W nowo otwartych Arkadach Wrocławskich na poziomie -1 znajdują sie delikatesy Alma Market. Po delikatesach należy się spodziewać niezłego wyboru piw importowanych, jadąc tam miałem niemałe oczekiwania, zwłaszcza, ze wybór w Piotrze i Pawle w Ferio Gaj pozostawiał ostatnio wiele do życzenia, o wrocławskich marketach nie wspominając. Powiem tak mogłoby być lepiej, ale nie jest tragicznie. Piwa importowane zajmują jeden regał o szerokości ok. 1 m, czyli nie za wiele, tyle samo powierzchni zajmuje lodówka i regał ze wspaniałym, top trendy i w ogóle piwem Perroni Nastro Azzuro, no ale KP za to nieźle zabuliła jak sądzę.
Pierwsze co rzuca się w oczy to praktyczny brak piw belgijskich, co mnie bardzo zaskoczyło.
Całą górną półkę zajmowały La Trappe w but. 0,75l (ceny około 20zł) oraz chyba 0,5l w białych kamionkowych butelkach, kilka zł droższe.
Było sporo piw niemieckich: Flensburger w krachli 0,33l (weizen i dunkel) ceny około 8 zł, Diebels Alt 0,33l - 7,59zł, Maisells Weisse 0,5l, Aventinus 0,5l, jeszcze kilka pszeniczniaków.
Było trochę piw angielskich Belhaven Scottisch Ale chyba w pintowej butelce - 9,99zł, St Edwards Ale - 9,99, Hen's Tooth, Abbot Ale i jeszcze parę.
Z ciekawostek był Moosehead z Kanady, kilka piw australijskich miedzy innymi Cooper's Stout 0,33l za 12,99zł, Elephant z Carlsberga, Guiness Draught puszka 0,5l z widgetem za 11,39zł.
Z bardziej typowych był Paulaner, jeden z Obołoni chyba Magnat, jeden ze svyturysów Baltas Kvietnis. Było też kilka cen po piwach, które zeszły do zera np. Tuborg, Duvel.
Mam nadzieję, że wybór tych piw będzie sie powiększał, ale to juz by chyba musiało im wyraźnie wyjść na obrotach, żeby taką decyzję podjęto.
Z polskich piw nic ciekawego, podobno był Heban, ale ja nie zauważyłem. W takim sklepie zdecydowanie powinny się znaleźć Żywe i Koźlak z Ambera, póki co nie zauważyłem.
Pierwsze co rzuca się w oczy to praktyczny brak piw belgijskich, co mnie bardzo zaskoczyło.
Całą górną półkę zajmowały La Trappe w but. 0,75l (ceny około 20zł) oraz chyba 0,5l w białych kamionkowych butelkach, kilka zł droższe.
Było sporo piw niemieckich: Flensburger w krachli 0,33l (weizen i dunkel) ceny około 8 zł, Diebels Alt 0,33l - 7,59zł, Maisells Weisse 0,5l, Aventinus 0,5l, jeszcze kilka pszeniczniaków.
Było trochę piw angielskich Belhaven Scottisch Ale chyba w pintowej butelce - 9,99zł, St Edwards Ale - 9,99, Hen's Tooth, Abbot Ale i jeszcze parę.
Z ciekawostek był Moosehead z Kanady, kilka piw australijskich miedzy innymi Cooper's Stout 0,33l za 12,99zł, Elephant z Carlsberga, Guiness Draught puszka 0,5l z widgetem za 11,39zł.
Z bardziej typowych był Paulaner, jeden z Obołoni chyba Magnat, jeden ze svyturysów Baltas Kvietnis. Było też kilka cen po piwach, które zeszły do zera np. Tuborg, Duvel.
Mam nadzieję, że wybór tych piw będzie sie powiększał, ale to juz by chyba musiało im wyraźnie wyjść na obrotach, żeby taką decyzję podjęto.
Z polskich piw nic ciekawego, podobno był Heban, ale ja nie zauważyłem. W takim sklepie zdecydowanie powinny się znaleźć Żywe i Koźlak z Ambera, póki co nie zauważyłem.
Comment