Warszawa, Koszykowa 53 (przed architektami), Jola [zamknięte]

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • becik
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🍼🍼
    • 2002.07
    • 14999

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika franekf
    Becik, chyba z asertywnością u Ciebie nie za dobrze
    Cała ta sytuacja jest tak kuriozalna (zarówno od strony sprzedawcy który rzekomo nie potrafi wycofać pozycji z kasy, jak i klienta który niemalże pod przymusem coś kupuje) że aż nie za bardzo wiadomo jak to skomentować...
    Gdybyś czytał dokładniej to byś wiedział, że:

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik
    W pierwszym momencie stwierdziłem, że po prostu podziekuję i wyjdę bo swoje prawa konsumenta znam ale, że miałem dobry humor, sytuacja po pierwszym zaskoczeniu mnie rozbawiła, pomyślałem, "a żona napije się dobrego wina" to "niech Pan liczy".(...)
    Swoją asertywnością się nie martwię
    Po raz kolejny powtórzę, tu chodzi o sam fakt jaki tam zaistniał. Gdyby nie potrzeba kupienia dobrego wina na prezent to bym zrezygnował i wyszedł ale do Joli specjalnie jechałem w tym celu i byłem zobligowany czasem. Nie miałem go na tyle, żeby dalej jeździć i szukać. I stąd to wmuszenie we mnie drugiej butelki wina.

    Z drugiej strony chciałbym aby ktoś z Joli skomentował zaistniała sytuację
    Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

    Comment

    • jacekwigier
      Kapral Kuflowy Chlupacz
      • 2003.11
      • 31

      sklep Jola

      Wpis Becika pozostawiam bez komentarza, bo wszyscy Klienci , którzy od tylu lat
      kupują w naszym sklepie wiedzą jak i na jak wysokim poziomie kompetencji i
      uczciwości pracujemy.pozdrawiam Jacek Wigier

      Comment

      • becik
        Generał Wszelkich Fermentacji
        🍼🍼
        • 2002.07
        • 14999

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacekwigier
        Wpis Becika pozostawiam bez komentarza, bo wszyscy Klienci , którzy od tylu lat
        kupują w naszym sklepie wiedzą jak i na jak wysokim poziomie kompetencji i
        uczciwości pracujemy.pozdrawiam Jacek Wigier
        Od wielu lat odwiedzałem Wasz sklep częściej czy rzadziej i proszę nie mówić mi tu o kompetencji, w której pracownik nie może z kasy wycofać naliczonego dodatkowo wina, mówiąc, że teraz muszę je wziąć.
        To zdarzenie oraz Pańską wypowiedź pozostawiam bez komentarza.

        No chyba, że faktycznie, w Joli, nie można zrezygnować już z towaru nabitego na kasę, jeśli tak, to proszę to potwierdzić. Zresztą, to już mnie mało interesuje bo zakupów u Was robić już nie będę. Zaznaczam, że nie raz zdarzało mi się w niejednym sklepie z czegoś zrezygnować i nie było z tym problemów.

        Pan, natomiast, zamiast, powiedzieć głupie "przepraszam" bądź wyjaśnić całą sytuację pisze o wysokiej kompetencji i uczciwości. To jest dopiero kompetencja - unikanie wyjaśnienia zaistniałej sytuacji.
        Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

        Comment

        • franekf
          Kapitan Lagerowej Marynarki
          • 2004.06
          • 944

          Najlepszą reakcją byłoby parsknięcie śmiechem, odwrócenie się na pięcie i wyjście, widać faktycznie Cię cisnęło z tym winem
          Ciekawy ten epizod, nie odwiedzałem "joli" ze 3 lata, aż się chyba pofatyguję z ciekawości
          Birofilia Trapistów poszukiwane - sprawdź co mam
          http://mojedegustacje.blogspot.com/ - mój blog o alkoholach; ostatni wpis - Królewskie Porter
          Piwny Janusz bez Teku

          Comment

          • becik
            Generał Wszelkich Fermentacji
            🍼🍼
            • 2002.07
            • 14999

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika franekf
            Najlepszą reakcją byłoby parsknięcie śmiechem, odwrócenie się na pięcie i wyjście, widać faktycznie Cię cisnęło z tym winem
            Ciekawy ten epizod, nie odwiedzałem "joli" ze 3 lata, aż się chyba pofatyguję z ciekawości
            Właśnie w tym problem, że cisnęło z czasem, specjalnie tam pojechałem i od razu jechałem z załącznikiem. Gdyby nie to, to tak właśnie bym zrobił. I nie chodzi tu kasę, tylko o sam fakt podejścia do zdarzenia.

            I co, zamówisz i zrezygnujesz?
            Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

            Comment

            • Tapir
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2009.10
              • 730

              Wychodzi na to, że w Warszawie klient nie dość, że powinien skrupulatnie sprawdzać każdą datę przydatności (Rodzinka) to i zrobić kurs z obsługi kas fiskalnych na ewentualność potrzeby anulowania paragonu przed zafiskalizowaniem bo akurat sprzedawca może nie umieć/nie chcieć tego zrobić (bo nie uwierzę, że nie może)
              Nie mam problemu z alkoholem. Mam problem z pieniędzmi na alkohol.

              Comment

              • jacekwigier
                Kapral Kuflowy Chlupacz
                • 2003.11
                • 31

                Nie chcąc eskalować dalszej wymiany złosliwości bardzo serdecznie Pana przepraszam, jeżeli poczuł się Pan urażony, a jednocześnie mam nadzieję, że - pomimo Pańskich zapewnień -jeszcze nie raz zrobi Pan zakupy w "Joli".
                Zapewniam również, że "wystornowanie" produktu z rachunku w nie jest w "Joli" problemem o ile taka jest jednoznaczna wola Klienta.
                Pozdrowienia serdeczne
                Jacek Wigier

                Comment

                • franekf
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2004.06
                  • 944

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik
                  Właśnie w tym problem, że cisnęło z czasem, specjalnie tam pojechałem i od razu jechałem z załącznikiem. Gdyby nie to, to tak właśnie bym zrobił. I nie chodzi tu kasę, tylko o sam fakt podejścia do zdarzenia.

                  I co, zamówisz i zrezygnujesz?
                  Ja jestem mało cierpliwy, więc pewnie zostałbym bez wina i w sklepie bym się już nie pokazywał więcej
                  Przyznam, że kilka lat w handlu alkoholem pracowałem, różne numery sprzedawcy robili, ale akcji w stylu "musisz kupić dwa" jeszcze nie przerabiałem.
                  Birofilia Trapistów poszukiwane - sprawdź co mam
                  http://mojedegustacje.blogspot.com/ - mój blog o alkoholach; ostatni wpis - Królewskie Porter
                  Piwny Janusz bez Teku

                  Comment

                  • kibi
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2004.07
                    • 1875

                    Przyznam, ze pierwotna reakcja właściciela poruszyła mnie jeszcze bardziej niż kuriozalna sytuacja opisana przez Becika.
                    Wysmażyłem nawet dosyć ostry post, na szczęście przed wysłaniem zauważyłem, że dyskusja się rozwija i jak się okazało Pan Jacek odrobinę ochłonął i poszedł w kierunku jaki miałem zamiar sugerować.
                    Panie Jacku: szacun! Błędy popełniamy wszyscy, problemem jest jeśli ktoś nie potrafi się w porę zreflektować i trwa w swoim błędzie, czego pan uniknął.
                    Teraz piłka po stronie Becika .

                    Comment

                    • becik
                      Generał Wszelkich Fermentacji
                      🍼🍼
                      • 2002.07
                      • 14999

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacekwigier
                      Nie chcąc eskalować dalszej wymiany złosliwości bardzo serdecznie Pana przepraszam, jeżeli poczuł się Pan urażony, a jednocześnie mam nadzieję, że - pomimo Pańskich zapewnień -jeszcze nie raz zrobi Pan zakupy w "Joli".
                      Zapewniam również, że "wystornowanie" produktu z rachunku w nie jest w "Joli" problemem o ile taka jest jednoznaczna wola Klienta.
                      Pozdrowienia serdeczne
                      Jacek Wigier
                      Bardzo dziękuję za takie podejście, bo wiadomo, że błędów nie robi ten kto nic nie robi i nie jest to żadna ujma dla nikogo. A drugie wino zonie bardzo smakowało
                      Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                      Comment

                      • jacekwigier
                        Kapral Kuflowy Chlupacz
                        • 2003.11
                        • 31

                        Bardzo się cieszę z ostatniego Pańskigo wpisu i serdecznie za to dziękuje.
                        Potwierdza on, że jeszcze nie raz będziemy mieli okazję spotkać się w JOLI;
                        serdeczne zaproszenie Jacek Wigier

                        Comment

                        • e-prezes
                          Generał Wszelkich Fermentacji
                          🥛🥛🥛🥛🥛
                          • 2002.05
                          • 19258

                          Dawno nie byłem, więc będąc w okolicy wstąpiłem. Nadal to bardzo drogi sklep. Ceny niektórych piw butelkowych dwa razy większe niż ich lane wersje w Krakowie. Obsługujący miał chyba problem ze słuchem, bo prosiłem o polecenie piw do 10 zł i zaproponował za 16 zł, a gdy postanowiłem kupić mała butelkę wina rodzynkowego lub z późnego zbioru dotarło do niego tylko "mała butelka". Przykre, że kompletnie się nie rozumieliśmy.

                          Comment

                          • Noriusz81
                            Porucznik Browarny Tester
                            • 2008.11
                            • 388

                            Pragnę coś skrobnąć, gdyż dziś po raz pierwszy byłem "u Joli" (wcześniej raz nabyłem piwa drogą wysyłkową). Sklep nie zaskoczył mnie ani pozytywnie ani negatywnie - po prostu czytając forum - wiedziałem czego mogę się spodziewać
                            Z punktu widzenia sekciarza szukającego piw z nowych krajów lub po prostu nowych smaków - ocena bardzo wysoka, in plus oczywiście. Dzisiaj z egzotyki dostępna Etiopia, RPA, Namibia, Maroko (może coś mi jeszcze umknęło). Ponadto - kilka pozycji z Australii i Nowej Zelandii, parę piw szwedzkich oraz austriackich i dość liczne grono ze Stanów Zjednoczonych.
                            Co do cen egzotyki, nie są one delikatnie pisząc niskie - ale nikt nie ma obowiązku kupować. Wiadomo, że te piwa są nabywane nie dla smaku, a dla statystyk, zaspokojenia ciekawości etc. Mają często wymiar kolekcjonerski, ale wynika on w dużej mierze z kosztów sprowadzenia takiego piwa. A i Sprzedający - musi dorzucić swoją marżę. Mam świadomość, że zamawiając większą paczkę piw z zagranicy, wyjdzie mnie o połowę taniej niż zakup tego samego piwa "u Joli". Jednak dla jednego czy dwóch piw - zamawianie z zagramanicy mija się z celem - wtedy lepiej zawitać na Koszykową
                            Generalnie - cieszę się z możliwości jakie daje sklep. Przeznaczony jest on przede wszystkim dla klienta świadomego, wiedzącego czego chce.
                            PS. Ceny polskich piw regionalnych itp - znacznie wyższe niż w Łodzi, jednak na równym poziomie z kilkoma sklepami warszawskimi, w których ostatnio byłem.
                            Liczba wypitych rodzajów piw: 4688 ze 190 krajów
                            Liczba kapsli z piw, które wypiłem:
                            2286 ze 162 krajów
                            Noriuszowe piwa - zdobyte kraje

                            Comment

                            • wpadzio
                              Major Piwnych Rewolucji
                              🍼🍼
                              • 2011.06
                              • 2651

                              Zaglądam do Joli raz na jakiś czas. Wybór egzotyki nie podlega dyskusji. Sporo niemieckich i austriackich piw w cenach 8 - 12 zl. Mimo wszystko zorientowany jako tako w ofercie rynkowej nie mogę do tej pory pozbierać szczęki z podłogi widząc piwa z Belhavena czy Shepherd Neame w cenie... 29.99, ewentualnie w promocyjnej 19.99
                              A już bardziej praktycznie i dla zainteresowanych - dziś Lager z Radomyszla (przeterminowany co prawda o ponad dwa miesiące) i coś z Balitki za 3,50.
                              Rzeczywistość jest po to, by podstawiać jej pod nos krzywe zwierciadła.
                              Serviatus status brevis est
                              3603 etykiety z zagranicznych piw wypitych osobiście, 1148 recenzji piw na browar.biz (z czego 733 zagraniczne opisałem i sfotografowałem jako pierwszy) - stan na 31.01.2020

                              Comment

                              • Mason
                                Major Piwnych Rewolucji
                                🍼
                                • 2010.02
                                • 3280

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wpadzio
                                Mimo wszystko zorientowany jako tako w ofercie rynkowej nie mogę do tej pory pozbierać szczęki z podłogi widząc piwa z Belhavena czy Shepherd Neame w cenie... 29.99, ewentualnie w promocyjnej 19.99
                                Ale są to piwa, których nie znajdziesz gdzie indziej. Z Shepherd Neame ostatnio nabyłem tam Sainsbury's Summer Ale. Albo taki Fuller's - większość piw z tego browaru jest dostępna za jakąś dyszkę w Almie, ale na Koszykowej nabyłem Past Masters Double Stout i Bengal Lancer.
                                JEDNO PIVKO NEVADI!

                                Comment

                                Przetwarzanie...