Warszawa, Aleja Solidarności, Alkohole Świata

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Cezar
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2001.05
    • 1349

    Warszawa, Aleja Solidarności, Alkohole Świata

    Wypowiedzi na ten temat były już w tym miejscu prezentowane, ale całość gdzieś się ARTowi ulotniła. Ponieważ prosił mnie On o odtworzenie mojego wpisu z dnia dzisiejszego, a przy okazji o reaktywowanie tematu, czynię to z przyjemnością. A więc :


    Sklep "Alkohole świata" zlokalizowany w Warszawie, w Al. Solidarności, naprzeciwko budynku Sądu Najwyższego. Wewnątrz przede wszystkim zagraniczne alkohole wysokoprocentowe oraz wina, ale jest też półka i lodówka z piwem. Wybór średni, ale ja znalazłem kilka okazów, których wcześniej nie znałem. I tak w torbie znalazły się :

    1. Cztery belgijskie piwa z browaru Abbaye des Rocs, wszystkie
    w butelkach 0.33 l. z etykietami w jednolitej szacie graficznej :

    - Montagnarde (9%),
    - Montagnarde altitude (6%),
    - Blanche des Honelles (6%),
    - Abbay des Rocs (9%),

    2. Passendale z browaru Duvel Mortgaat z Belgii (PUÜRS?),
    zawartośćalkoholu 6%, nietypowa mała flaszka 0.25 l. (Grzech
    już zdążył je opisać),

    3. Teenants Super, browar Bass, alkoholu 9%, ekstraktu 18,9%,
    butelka 0,33 l.,

    4. Berliner Bürgerbräu Premium, wiadomo skąd, alkoholu 5%,
    puszka 0.5 l., (patrz opis w "Piwo - konkretnie")

    5. Asahi "Super Dry", piwo japońskie (chyba), produkowane w
    Wielkiej Brytanii (patrz opis w "Piwo - konkretnie"), alkoholu 5%
    puszka 0.5 l.


    Na koniec mały zgrzyt. Piwo niemieckie i japońskie było przeterminowane (pierwsze - 3 miesiące, drugie - 3 dni). W takim ekskluzywnym sklepie coś takiego nie powinno mieć miejsca.
  • Krzysiu
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2001.02
    • 14936

    #2
    Odwiedziłem dzisiaj ów wymieniony przez Cezara sklep "Alkohole świata".
    Sam sklep przyjemnie urządzony, chociaż wszystko za szkłem, widziałem sklepy z winami (chociażby we Wrocławiu na Ofiar Oświęcimskich), tam można butelki pomacać, poczytać etykiety.
    Piwa niewiele, młodzieniec z obsługi na dodatek słabo zorientowany w temacie.
    Kupiłem przegląd Abbaye de Rocks, innych w zasadzie nie było, a miałem apetyt na "Passendale", któremu Grzech postawił całą szósteczkę.
    Nie wiem, czy jeszcze kiedys tam zajrzę, jest to nie po drodze i trzeba wydać conajmniej 4,80 na bilety (dwa "Ryany" w Mordowni).

    Comment

    • Cezar
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2001.05
      • 1349

      #3
      Alkohole Świata, Warszawa, Al. Solidarności

      Sklep ten opisywałem już kiedyś w tym miejscu. Teraz wracam do niego, ale wyłącznie tytułem ostrzeżenia. Otóż, nigdy nie był on rewelacyjny, ale teraz już całkiem zszedł na psy!
      Piwosze! Nie warto już tam zaglądać!

      Gwoli ścisłości, moja krytyka dotyczy wyłącznie różnorodności sprzedawanych w "Alkoholach Świata" piw. Innych alkoholi w "Browarze" nie będziemy oceniać.

      Comment

      Przetwarzanie...
      X