Warszawa, Koszykowa 53 (przed architektami), Jola [zamknięte]

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Lagerman
    Szeregowy Piwny Łykacz
    • 2011.04
    • 23

    Wiem,że Warszawa to nie pępek świata
    i dlatego dodałem moją opinię o sklepie Jola w dziale Warszawa,
    a nie w innym mieście,więc proszę mnie nie obrażać tekstami
    o trolowanie! bo tego nie robię.
    I proszę jeszcze raz przeczytać ze zrozumieniem mój wpis
    w którym napisałem,że "według mnie najlepszy sklep to Jola",
    a dla innych osób najlepszym sklepem może być Biedronka,Tesco
    czy jakiś inny sklep chyba żyjemy w wolnym kraju w którym panuje
    wolność wypowiedzi?
    Poza tym w moim wpisie skupiłem się głównie na piwach egzotycznych,
    którymi przede wszystkim jestem zainteresowany.
    Rozumiem,że sklepy o których wspomniałeś we Wrocławiu i Krakowie również mają
    taką egzotyczną ofertę?Bo Czechy,Niemcy to ja mogę kupić też np. w Piwonii,
    którą również bardzo polecam,bo to świetny sklep,ale nie nastawiony na egzotyki.

    Comment

    • Mason
      Major Piwnych Rewolucji
      🍼
      • 2010.02
      • 3280

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Lagerman Wyświetlenie odpowiedzi
      Rozumiem,że sklepy o których wspomniałeś we Wrocławiu i Krakowie również mają taką egzotyczną ofertę?
      Nie mają. Jeśli ktoś chce kupować totalną egzotykę, np. z Afryki to Jola nie ma konkurencji. Ale jeśli ktoś chce kupować dobre piwa i nie wydać na nie fortuny, to są w Polsce lepsze sklepy. Jeśli to samo piwo kosztuje w jednym sklepie 8, a w innym 20 to co wybierzesz?
      JEDNO PIVKO NEVADI!

      Comment

      • Lagerman
        Szeregowy Piwny Łykacz
        • 2011.04
        • 23

        Yola

        Masz rację w kategorii piw egzotycznych Jola jest bezkonkurencyjna,
        ale piwa Niemiec,Czech są również w sporym wyborze,ale to chyba dobrze,
        że sklepy uzupełniają swój asortyment.
        Przypomniałem sobie,że w Joli mają też Kenie,
        ale Tusker to już pewnie każdy pił

        Comment

        • hotgorski
          Szeregowy Piwny Łykacz
          • 2011.12
          • 21

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Lagerman Wyświetlenie odpowiedzi
          I proszę jeszcze raz przeczytać ze zrozumieniem mój wpis
          w którym napisałem,że "według mnie najlepszy sklep to Jola",
          a dla innych osób najlepszym sklepem może być Biedronka,Tesco
          czy jakiś inny sklep chyba żyjemy w wolnym kraju w którym panuje
          wolność wypowiedzi?
          Poza tym w moim wpisie skupiłem się głównie na piwach egzotycznych,
          którymi przede wszystkim jestem zainteresowany.
          Rozumiem,że sklepy o których wspomniałeś we Wrocławiu i Krakowie również mają
          taką egzotyczną ofertę?Bo Czechy,Niemcy to ja mogę kupić też np. w Piwonii,
          którą również bardzo polecam,bo to świetny sklep,ale nie nastawiony na egzotyki.
          Czyli Twoja dedukcja idzie tropem - to jest najlepszy sklep w Polsce, bo ma piwa, które lubię. Trudno się z Tobą nie zgodzić w takim podejściu do sprawy, dlatego każdy może mieć swój ulubiony sklep .

          A wspomniane sklepy wrocławskie czy krakowskie mają również piwa belgijskie, holenderskie, amerykańskie, do tego czeskich setki (!) i dziesiątki niemieckich. Co do kolejnej Twojej konstatacji - muszę Cię zmartwić w Polsce jest wiele sklepów, które same przywożą piwo z zagranicy. Nie mówiąc już o tym, że to właśnie dzięki temu ceny są w nich lepsze niż na Koszykowej Więc egzotyka fajna rzecz, ale te kilka sztuk egzotyków nie zrobi z tego sklepu niewiadomo jakiego naj. A Warszawie to taka Pejzażowa w ofercie piw polskich rozkłada panią Jolę na łopatki.

          Znasz ten skecz?
          W YouTube możesz cieszyć się filmami i muzyką, które lubisz, przesyłać oryginalne treści i udostępniać je swoim bliskim, znajomym i całemu światu.
          Last edited by hotgorski; 2012-04-21, 16:17.

          Comment

          • Mason
            Major Piwnych Rewolucji
            🍼
            • 2010.02
            • 3280

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika hotgorski Wyświetlenie odpowiedzi
            A Warszawie to taka Pejzażowa w ofercie piw polskich rozkłada panią Jolę na łopatki.
            A w ofercie piw przeterminowanych to rozkłada wszystkie polskie sklepy na łopatki...
            JEDNO PIVKO NEVADI!

            Comment

            • danhaj
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2010.04
              • 619

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mason Wyświetlenie odpowiedzi
              A w ofercie piw przeterminowanych to rozkłada wszystkie polskie sklepy na łopatki...
              Jak widać, można być najlepszym w kilku kategoriach
              Wycieczki do czeskich browarów (z Krakowa)

              www.czechforum.pl

              Comment

              • nynek
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2007.11
                • 274

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mason Wyświetlenie odpowiedzi
                A w ofercie piw przeterminowanych to rozkłada wszystkie polskie sklepy na łopatki...
                "U Joli" spokojnie raz w miesiącu przed sklepem stoi stand z informacją o promocji zagranicznych piw, które tak na prawdę są przeterminowane (z reguły 3 skrzynki). Ganisz pana Arka, a wychodzi na to, że Wine of Dreams ("U Joli") traktujesz ulgowo.

                Comment

                • Mason
                  Major Piwnych Rewolucji
                  🍼
                  • 2010.02
                  • 3280

                  Mam pecha, bo nigdy nie trafiłem na owy stand. I nigdy nie kupiłem tam przeterminowanego piwa, więc nie wiem skąd Twoja teoria że traktuję ten sklep ulgowo.
                  JEDNO PIVKO NEVADI!

                  Comment

                  • wpadzio
                    Major Piwnych Rewolucji
                    🍼🍼
                    • 2011.06
                    • 2654

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika nynek Wyświetlenie odpowiedzi
                    "U Joli" spokojnie raz w miesiącu przed sklepem stoi stand z informacją o promocji zagranicznych piw, które tak na prawdę są przeterminowane (z reguły 3 skrzynki).
                    Owszem, ale te promocje dotyczą z reguły popularnych czeskich czy litewskich (jak ostatnio) piw. I nie oszukujemy się, zniżka do 3,5 za niefiltrowanego pszeniczniaka, któremu kończy się ważność za dwa dni, a normalnie jest do dostania za jakiś 4,5 to nie jakieś tam wielkie halo...

                    Osobiście dość często odwiedzam Jolę i zostawiam tam nieco kasy, ale nie raz zdarzało mi się po czasie przekonać, że na przykład te same piwa niemieckie kosztują w innym miejscu w Warszawie o 1 - 2 zł mniej. Rozumiem - Centrum, i nie mam żalu.

                    Zdarzają się jednak kwiatki, które ciężko mi dopasować logicznie do jakiegokolwiek ogródka. Jakiś czas temu London Portera trafiłem tam w okolicach 22zł, co już wydaje mi się przegięciem sporym, bo ten kto się choćby lekko orientuję w temacie wie, że to piwo jest do dostania za połowę tej ceny bez zbytniej łaski. Dodam, że ja kupiłem je kilka dni temu w sklepie specjalistycznym z winami w Warszawie za niecałe 7zł, i za taką cenę jest w stałej ofercie, obok kilku innych angoli.

                    Resumując, sklep ma naprawdę wyjątkowy wybór. Płacimy, bo chcemy, bo nie mamy wyboru, bo jesteśmy maniakami, kolekcjonerami, etc... Tylko od nas zależy czy za egzotycznego sikacza chcemy dać 20 - 30zł. W żaden sposób nie możemy mieć żalu do właścicieli, bo popyt kształtuje podaż. Ja tam będę zaglądał na pewno, choć zawsze uzbrajam się w kaganiec rozsądku.
                    Last edited by wpadzio; 2012-04-21, 22:12.
                    Rzeczywistość jest po to, by podstawiać jej pod nos krzywe zwierciadła.
                    Serviatus status brevis est
                    3603 etykiety z zagranicznych piw wypitych osobiście, 1148 recenzji piw na browar.biz (z czego 733 zagraniczne opisałem i sfotografowałem jako pierwszy) - stan na 31.01.2020

                    Comment

                    • nynek
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2007.11
                      • 274

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wpadzio Wyświetlenie odpowiedzi
                      Owszem, ale te promocje dotyczą z reguły popularnych czeskich czy litewskich (jak ostatnio) piw. I nie oszukujemy się, zniżka do 3,5 za niefiltrowanego pszeniczniaka, któremu kończy się ważność za dwa dni, a normalnie jest do dostania za jakiś 4,5 to nie jakieś tam wielkie halo...
                      Ostatnio był do dostania jakiś litewski lager za 3,5zł. Termin był już dawno przekroczony, bo na etykiecie widniała data lutowa. Pracownik oczywiście odpowiedział, że piwo jest boskie i godne polecenia.
                      Last edited by nynek; 2012-04-21, 23:05.

                      Comment

                      • Horse1963
                        Kapitan Lagerowej Marynarki
                        • 2009.06
                        • 547

                        Dla mnie sklep jest super. Właśnie za Egzotykę. A ceny są jakie są. A i tak taniej wychodzi niż wycieczka "po piwo" np. do Ugandy czy Islandii....

                        Comment

                        • becik
                          Generał Wszelkich Fermentacji
                          🍼🍼
                          • 2002.07
                          • 14999

                          Wczoraj był ostatni dzień kiedy byłem w tym sklepie. Dla mnie już ten przybytek nie istnieje i nie zajrzę do niego nawet gdyby w promocji sprzedawał piwa piwa z Palau po 1,50.

                          Sytuacja jaka sie wczoraj tam zdarzyła, była kuriozalna, śmieszno i straszno.
                          Na początku wybrałem wino, nie najtańsze, wziąłem się za przegląd i wybór piw.
                          Kiedy podchoze do kasy widzę, że stoja dwa wina, mówię, tylko jedno, bo prosiłem jedno (w tym momencie malo istotne jest czy ja coś poplątałem, czy sprzedawca choc zamierzalem zakupic tylko jedno), a sprzedawca do mnie mówi -
                          - "Niestety, juz nabiłem dwa i musi Pan wziąść dwa"
                          - "Jak to muszę? przecież moze Pan to wycofać z kasy"
                          - "Nie mogę, ma Pan naliczone juz dwa wina"

                          W pierwszym momencie stwierdziłem, że po prostu podziekuję i wyjdę bo swoje prawa konsumenta znam ale, że miałem dobry humor, sytuacja po pierwszym zaskoczeniu mnie rozbawiła, pomyślałem, "a żona napije się dobrego wina" to "niech Pan liczy".

                          Ta sytuacja mnie poraziła, bo nie sądziłem, że ktoś może w tak bezczelny sposób traktować klienta. Czy gdyby sprzedawcy przez przypadek klikneło się 10 win to wg niego też mam obowiązek je brać bo nie może wycofać ich z kasy?
                          Ten sklep wczoraj pokazał mi, że klientów ma za nic, oszukuje ich, sądząc, że klient to jeleń, któremu mozna wcisnąć każdą ciemnotę i z którego można wyciągnąć kasę.
                          Nie lubię jak się ze mnie robi wała (przynajmniej próbuje) - sklep "Jola" jest u mnie skreślony definitywnie, więcej tam nie zajrzę, a otrzymaną kartę rabatową 5% za "te nieporozumienie" z przyjemnością wyrzuciłem do kosza
                          Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                          Comment

                          • Horse1963
                            Kapitan Lagerowej Marynarki
                            • 2009.06
                            • 547

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
                            - "Nie mogę, ma Pan naliczone juz dwa wina"
                            No to pięknie
                            A to był własciciel czy pracownik ??
                            Pracownik może ma % od utargu

                            Comment

                            • becik
                              Generał Wszelkich Fermentacji
                              🍼🍼
                              • 2002.07
                              • 14999

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Horse1963 Wyświetlenie odpowiedzi
                              No to pięknie
                              A to był własciciel czy pracownik ??
                              Pracownik może ma % od utargu
                              Pracownik
                              Jednak nie zmienia to faktu, pracodawca czy pracownik, nikt nie ma prawa powiedzieć klientowi, że coś muszę wziąść skoro już to wklepał do kasy i nie moze juz tego cofnąć.
                              Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                              Comment

                              • franekf
                                Kapitan Lagerowej Marynarki
                                • 2004.06
                                • 944

                                Becik, chyba z asertywnością u Ciebie nie za dobrze
                                Cała ta sytuacja jest tak kuriozalna (zarówno od strony sprzedawcy który rzekomo nie potrafi wycofać pozycji z kasy, jak i klienta który niemalże pod przymusem coś kupuje) że aż nie za bardzo wiadomo jak to skomentować...
                                Birofilia Trapistów poszukiwane - sprawdź co mam
                                http://mojedegustacje.blogspot.com/ - mój blog o alkoholach; ostatni wpis - Królewskie Porter
                                Piwny Janusz bez Teku

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X