Warszawa, Koszykowa 53 (przed architektami), Jola [zamknięte]

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Ahumba
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    🥛🥛🥛🥛
    • 2001.05
    • 9056

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kosher Wyświetlenie odpowiedzi
    Ale dopóki "Jola" ma stałych klientów, który nie przywiązują większej wagi czy kupią to samo piwo za 3,30 czy za 4,30 dopóty interes będzie się kręcił. Ja podziękuję, ale życzę każdej takiej perełce w Warszawie jak najlepiej, bo za dużo ich nie mamy.
    Też się częściowo mylisz. Nie kupuję tam amberów, Konstancinów, Ciechanów i innych, które mam blisko miejsca zamieszkania dużo taniej. Jednak np. Czarnkowa, Gościszewa, Gaba koło siebie nie kupię i dlatego raz w miesiącu zaglądam do Joli właśnie po te piwa.
    Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
    znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl

    Comment

    • kopyr
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2004.06
      • 9475

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Ahumba Wyświetlenie odpowiedzi
      Postuj kiedyś z godzinę przed Jolą i tymi sklepami, o których piszesz jako tanie.
      Chyba z minutę zastanawiałem się dlaczego Ahumba zaleca kosherowi postowanie (czyli jak rozumiem pisanie postów) przez godzinę. FCJP.

      A wracając do ad remu, to cieszę się, że Ahumba jako klient tak dobrze wyłożył to co mam na myśli. Być może dla niektórych, jako właściciel/kierownik sklepu nie jestem wiarygodny, ale powiem wam, że Ahumba ma świętą rację.
      blog.kopyra.com

      Comment

      • becik
        Generał Wszelkich Fermentacji
        🍼🍼
        • 2002.07
        • 14999

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Ahumba Wyświetlenie odpowiedzi
        Próbuję jednak zrozumieć dlaczego jest tak drogo.
        Takie rzeczy każdy rozume, ale w pewnych momentach następuje ostre przegięcie jak w przypadku piwa Przeora, 100-procentowa przebitka to juz dla mnie przesada.
        Sam co jakiś czas robię tam zakupy, płacę po 4, 5 zł za piwo bo wiem, ze jest tylko tam. Ostatnio Przeora widziałem za 4,50 (fakt, że w Krakowie) ale takiej marży nie tlumaczy nawet miejsce, czynsz, wszelkie inne opłaty etc. Tej ceny dla tego piwa nie zroumiem.
        Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

        Comment

        • Seta
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2002.10
          • 6964

          W Joli byłem chyba dwukrotnie. Dlatego, że nie jestem Warszawiakiem, a tu centrum i coś fajnego kupię i dojadę tramwajem... To są plusy, ale te ceny to porażka. Normalnie znalazłbym chyba w tym Waszym wielkim mieście jakąś alternatywę, nie?
          Nie wiem Ahumbo czy masz rację. Gdyby mieli normalne ceny (ewentualnie +10%), mieliby więcej klientów, kupujących więcej piw i w rezultacie dużo większy obrót i m ożliwe, że większy zysk. Takie myki żeby coś sprzedawać 2x powyżej wartości to przechodzą na dworcach PKP, gdzie klient i tak pewnie do Ciebie nie wróci, a w normalnym sklepie powinno się klienta szanować, a nie oszukiwać...

          Comment

          • kopyr
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2004.06
            • 9475

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika seta Wyświetlenie odpowiedzi
            W Joli byłem chyba dwukrotnie. Dlatego, że nie jestem Warszawiakiem, a tu centrum i coś fajnego kupię i dojadę tramwajem... To są plusy, ale te ceny to porażka. Normalnie znalazłbym chyba w tym Waszym wielkim mieście jakąś alternatywę, nie?
            Jak widać nie. Wychwalana Pejzażowa, niestety chyba jest z dala od centrum. Niestety, ale z centrami wielkich miast jest tak, że mało który sklep może się tam utrzymać. Padają cukiernie, piekarnie, butki odzieżowe itd. W ich miejsce otwierane są kolejne placówki banków, bo "muszą być bliżej klienta". Podejrzewam jednak, że obecny kryzys może ten trend zatrzymać. Ale pewnie będzie coś innego. Przed bankami były apteki na każdym rogu. Jeśli wrócą sklepy, to najpewniej sieciowe, np. Żabka podała, że chce mieć w Polsce 7 tysięcy punktów, na razie ma 2 tysiące. Lokal, gdzie znajduje się Jola na pierwszy rzut oka, by się nadawał. Przyszłość takich sklepów jak Jola, to są galerie handlowe, względnie takiej przyszłości nie ma.

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika seta Wyświetlenie odpowiedzi
            Nie wiem Ahumbo czy masz rację. Gdyby mieli normalne ceny (ewentualnie +10%), mieliby więcej klientów, kupujących więcej piw i w rezultacie dużo większy obrót i m ożliwe, że większy zysk. Takie myki żeby coś sprzedawać 2x powyżej wartości to przechodzą na dworcach PKP, gdzie klient i tak pewnie do Ciebie nie wróci, a w normalnym sklepie powinno się klienta szanować, a nie oszukiwać...
            Nie byłoby dużo większego zysku, bo o istnieniu tego sklepu poza kilkudziesięcioma (nawet niech będzie 100) osobami, nikt nie wie. Powiem więcej, gdyby nie mieli w sprzedaży win, to podejrzewam, że z samych piw by nie wyżyli. Ten sklep jest pozycjonowany głównie, jako sklep winiarski i IMO też ma przesrane , bo takie sklepy są obecnie w galeriach handlowych albo super hiper lokalizacjach. Dorzuć do tego np. sklepy Kondrata i coraz lepszy wybór w delikatesach typu Alma i czarno widzę przyszłość Joli.
            blog.kopyra.com

            Comment

            • kibi
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2004.07
              • 1875

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz Wyświetlenie odpowiedzi
              Ceny niektóych rzeczy są po prostu zwykłym naciaganiem.
              Żadne ceny w normalnym sklepie nie są naciąganiem. Sprzedawca kalkulując cenę uwzględnia zarówno swoje koszty, jak i założone dochody. I żadna wysokość marży nie uprawnia Cię do nazywania tego naciaganiem.
              Twoim prawem jest nie kupować rzeczy, które w twoim pojęciu są zbyt drogie, a zmartwieniem sprzedawcy ustalenie ceny, która pozwoli mu osiągnąć maksymalny zysk.

              Niejednokrotnie pisałem, że w Joli jest drogo. Gdyby było taniej zaglądalbym tam znacznie częściej. Ale uważam, że na wolnym rynku ustalanie cen należy do sprzedawcy i nazywanie go naciagaczem albo oszustem to stanowcze przegięcie.
              Nieporozumieniem jest, często podświadome myślenie, że Jola, Bierhalle czy inne podobne miejsca mają do spełnienia misję (jak nie przymierzając TVP ). To są zwykłe przedsięwzięcia, których celem jest dochód, a nie krzewienie piwnej świadomości.
              Uświadamianie właścicielowi wpływu zmniejszenia cen na zwiększenie zysków byłoby może uprawnione, w przypadku bankructwa. Jeśli sklep prosperuje od pewnego czasu to najprawdopodobniej jego polityka cenowa się sprawdza.

              Comment

              • Seta
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2002.10
                • 6964

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kibi Wyświetlenie odpowiedzi
                Żadne ceny w normalnym sklepie nie są naciąganiem. [...]CIACH![...]
                Niejednokrotnie pisałem, że w Joli jest drogo. Gdyby było taniej zaglądalbym tam znacznie częściej.
                A dlaczego nie zaglądasz? Bo wiesz ile dane piwo jest warte. Dawanie większej ceny niż wartość produktu i liczenie na to, że zjawi się jakiś nieuświadomiony konsument i połknie haczyk to już jest naciąganie... Według mnie. Chociaż oszustwo to może za mocne słowo...

                Comment

                • Ahumba
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  🥛🥛🥛🥛
                  • 2001.05
                  • 9056

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika seta Wyświetlenie odpowiedzi
                  A dlaczego nie zaglądasz? Bo wiesz ile dane piwo jest warte. Dawanie większej ceny niż wartość produktu i liczenie na to, że zjawi się jakiś nieuświadomiony konsument i połknie haczyk to już jest naciąganie... Według mnie. Chociaż oszustwo to może za mocne słowo...
                  Przepraszam, skąd wiesz o liczeniu na połknięcie haczyka przez nieuświadomionego konsumenta
                  Spytałem wczoraj o cenę tego przeora.
                  Odpowiedź: "Ja za nią dałem ósemkę.". To co 8,20 wg. Ciebie to dobra byłaby cena? Tak samo byś na nią psioczył a właściciel nic by na tym nie zarobił. Fakt mógł tego piwa po prostu nie brać do sklepu.
                  Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                  znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl

                  Comment

                  • Maidenowiec
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2004.07
                    • 2287

                    Ja np. nie zaglądam, bo to dla mnie za daleko. Po prostu nie mam czasu turlać się do centrum, zresztą jak nie muszę to nie ruszam się poza rejon Ursynowa. Natomiast uważam, że ta dyskusja jest bezcelowa. Odnoszę wrażenie, że bardzo często występuje wręcz żądanie, by towar był sprzedawany praktycznie za darmo i to jeszcze z pocałowaniem ręki. Bez sensu.

                    Kosher, tak z czystej ciekawości, czy czas jaki poświęcisz na kupienie tego piwa o 80gr-1pln tańszego niż w Joli nie jest aby więcej warty? Ja np. nie mam czasu na bawienie się w polowanie i szukanie po sklepach gdzie jakie piwo jest tańsze i o ile groszy. Zresztą, ostatnio ograniczyłem spożycie do 2-3max piw tygodniowo i dobrze mi się z tym żyje. Co więcej jako, że zazwyczaj pijam Zdrojowe to mogą sobie ze dwa razy w miesiącu zaszaleć i kupić za och straszne pieniądze zagraniczne piwo. Polecam, dobrze na zdrowie robi.
                    Last edited by Maidenowiec; 2008-10-17, 12:42.
                    Surowce i akcesoria piwowarskie i serowarskie - Piwodziej.pl

                    Thou shallt not spilleth thy beer!

                    Przy wysokim stężeniu alkoholu organizm człowieka znajduje się blisko śmierci i instynktownie dąży do przedłużenia rodu.

                    Comment

                    • kosher
                      Major Piwnych Rewolucji
                      🥛🥛🥛🥛
                      • 2005.04
                      • 2315

                      Kosher, tak z czystej ciekawości, czy czas jaki poświęcisz na kupienie tego piwa o 80gr-1pln tańszego niż w Joli nie jest aby więcej warty?
                      Maidenowiec- akurat jestem złym przykładem, bo na tym etapie już nie muszę szukać tylko wiem gdzie ono jest tańsze. Gdyby zaczynał swoją piwną przygodę pewnie nie kalkulowałbym w ten sposób tylko kupił je w "Joli".
                      Podobnie jak Ty na Ursynowie, ja korzystam z mokotowskich sklepów, i w zupełności mi one wystarczają. Dwa razy przechodziłem Koszykową, więc z ciekawości wstąpiłem, popatrzyłem i podziękowałem, bo nie lubię przepłacać. Nie ma co się obrażać na "Jolę" że ma takie ceny jakie ma tylko świadomie dokonywać wyboru (chociaż gdybym mieszkał np. na pobliskim Pl. Konstytucji może śpiewałbym inaczej).
                      A tak BTW- podoba mi się ta nowa seria kapsli Zdrojowego

                      Comment

                      • Maidenowiec
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2004.07
                        • 2287

                        Z miejscami? Jeszcze dopijam niedobitki z poprzednią serią

                        Więc właśnie. W ogóle ta dyskusja przypomina mi polowanie na czarownice-spekulantki. Już była chyba taka zabawa przy okazji zestawu Corneliusa ze szkłem i podstawkami, kiedy to niektórzy pokusili się wręcz o rozbicie zestawu na poszczególne składowe i domniemanie ceny, że o Boże o Boże jak drogo, prezes to warchoł, kułak, męczy azjatyckie dzieci i nie ustępuje ciężarnym miejsca w autobusie. Brakuje jeszcze tylko inspekcji robotniczo-chłopskich sprawdzających ceny piwa w poszczególnych sklepach.
                        Surowce i akcesoria piwowarskie i serowarskie - Piwodziej.pl

                        Thou shallt not spilleth thy beer!

                        Przy wysokim stężeniu alkoholu organizm człowieka znajduje się blisko śmierci i instynktownie dąży do przedłużenia rodu.

                        Comment

                        • kosher
                          Major Piwnych Rewolucji
                          🥛🥛🥛🥛
                          • 2005.04
                          • 2315

                          Tak z miejscami- mam już Havanę i Serengeti Ale może zamknijmy czym prędzej ten OT.

                          Comment

                          • VanPurRz
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2008.09
                            • 4229

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kibi Wyświetlenie odpowiedzi
                            Żadne ceny w normalnym sklepie nie są naciąganiem. Sprzedawca kalkulując cenę uwzględnia zarówno swoje koszty, jak i założone dochody. I żadna wysokość marży nie uprawnia Cię do nazywania tego naciaganiem.
                            Twoim prawem jest nie kupować rzeczy, które w twoim pojęciu są zbyt drogie, a zmartwieniem sprzedawcy ustalenie ceny, która pozwoli mu osiągnąć maksymalny zysk.

                            Niejednokrotnie pisałem, że w Joli jest drogo. Gdyby było taniej zaglądalbym tam znacznie częściej. Ale uważam, że na wolnym rynku ustalanie cen należy do sprzedawcy i nazywanie go naciagaczem albo oszustem to stanowcze przegięcie.
                            Nieporozumieniem jest, często podświadome myślenie, że Jola, Bierhalle czy inne podobne miejsca mają do spełnienia misję (jak nie przymierzając TVP ). To są zwykłe przedsięwzięcia, których celem jest dochód, a nie krzewienie piwnej świadomości.
                            Uświadamianie właścicielowi wpływu zmniejszenia cen na zwiększenie zysków byłoby może uprawnione, w przypadku bankructwa. Jeśli sklep prosperuje od pewnego czasu to najprawdopodobniej jego polityka cenowa się sprawdza.
                            Mów co chcesz dla mnie to jest naciąganiem i tyle. Posunął bym się do mocniejszych określeń ale sie powstrzymam. W ten sposób w każdym bądź razie nie wróżę powodzenia ani takim sklepom ani piwom z małych browarów bo przy takich marżach to nigdy nie będą mogły sie sprzedawać na szerszą skalę. I nie chodzi tutajk o żaden altruizm. jeszcze raz powtórzę - nie zrozumiem takich marż jeżeli wiem, że to piwo może kosztować duuuuuuużo taniej i też właściciel zarabia. Dla mnie to jest zwykłe naciąganie i oszukiwanie klienta który myśli, że tylko za taką cenę może takie piwo kupić. A to nieprawda bo może dużo taniej.
                            Po prostu przez chciwość właścicieli cierpią mali dostawcy któzy mogliby sprzedawać więcej i się rozwijać ale nie mogą bo pośrednicy i sklepikarze narzucają marżę z kosmosu
                            Last edited by VanPurRz; 2008-10-17, 13:27.
                            "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

                            Comment

                            • becik
                              Generał Wszelkich Fermentacji
                              🍼🍼
                              • 2002.07
                              • 14999

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Ahumba Wyświetlenie odpowiedzi
                              Spytałem wczoraj o cenę tego przeora.
                              Odpowiedź: "Ja za nią dałem ósemkę.". To co 8,20 wg. Ciebie to dobra byłaby cena? Tak samo byś na nią psioczył a właściciel nic by na tym nie zarobił. Fakt mógł tego piwa po prostu nie brać do sklepu.
                              Hmmm, pytanie, skąd bierze to piwo dla siebie, nie taniej było po prostu kupić w innym sklepie po 4,50 i sprzedawać np po 6-7zł?
                              Naprawdę mnie ciekawi kto sprzedaje to piwo do sklepów po 8 zł (hurtownia, klasztor, browar?)
                              Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                              Comment

                              • Ahumba
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                🥛🥛🥛🥛
                                • 2001.05
                                • 9056

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz Wyświetlenie odpowiedzi
                                Mów co chcesz dla mnie to jest naciąganiem i tyle. Posunął bym się do mocniejszych określeń ale sie powstrzymam. W ten sposób w każdym bądź razie nie wróżę powodzenia ani takim sklepom ani piwom z małych browarów bo przy takich marżach to nigdy nie będą mogły sie sprzedawać na szerszą skalę. I nie chodzi tutajk o żaden altruizm. jeszcze raz powtórzę - nie zrozumiem takich marż jeżeli wiem, że to piwo może kosztować duuuuuuużo taniej i też właściciel zarabia. Dla mnie to jest zwykłe naciąganie i oszukiwanie klienta który myśli, że tylko za taką cenę może takie piwo kupić. A to nieprawda bo może dużo taniej.
                                Po prostu przez chciwość właścicieli cierpią mali dostawcy któzy mogliby sprzedawać więcej i się rozwijać ale nie mogą bo pośrednicy i sklepikarze narzucają marżę z kosmosu

                                Jak byś ciut, ciut pomyślał, nie pisałbyś takich dyrdymałów. Jest co najmniej kilka artykułów, na których dorobiłby się, bez wyczytywania takich rzeczy i dużo mniejszym nakładem sił. A jeśli chciałby zarobić na piwie, to sprzedawałby heńka a nie "cudoki".
                                Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                                znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X