Położony przy trasie z Bydgoszczy do Piły, właściwie już na samym końcu wsi, po prawej stronie. Widoczny herb browaru, napis "Sklep patronacki" poniżej. Droga dojazdowa do browaru krótka, acz fatalna. Skłąda się z dziur i nielicznych odcinków brukowano-kamienistych. Przy parkinku stoją małe ciuchcie. Na portierni stoi "paleta" produktów Krajana oraz dozorca. Sklep nieco dalej. Radzę pojawić się możliwie wcześnie, a w każdym razie nie za późno. My zawróciliśmy Panią Agnieszkę (pozdrowienia) z bramy. W minimalistycznie urządzonym sklepiku stoją piwa browaru, pakuje się je samemu i płaci. Niestety, nie było Nakela. Mało tego - przed sklepem stały zwroty onego.
Piwo smaczne, po rozsądnych cenach, ale pozostaje wrażnie sierżmiężności.
Piwo smaczne, po rozsądnych cenach, ale pozostaje wrażnie sierżmiężności.
Comment