Regensburg (Ratyzbona). A może jednak do Austrii przez Bawarię...?

[Pancernik]

Jak już wspomniałem http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=90861, wybieram się do Karyntii.
Ponieważ jednak, wbrew wielu fanom czechizmu , jakoś nie przepadam za podróżowaniem po kraju hokeistów, zastanawiam się nad jazdą przez Niemcy. W sumie wychodzi jakieś 180 km dalej i ok. godziny dłużej .
Plusem dodatnim jest np. możliwość zanocowania w Regensburgu (no dobra, Ratyzbonie ), obejrzenia starówki i zabiesiadowania np. tu www.regensburger-weissbrauhaus.de albo tu www.weltenburger-am-dom.de.
Ceny noclegów (jak się popenetruje w sieci) są porównywalne do czeskich.
W związku z tym uprzejme pytanka: ktoś był? Jest coś ciekawszego w R.? Jakiś miły getrenk w pobliżu?
Jechałbym w piątek, nie chciałbym przepuścić okazji zanabycia jakichś miłych napojów z Bawarii... A w szukajce nic... Gugle też słabo... Z góry vielen Dank

[Pancernik]

Ponieważ wyjazd zbliża się wielkimi krokami, plany się krystalizują, a na forum - cisza...
Na razie gryplan jest taki: jak się da, obiadowy popas plus zakupy getrenkowe zrobię w Selb: http://www.brauhaus-ploss.de/, mimo, że miejsce nie zachwyca forumowym opisem (może coś się zmieniło...?).
Z ratyzbońskich miejscówek chyba wybiorę na kolację to: http://www.fuerstlichesbrauhaus.de/index.html, a na potem to: http://www.regensburger-weissbrauhaus.de/.
Gdyby ktoś z Was miał sugestie dotyczące ciekawszych miejsc biesiadno-piwnych oraz sensownego getrenku (czynnego w sobotę rano) w Regensburgu (czy innej Ratyzbonie), będę wdzięczny...

[darekd]

Ja też być może wybiorę się tam, ale nie wiem jeszcze kiedy.

Może te adresy Cię zainteresują:

http://www.kneitingerkeller.de/

15 km od Ratyzbony jest miejscowość Laaber

http://www.brauerei-plank.de/

Ich pszenica całkiem fajna, też ją piłeś

http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=81748&highlight=Plank

Zdaj relację po powrocie

[piwowar2]

Polecam tez bardzo odwiedzic miejscowosc Kallmünz, okolo 15 km od Laaber. Jest to b. ladne miasteczko z ruina starego zamku no i z obligatorycznym browarem Luber "Zum goldenen Löwen". Okolice Regensburga i ich browary sa bardzo interesujace - Essing i Oberndorf to dwa nastepne przyklady.

[Pancernik]

Panowie, dzięki.
Pamiętajmy jednak (no, ja przynajmniej muszę...), że krótki popas (popołudnie/wieczór+nocleg) w R. nie są celem wyjazdu, lecz przystankiem przed narciarską Karyntią. Tym razem więc zostanę z pewnością w R.
Nad Kneitingerem też się zastanawiam, może jakoś jeszcze go wcisnę..., choć - jak już wiem - nie należy przeginać z drażnieniem współpodróżników...

[Pancernik]

Uległem powróceniu.
Browary regensburskie (ratyzbońskie ), tzn. dwa z nich, w których pokrótce zabawiłem, opisałem tam, gdzie ich miejsce.
Do Selb nie udało mi się zawinąć (bunt na pokładzie ), a zakupy getrenkowe zrobiłem, wyjeżdżając z Regensburga w jakimś przyaldikowym Fristo niedaleko Hauptbahnhofu (konkretnie - Ostendorferstraße 4).
Wybór spory, ale w ogromnej większości (mam na myśli browary regionalne) hellesy i weizeny.
Piwa opisywał będę sukcesywnie, również tam, gdzie ich miejsce.
Samo miasto fajne (choć typowo południowoniemieckie...), urokliwe, starówka, katedra, mosty, Dunaj, te sprawy.
Czuwaj!