Seta ma dobry pomysł, na pewno wielu użytkowników chciałoby poznać asortyment.
Silvian, po prostu staramy się utrzymać BrowarBiz tak żeby był dla wszystkich piwoszy dostępny nieodpłatnie. Firmy i osoby, które komercyjnie zajmują się piwnymi sprawami i bądź co bądź czerpią zysk z prezentowania swej oferty tutaj - prosimy o dokładanie się do wsparcia naszego wysiłku drobną kwotą oscylującą w granicy kosztu skrzynki dobrego piwa - rocznie. Każdy oczywiście określa czy to dla niego/niej lub jego/jej biznesu to dużo czy mało. W każdym bądź razie nie namawiamy nikogo na siłę, staramy się z drugiej strony także aby osoby które dokonały danego wyboru zachowywały swoje przywileje wynikające ze wspierania BrowarBizu.
Sklep odwiedziliśmy 30.12. Nawet nie wiedziałem, że jest opisany na forum.
Rożnego piwa sporo, choć akurat większość jest dostępna we Wrocławiu. Zainteresował mnie akurat Jagiełło. W ofercie były dwa rodzaje Origo oraz Gulden.
Oprócz tego sporo innych alkoholi z czego także skorzystałem
Przed sklepem parking płatny 2zł/h co jest dość wygodne, bo nigdzie w okolicy nie mogłem znaleźć wolnego miejsca.
Sklep walczy na rynku PIWA przez duże P więc warto tam od czasu do czasu zajść. Wprawdzie mam wrażenie, że asortyment jakby uboższy ale Zamość nie jest łatwym rynkiem. Swoje robią również dość wysokie ceny ale wiadomo - mały popyt, wyższa cena i pętla się zaciska :/
Ostatnio widziałem:
Amber: Żywe, Koźlak, Grand
Ciechanów: komplet (Wyborne 3,20 zł)
Koreb: Miodowe (5,00 zł), Łaskie
Jagiełło: Magnus (2,00 zł!!), Baron
Kormoran Regina (3,20 zł!!)
zagraniczne: min. komplet Lwiwskiego, kilka Obołoni, Leffe (ale kto kupi za 7,00 jak w karfurze jest po 5,90?), franciszkanery
Bardzo miłe zaskoczenie dla gdańszczanina na urlopie spędzanym na piwnym pustkowiu. Jakieś 4 tygodnie w roku spędzam pod Tomaszowem Lubelskim i na kpinę zakrawa fakt niemożliwości kupienia dobrego piwa - jakiegokolwiek innego niż krajowe koncernowe. W samym "mieście" i okolicach żałosna bieda z nędzą, nawet po głupiego Paulanera trzeba jechać 40 km do Zamościa do marketu. Nie mówię już o tym, że pod ukraińską granicą nie uświadczy się nigdzie cenionego przeze mnie Obołonia, choć wszędzie walają się PET-y po "Chmilnym Micnym"...
Jednak podczas wędrówki wokół zamojskiej starówki natrafiłem na ten wcale sympatyczny sklepik - i już wiem, że nie muszę wozić na urlop piwa z Gdańska Wybór jest wystarczający - coś miłego zawsze się znajdzie i nie ma co wydziwiać i wytykać braków. Jest OK, tak trzymać!
Odkopuję temat, bo właśnie wylądowałem w Zamościu i jakiś czas tu posiedzę. Czy sklep nadal działa i czy jest szansa, żeby znaleźć tam Pintę, czy AleBrowar?
Właśnie wróciłem. Z Pinty była Otomata (za ósemkę :/) u Ala z Grodziska (nie wiem po ile). Gość mówi, że inne Pinty i AleBrowary też miewa, ale popyt jest taki, że dwa dni i nie ma ... będę musiał się wreszcie facebooka dorobić, bo ponoć tam są jakieś informacje.
Z innych piwek wybór taki sobie... na pewno lepiej niż w standardowym sklepie, ale do Drink Halli daleko
Comment