Wrocław, Al. Architektów 8a, Piwarium [zamknięte]

[Shedao]

Świeża sprawa, sklep otwarty pół godziny temu Dziś czynny od 14 do 21, dam znać, jak się wywiem jaki jest plan na regularne godziny.

Sklep z piwem na Nowych Żernikach, w pobliżu stadionu miejskiego, czyli w okolicy, gdzie raczej za wiele dobrego piwa się nie uświadczyło. Sklep o tyle ciekawy, że jego głównym profilem działalności jest piwo beczkowe nalewane do PETów. Na starcie pojawiła się już ciekawa oferta: Nepomucen x4, Cztery Ściany, Palatum, Nysa.
Do tego też jest lane wino, ale tym się póki co nie interesowałem. Plus oczywiście piwo w butelkach i puszkach, wybór całkiem, całkiem. Może nie jak w sklepie specjalistycznym a'la Drink Hala, ale każdy raczej znajdzie coś dla siebie. No, może prócz fanów tanich czeskich Pilsów, ale obiecuję drążyć skałę wśród właścicieli. Mieszkam bliziutko, więc będę częstym gościem

Fejs: https://www.facebook.com/Piwarium-106331737818392/

[Shedao]

Sklep istnieje i ma się dobrze. 12 kranów, na 1 od jakiegoś czasu cydr, okazyjnie pojawia się wino, ale jednak to piwo stanowi tu główny punkt programu. Ostatnio dokupili dwie lodówki, oferta piw butelkowych jest naprawdę spora. Ceny z początku były naprawdę dobre, teraz są... no cóż, standardowe. Na plus, że na jednym kranie jako przeciwwaga dla jakichś Nepomucenów pojawia się czeska klasyka. Krakonose, Policki itd.

Czasem pojawiają się fajne akcje/promocje, był jakiś czas temu weekend z Profesją, gdzie browar pozbywał się paru zalegających beczek. Piwa sprzedawano za 10 zł/litr. Nie były to specjalne fajerwerki smakowe, raczej mniej popularne style, ale wciąż.

Stan kranów można sprawdzać na https://piwarium.ontap.pl/

[darekd]

Sklep ma być niebawem zamknięty. Sprzedaż będzie skoncentrowana w ich drugim sklepie (również z nalewakami) działającym na pl. Hirszfelda 16

https://piwarium-hirszfelda.ontap.pl/

[Shedao]

Tak jak napisał darekd, sklep wraz z końcem roku zakończył działalność. Po cichu. bez żadmego ogłoszenia, a i złapać ich otwartych w drugiej połowie grudnia było ciężko. Widać było w ostatnich miesiącach, że właścicielom się już nie chce.

Szkoda, bo to było fajne miejsce z dobrą obsługą i ciekawą ofertą, w okolicy takich za wiele nie ma.

[e-prezes]

Jest to już zjawisko powszechne i tylko chwała tym, którym się jeszcze chce. Ceny wzrosły. Wszystkiego. Dla zwykłego piwopijcy kraft i tak jest poza zasięgiem. Większość szuka promek czy tańszych ofert w marketach. Można powiedzieć, że kraft zjada własny ogon, bo wejście w markety i szerszą dystrybucję zabija specjalistyki, które były dla kraftu przyjazne i brały co było. Markety biorą wybiórczo. Zatem dostępność w butelkach będzie malała. No chyba, że ktoś wokół komina ma klientelę. Duże krafty i tak muszą przeć wszędzie.