Lublin, Świętoduska 20/5A, Hejnał [zamknięte]

[Prusak]

Filia (?) sklepu z Willowej. Dobra lokalizacja, bo w centrum, ale trochę dla wiedzących (wejście z boku na poziomie piwnicy, od Wodopojnej).
Z piw wszystkiego po trochu, głównie to, co modne i co "schodzi", ale można spokojnie wybrać. Sporo zza granicy, choć bez egzotyki.
Ponadto dwa nalewaki (informacje są na ontap).
W sumie do odwiedzenia po drodze gdzieś z okolic dworca na Podzamczu na Plac Litewski.

[yaro74]

Prusak dzięki za informacje.
Byłem dzisiaj, jest to filia sklepu z Willowej. Całkiem niezły wybór piw, sporo zagranicy, najwięcej chyba z Belgii.
Dla stałych klientów jest program rabatowy.

[Prusak]

Na rabat to już tam trzeba sobie zasłużyć... Poza tym w porządku sprzedawca.

[fans]

Będąc w okolicy wdepnołem na trzy sekundki i widzę że na tle innych tego typu sklepów Hejnał ma więcej piw z zagramanicnych.Pod ten adres dwadzieścia lat z haczykiem temu biegłlem po kasety magnetofonowe z Death Metalem eghh.

[Prusak]

O dziwo, kupiłem tam ostatnio piwo ze Świebodzina, którego w Lublinie nie uświadczysz.

[yaro74]

Sklep przeniesiony w inne miejsce w tym samym budynku (Świętoduska 20/2). Zmieniona godzina otwarcia (od 10). Nowością jest możliwość wypicia piwa z beczki na miejscu.

[Prusak]

Co więcej, informują, o tym, czego się można napić, na ontap. Mam nadzieję, że dane będą aktualne.

[e-prezes]

Chyba 10 kranów i miejsce nad sklepem do degustacji. A i mały ogródek. Piwa krajowe jak i zagraniczne od 11 do 17 PLN za pół litra. Fajna miejscówka!

[Prusak]

Fajna. Dlatego nie pisałem o niej. Szczególnie to miejsce na górze w środku miasta. Ale cóż, mleko się rozlało i teraz tylko patrzeć jak nie będzie można posiedzieć spokojnie, bo zleci się całe stado. Cała nadzieja w tym, że bardziej snobistycznie nastawione towarzystwo przesiaduje w Wielokranie.

[e-prezes]

Przeceniasz wpływ browar.biz-u na preferencję piwoszy. Jak zostanie wydzielona część knajpiana to się o wypowiem o sklepie.

[Prusak]

Przecież wiadomo, że zartowałem.
Miejsce jest dla każdego. Ale mnie się podoba, jako że są tylko trzy proste stoły, żadnego wydziwiania i widok na (zaniedbany, niestety) plac, do którego inwestor nie ma szczęścia już od kilku lat. A to sam środeczek miasta, więc jakaś atmosfera jest.

[Prusak]

Wszystko wskazuje na to, że sklep wraz z pijalnią zakończył żywot.