Przecież to tylko żarty.
Chyba becik się nie obrazi?
o co?
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Wybierałem się tam wczoraj przed robotą, ale przez "lekką" rozbieżność między rozkładem, a rzeczywistymi godzinami kursowania słonecznych kibli na trasie Pruszków-W-wa Wschodnia, obszedłem się tylko smakiem.
Był ktoś tam wczoraj? Zostawiliście coś dla dzisiejszych spragnionych?
Ja byłem wczoraj przed dziewiętnastą. Reginy Pszenicznej, jak i Premium było jeszcze całkiem sporo.
Chyba z powodu dużego ruchu (naprawdę sporo ludzi) i braku klimatyzacji, panie były mocno zakręcone. Jedna z nich zapomniała z wrażenia obsługi kalkulatora. Najpierw policzyła mi tylko za sześć sztuk. Po moim upomnieniu że chyba za mało, w nagrodę policzyła mi za 24 Dopiero za trzecim razem udało się wbić 12x1,80
W środę 27 lipca Regina jest nadal - schowana głęboko w lodówce ale na ladzie znajduje się jedna buteleczka z ceną.
P.S. Bardzo miła obsługa w tym sklepiku
A ja dzisiaj wykupiłem to co, się dało wykupić. Ale było tego niewiele, bo 6 butelek Reginy Pszenicznej. Jutro ma być kolejna dostawa - również zwykłej Reginy.
Dziś zadzwoniłem czy przyjmą na wymianę takie same butelki Kipera jak kupię skrzynkę Reginy. Powiedziano mi, że nie przyjmą. A jak powiedziałem, że inne sklepy przyjmują na wymianę butelki z innymi etykietami (np nad morzem kupiłem skrzynkę Ambera oddając niespotykane tam butelki Kipera, a u siebie oddałem niespotykane tu butelki Ambera zakupując Kipera), to pani powiedziała, żebym piwo kupił w innym sklepie. Grunt to właściwe podejście do klienta i dbanie o konkurencję
Ja wczoraj w tym oto sklepie zakupiłem 11 bączków Reginy Pszenicznej. Pozatym dowiedziałem się że jest pewien pan który raz w tygodniu kupuje 20 butelek. Ogólnie ekspedientka powiedziała że słabo się sprzedaje.
Jeżeli ktoś ma namiary na hurtowię, która rozprowadza Reginę w okolicach Warszawy to jest szansa żeby sie ona pojawiła również w Kubusiu na Bemowie. Rozmawiałem z tamtejsza właścicielką jest chętna ale nie moze namierzyć hurtowni z Reginą.
Dziś zadzwoniłem czy przyjmą na wymianę takie same butelki Kipera jak kupię skrzynkę Reginy. Powiedziano mi, że nie przyjmą. A jak powiedziałem, że inne sklepy przyjmują na wymianę butelki z innymi etykietami (np nad morzem kupiłem skrzynkę Ambera oddając niespotykane tam butelki Kipera, a u siebie oddałem niespotykane tu butelki Ambera zakupując Kipera), to pani powiedziała, żebym piwo kupił w innym sklepie. Grunt to właściwe podejście do klienta i dbanie o konkurencję
Ja wczoraj w tym oto sklepie zakupiłem 11 bączków Reginy Pszenicznej. Pozatym dowiedziałem się że jest pewien pan który raz w tygodniu kupuje 20 butelek. Ogólnie ekspedientka powiedziała że słabo się sprzedaje.
Pani pewnie porównuje do ilości schodzącego na przykład Tyskiego
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Pani pewnie porównuje do ilości schodzącego na przykład Tyskiego
Zapewne tak. Szkoda że to piwo ma odbiorców w ściśle okrojonym gronie. Na pewno popyt byłby większy gdyby przeciętny Kowalski miał możliwość usłyszenia, bądź spróbowania takiego piwa. Sądze że wielu pospolitym konsumentom piwo to przypadło by do gustu.
Comment