Czechy - Piwo a rower :))

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • roto
    Kapral Kuflowy Chlupacz
    • 2009.11
    • 60

    #16
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika karol1000 Wyświetlenie odpowiedzi
    No wiec ja wróciłem cały i zdrowy.
    W 6,5 dnia udało się przejechać 680km, zawitać do 15 browarów i wypić 23 litry piwa.
    Jadąc z górki udało się osiągnąć 69,8 km/h
    Kontroli nie mieliśmy żadnej, a policje parę razy mijaliśmy
    Więcej w najbliższym czasie bo coś teraz czasu na wszystko za mało
    Mam nadzieje że doczekamy się jakiejś szczegółowej relacji, chętnie poczytam i może skorzystam, zresztą myślę że nie tylko ja.

    Comment

    • karol1000
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2007.09
      • 1823

      #17
      W Czechach oficjalnie i na rowerze i samochodem nie mozna miec ani kropelki alkoholu we krwi. Pytalem znajomych czechów co duzo jezdzą i nikt nigdy kontrolowany nie był.

      W necie można znaleźć artykuły że policja robi czasem obławy i rutynowo kontroluje rowerzystów, myślę jednak że jak ktoś jest ubrany jak na 100km wycieczkę i wygląda profesjonalnie jadąc prosto to nawet zatrzymywać nie będą. A jeśli tak to udawać Niemca. *wpiszcie w googla "pivo na kole" (podobno mozna dostac kare do 10.000kc)

      Szczerze to po czytaniu tego co pisali w internecie trochę się bałem jechać nawet po jednym piwie, ale to co się widzi w realnym świecie ten strach rozwiało. Puste drogi, mało aut, mało ludzi, mało policji, a jeśli już to zajętych samochodami.

      Najwazniejsze to robic wszystko z glowa i umiarem i moze odpuscic piwa specjalne a raczyc sie 10° czy 12°
      LP

      Comment

      • ZKB
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2009.12
        • 172

        #18
        http://ibikekrakow.com/2012/03/02/cz...-tylko-mandat/ tu ciekawy artykuł na temat piwo a rower
        Beer is for life not just for christmas !

        Comment

        • ZKB
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2009.12
          • 172

          #19
          U nas możesz za ponad 0,5 promila dostać nawet do roku pozbawienia wolności - art 178a par 2 kk. Grzywna także może być dotkliwa i przekraczać czeskie kary
          Beer is for life not just for christmas !

          Comment

          • abernacka
            Generał Wszelkich Fermentacji
            🥛🥛🥛🥛
            • 2003.12
            • 10863

            #20
            Dlatego trzeba wybierać kraje, które są przychylne piwoszom. W tym momencie ma się problem z głowy.
            Ostatnia zmiana dokonana przez abernacka; 2012-06-26, 13:44.
            Piwna turystyka według abernackiego

            Comment

            • abernacka
              Generał Wszelkich Fermentacji
              🥛🥛🥛🥛
              • 2003.12
              • 10863

              #21
              Wiesz do czego służą chodniki i ścieżki rowerowe?
              Ciekawa teoria z tym 0,5 promila i jazdą wężykiem.
              Piwna turystyka według abernackiego

              Comment

              • karol1000
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2007.09
                • 1823

                #22
                Mam jakies dziwne przeczucie ze kolega belfer nigdy nie jechal rowerem dystansu ok 100km,
                ani tez nie wie jak trasy rowerowe wygladaja.

                Jazde wezykiem po np 2 piwach mozna wlozyc miedzy bajki... no chyba ze ktos jest nieodporny na odrobinke alkoholu

                Uwierz mi wypicie dwoch piw polacyone ze zjedzeniem obiadu i malą przerwą nie wplywa w praktyce w zaden negatywny sposob na jazde na rowerze. Po 30 czy 60min jazdy pewnie nadmuchalbys nawet rowniutkie 0.
                Ostatnia zmiana dokonana przez karol1000; 2012-06-26, 15:31.
                LP

                Comment

                • ksy
                  Porucznik Browarny Tester
                  • 2011.07
                  • 280

                  #23
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika abernacka Wyświetlenie odpowiedzi
                  Wiesz do czego służą chodniki i ścieżki rowerowe?
                  Ciekawa teoria z tym 0,5 promila i jazdą wężykiem.
                  Ja wiem. Chodniki służą do poruszania się po nich !PIESZYM!, a drogi dla rowerów (bo nie ci pewnie chodziło pisząc "ścieżki") rowerzystom. Tyle że często ddr nie ma i wtedy pozostaje ulica. No chyba, że nalezy do całkiem sporej grupy przekonanych, że"prawo jest dla innych" lub "przestrzegam tylko tych przepisów, które mnie pasują - reszta jest głupia i mam ją w rzyci" - wtedy nie mamy o czym rozmawiać.

                  Co do 0,5 promila, a jazdy wężykiem. W mojej opinii to jedno piwko na rowerze jest bardziej niebezpieczne niż dziesięć. Jak wypijesz 10 to jedziesz wężykiem powoli i z daleka widać, że jakiś pijany <tu wstaw ulubiony obraźliwy epitet> jedzie. Jak wypijesz jedno czujesz się trzeźwy, ale twoja reakcja jest opóźniona o jakże cenne na drodze sekundy, nie jesteś w stanie właściwie ocenić sytuacji, masz skłonność do szybszej jazdy i bardziej brawurowych zachowań - wszystko razem daje całkiem spore zagrożenie dla ciebie i tego z kim się zderzysz. Jadąc rowerem zostaje przy nealko lub w ogóle jakimś kwasie chlebowym. Ale to tylko opinia.

                  Padło pytanie jak to jest w Polsce?
                  Otóż jestem rowerzystą od lat. Po Wrocławiu jeżdżę od 2004r. Osławioną rutynową kontrolę z dmuchaniem w balonik przeżyłem tylko raz ( w zeszłym roku), a kilka lat temu zatrzymano mnie na rutynową kontrolę (czy mam światła, hamulec + sprawdzenie nr ramy). Szczerze jestem zawiedziony częstotliwością kontroli. Ale nie jeżdżę po chodnikach - może tych zatrzymują częściej
                  --------------------
                  --------------------
                  "Żółw porusza się z prędkością wystarczającą do upolowania sałaty. "

                  Comment

                  • anteks
                    Generał Wszelkich Fermentacji
                    🥛🥛🥛🥛
                    • 2003.08
                    • 10789

                    #24
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ksy Wyświetlenie odpowiedzi

                    Co do 0,5 promila, a jazdy wężykiem. W mojej opinii to jedno piwko na rowerze jest bardziej niebezpieczne niż dziesięć. Jak wypijesz 10 to jedziesz wężykiem powoli i z daleka widać, że jakiś pijany <tu wstaw ulubiony obraźliwy epitet> jedzie. Jak wypijesz jedno czujesz się trzeźwy, ale twoja reakcja jest opóźniona o jakże cenne na drodze sekundy, nie jesteś w stanie właściwie ocenić sytuacji, masz skłonność do szybszej jazdy i bardziej brawurowych zachowań - wszystko razem daje całkiem spore zagrożenie dla ciebie i tego z kim się zderzysz. Jadąc rowerem zostaje przy nealko lub w ogóle jakimś kwasie chlebowym. Ale to tylko opinia.
                    To może wprowadzić przepis o obowiązkowej ilości alkoholu we krwi np min 1,5 promila?
                    Mniej książków więcej piwa

                    Comment

                    • ksy
                      Porucznik Browarny Tester
                      • 2011.07
                      • 280

                      #25
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika anteks Wyświetlenie odpowiedzi
                      To może wprowadzić przepis o obowiązkowej ilości alkoholu we krwi np min 1,5 promila?
                      Dla bezpieczeństwa proponuje 2 ;p. Przy takiej ilości już na pewno rowerzysta nie stanowi zagrożenia (inną sprawą jest, że nie jet w stanie unikać zagrożeń w postaci złych bestii drogowych nazywających siebie: "brawurowymi, ale bezpiecznymi kierowcami")
                      --------------------
                      --------------------
                      "Żółw porusza się z prędkością wystarczającą do upolowania sałaty. "

                      Comment

                      • abernacka
                        Generał Wszelkich Fermentacji
                        🥛🥛🥛🥛
                        • 2003.12
                        • 10863

                        #26
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika anteks Wyświetlenie odpowiedzi
                        To może wprowadzić przepis o obowiązkowej ilości alkoholu we krwi np min 1,5 promila?
                        Tak jest w Bawarii (mowa o rowerzystach) i jakoś nikt z tego nie robi wielkiego szumu.
                        Piwna turystyka według abernackiego

                        Comment

                        • Komar_Pafnucy
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2005.08
                          • 1114

                          #27
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ksy Wyświetlenie odpowiedzi
                          Jak wypijesz jedno czujesz się trzeźwy, ale twoja reakcja jest opóźniona o jakże cenne na drodze sekundy, nie jesteś w stanie właściwie ocenić sytuacji, masz skłonność do szybszej jazdy i bardziej brawurowych zachowań
                          Wg. Wikipedii opóźnienie czasu reakcji oraz pozostałe wymienione objawy występują dopiero przy 1,5‰ ale może ktoś ma nieco bardziej wiarygodne dane.
                          Ostatnia zmiana dokonana przez Komar_Pafnucy; 2012-06-26, 17:37.

                          Multitap Crawl
                          Multitap Crawl na Facebook

                          "Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
                          Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach dyskutowały nad celem życia."

                          Comment

                          • żąleną
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2002.01
                            • 13239

                            #28
                            Ja po kilku piwach obserwuję wręcz skrócenie czasu reakcji, zwłaszcza ciętych ripost typu "spier..." lub "ty tępy ch..." Więc kiedy nadejdzie czas samochodów kierowanych komendami głosowymi, to chyba faktycznie doczekamy się obowiązkowej minimalnej zawartości alkoholu we krwi, jak w Bawarii. Choć gdyby coś takiego wprowadzić u nas, wszyscy przestaliby pić. Może PARPA powinna wesprzeć ten projekt?

                            Comment

                            • karol1000
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2007.09
                              • 1823

                              #29
                              Jakby ktoś z zainteresowanych przeoczył to zacząłem opisywać wycieczkę tutaj
                              W tym miejscu recenzje miejsc gdzie możemy się napić dobrego piwa... ogródki piwne, knajpki, puby, sklepy, importerzy, hurtownie i inne miejsca z piwem związane. Poddziały: Sklepy z piwem | Piwiarnie polskie | Piwiarnie zagraniczne | Hurtownie / Importerzy piwa | Handel i gastronomia | Poszukuję miejsca...
                              LP

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X