Rumunia, Cluj Napoca, Strada Observatorului 9, Beer's Point

[bastion]

Jedyny taki sklep w Klużu Napoce.
Położony nieco poza centrum na osiedlu.
Nie trzeba go jednak specjalnie szukać, ponieważ znajduje się tuż obok przystanku autobusowego Observatorului, dokąd co 10 minut jeździ z centrum autobus 35.

Pomysłodawcą i mózgiem interesu jest pochodzący z Kiszyniowa- Roman Cuciuc.
Chyba chciał przenieść idee ''rozliwajek'' zza wschodniej granicy, ale w tym wypadku ukierunkował się na crafty.
Pan Roman który również pracuje za ladą, chętnie porozmawia o rumuńskiej scenie craftowej, o której ma sporo aktualnych wiadomości.

Bodajże 37 kranów oferuje duży wybór piw craftowych z Rumunii, które nalewa się do litrowych petek, ale to nie wszystko.
Wielka lodówka oferuje również spory wybór piw butelkowych, z wielu rumuńskich browarków.
Ponad 100 piw tego spokojnie jest.
Ja wiem, że w porównaniu z naszymi sklepami to nic wielkiego, ale scena craftowa w Rumunii jest trochę na innym etapie niż u nas, a taki wybór piw, zwłaszcza poza Bukaresztem, robi wrażenie.

Ceny średnio ok. 12 lei za małe piwo (ok. 10-11 zł)
Nie wiem jak długo ''pociągnie'' ten sklep, ponieważ szału zakupowego jakoś nie widać a właściciel ma plany z multitapem w mieście..
Póki co miejsce obowiązkowe.

Sklep czynny od poniedziałku do czwartku w godz. 11.00 - 21.00 i piątek- sobota 11.00 - 22.00, ale lepiej sprawdzić je na ich stronie facebookowej, gdyż czasem bywa inaczej.

[Prusak]

Właściciel skarżył mi się, że w Rumunii łatwiej jest handlować narkotykami i w ogóle wszystkimi innymi rzeczami niż piwem. Ponoć taka biurokracja, ale nie dam sobie ręki uciąć, że nie były to tylko rytualne narzekania. Miły i uczynny poza tym. Pytał, skąd się dowiedzieliśmy o jego sklepie. Oczywiście i z rumuńskie j strony beerologique. org. i browar.biz. Wspominał polskie wizyty w sklepie.
Zapewne największy wybór w Klużu, lecz i tak z przygotowanej przeze mnie listy połowy piw nie było. Tak jak zauważył wyżej @bastion, kraft w Rumunii jest na innym etapie rozwoju.
Minus, podłożenie na dość odległym miejscu, gdzie trudno zaparkować, po jednej stronie w ogóle, po drugiej - jak się da wcisnąć na chodnik. Spacer odradzam, prawie cały czas pod górę od centrum. Zatem może rzeczywiście komunikacja miejska jest wyjściem.