Nigdzie nie napisałem, że brzydzę się koncernowymi piwami w Londynie. Nie wmawiaj innym słów, których nie wypowiedzieli, bo to nieelegancko.

Owszem, zignorowałem ciebie, ponieważ mam nieodparte odczucie, że należysz do tej grupy ludzi, którzy wszystko wiedzą na każdy temat. Za stary jestem, żebym musiał z takimi osobami dyskutowć i cokolwiek im udowadniać. Po prostu odcinam się od jakichkolwiek pyskówek. Szkoda mi czasu, wolę się napić piwa.....nawet Paulanera !

[Pancernik]

Panowie, dzięki.
Paulanera pijam i lubię, nie ma problemu.
Ponieważ jednak towarzystwo przyjedzie z całej Polski (patrząc na mapę - od Gorzowa po Rzeszów i od Białegostoku po Wrocław ) a i wiekowo będzie "raczej po wojsku", lokale undergroundowo-klubowe i z piwami "światowymi" chyba odpadają.
Wychodzi na to, że zostają dwa lokale na "B", a cały temat to woda na młyn odwetowców z miasta na "B" (nie mam tu na myśli Bonn ).

PS. Cholera, idealnie by tu się wpisywał przytulny pubik z lanym Konstancinem...

[petrus33]

Panowie, dzięki.
Paulanera pijam i lubię, nie ma problemu.
Ponieważ jednak towarzystwo przyjedzie z całej Polski (patrząc na mapę - od Gorzowa po Rzeszów i od Białegostoku po Wrocław ) a i wiekowo będzie "raczej po wojsku", lokale undergroundowo-klubowe i z piwami "światowymi" chyba odpadają.
Wychodzi na to, że zostają dwa lokale na "B", a cały temat to woda na młyn odwetowców z miasta na "B" (nie mam tu na myśli Bonn ).
PS. Cholera, idealnie by tu się wpisywał przytulny pubik z lanym Konstancinem...

Najlepszym rozwiązaniem jest jednak Bierhalle.
Jest drogo poza godzinami dla biedoty, ale masz przynajmniej trzy zacne piwa.
pozd

[Piwosz306]

Dziś, przechodząc przez Foksal, zauważyłem, że w nowej knajpce między Foksal Cafe a Mexicaną (nie pamiętam jak to się nazywa, ale jest to coś w klimacie Zakąsek Przekąsek) zza baru wystają 2 nalewaki Dawnego Aż mnie wryło. Trzeba tam wpaść i spróbować.