Znając plany przebudowy tej okolicy, sklepik ten chyba długo nie pociągnie, ale kto wie...
Maleńki sklepik w ciągu pawilonów ze sklepami żelaznymi, kebabiarniami i sex-shopami.
Cały oflagowany w barwach tyskich , w środku natomiast (oprócz szerokiej palety produktów GŻ/KP/CP, głównie tych mocniejszych) spora oferta Jabłonowa, niestety, głównie w PET-ach różnego kalibru i puszkach. Jest chyba wszystko, z wyjątkiem Pilsa, który (jak przypuszczam) jest niewart zainteresowania lokalnej klienteli... . Kiedyś widywałem tam także Irlandzkie z Krajana, schowane na dnie lodówki.
A propos - wczoraj w Ogrodzie Saskim bardzo uprzejmie zagadnął mnie jeden z koneserów piw bardzo mocnych, mówiąc, że "...brakuje mu zeta-czydzieści do piwa...". A ja ostatnio widziałem gdzieś właśnie jabłonowskiego Pilsa za PLN 0,99 za 0,5l... Pewnie za cienki był .
Maleńki sklepik w ciągu pawilonów ze sklepami żelaznymi, kebabiarniami i sex-shopami.
Cały oflagowany w barwach tyskich , w środku natomiast (oprócz szerokiej palety produktów GŻ/KP/CP, głównie tych mocniejszych) spora oferta Jabłonowa, niestety, głównie w PET-ach różnego kalibru i puszkach. Jest chyba wszystko, z wyjątkiem Pilsa, który (jak przypuszczam) jest niewart zainteresowania lokalnej klienteli... . Kiedyś widywałem tam także Irlandzkie z Krajana, schowane na dnie lodówki.
A propos - wczoraj w Ogrodzie Saskim bardzo uprzejmie zagadnął mnie jeden z koneserów piw bardzo mocnych, mówiąc, że "...brakuje mu zeta-czydzieści do piwa...". A ja ostatnio widziałem gdzieś właśnie jabłonowskiego Pilsa za PLN 0,99 za 0,5l... Pewnie za cienki był .